Gra na wirtualnym pulpicie nie jest zbyt komfortowa, małe okienko, jeśli zwiększymy rozdzielczość to często dolna część okienka zakrywa dolny panel. Teoretycznie można zwinąć te panele ale znów zostaje pasek tytułowy wine. Myślałem nieco nad tym i rozwiązanie okazało się banalne. Otóż wystarczy wyłączyć menadżer kompozycji okien - metacity (dla Gnome, dla KDE nie wiem co tam jest).
Jeśli mamy rozdzielczość ekranu ustawioną na 1024x768 to należy ustawić taką samą rozdzielczość gry, wirtualnego pulpitu może być mniejsza. Na razie testowałem tylko jedną grę ale raczej wszystko powinno być w porządku również przy innych tytułach. Knights of the Old Republic działa w 1680x1050 na pełnym ekranie jak pod Windowsem (o tyle o ile, kiedy ostatni raz próbowałem uruchomić ją na Windowsie Vista to skończyło się tylko na próbach bo gra nie działała).
Wine, gry i wirtualne pulpity na pe
Nie spotkałem się z sytuacją by dana aplikacja wymagała emulacji wirtualnego pulpitu.
Wirtualny pulpit służy do głównie do szybkiego zamknięcia aplikacji w przypadku gdy odmawia ona współpracy. Gdy uruchomiona aplikacja zawiesi się podczas pracy w trybie pełnoekranowym, często musisz przechodzić do powłoki tekstowej by zakończyć jej pracę.
Wirtualny pulpit umożliwia jest szybkie zamknięcie poprzez górny pasek.
Wirtualny pulpit służy do głównie do szybkiego zamknięcia aplikacji w przypadku gdy odmawia ona współpracy. Gdy uruchomiona aplikacja zawiesi się podczas pracy w trybie pełnoekranowym, często musisz przechodzić do powłoki tekstowej by zakończyć jej pracę.
Wirtualny pulpit umożliwia jest szybkie zamknięcie poprzez górny pasek.