W chwili obecnej mam serwer dns skonfigurowany tak, że mam ns1.domena.com i ns2.domena.com na jednej maszynie. Ze względu na to, iż na serwerze powstanie serwis wielojęzyczny chcę stworzyć taką listę serwerów.
[INDENT]ns1.subdomena1.domena.com = własne indywidualne ip
ns2.subdomena1.domena.com= własne indywidualne ip
ns1.subdomena2.domena.com = własne indywidualne ip
ns2.subdomena2.domena.com= własne indywidualne ip
ns1.subdomena3.domena.com = własne indywidualne ip
ns2.subdomena3.domena.com = własne indywidualne ip
itd.[/INDENT]
Łącznie 34 adresy ip na same serwery dns. Można coś takiego wykombinować na jednej maszynie?
Celem są oczywiście testy seo.
Chc
Mój Plan jest taki aby serwis, który będzie w kilkunastu językach osadzić na 15 subdomenach. Każda subdomena np pl.domena.com en.domena.pl ma dostać swój własny adres ip oraz swój własny serwer dns. Serwisy te nie będą ze sobą powiązane wzajemnie zwrotnymi odnośnikami. Jedynie dopuszczam umieszczenie zakodowanych linków javascript przy wyborze języka serwisu.
Każdy serwis ma być traktowany jako odrębna domena choć w rzeczywistości wszystkie będą korzystać z tej samej bazy danych styli oraz wyglądu serwisu.
Nie od dziś wiadomo, że Google sprawdza już w whois serwer dns i na tej podstawie może powiązać serwisy dlatego chcę rozdzielić te serwisy. Czy to waszym zdaniem bez sensu?
Z tego co wypowiadali się pracownicy Google subdomena1 i subdomena2 to tak jak dwie inne domeny. Czasem ban lub filtr dostaje subdomena1 podczas gdy główna domena i inne subdomeny nie cierpią wcale.
Każdy serwis ma być traktowany jako odrębna domena choć w rzeczywistości wszystkie będą korzystać z tej samej bazy danych styli oraz wyglądu serwisu.
Nie od dziś wiadomo, że Google sprawdza już w whois serwer dns i na tej podstawie może powiązać serwisy dlatego chcę rozdzielić te serwisy. Czy to waszym zdaniem bez sensu?
Z tego co wypowiadali się pracownicy Google subdomena1 i subdomena2 to tak jak dwie inne domeny. Czasem ban lub filtr dostaje subdomena1 podczas gdy główna domena i inne subdomeny nie cierpią wcale.