Strona 2 z 3

: 10 sierpnia 2007, 11:19
autor: wojtekz_
Ventrue pisze:Oj głupoty, głupoty... Raczej na odwrót kolego, na odwrót.
Zamiast komuś coś imputować, niech kolega napisze, dlaczego kolega tak uważa, kolego.

Pozdrawiam

: 10 sierpnia 2007, 11:26
autor: Rad
Windows podczas instalacji nadpisuje linuksowy mbr (gruba/lilo) i potem trzeba się męczyć z ponownym zainstalowaniem w/w boot managerów.

: 10 sierpnia 2007, 13:36
autor: Dominik
Problem mbr jest stosunkowo łatwy do rozwiązania
a) instalujemy kopię bootloadera na dyskietce/piórku i używamy jej do zabootowania po instalacji windows. Wówczas jeszcze raz instalujemy gruba na dysku (2-8 minut)
b) w analogiczny sposób używamy płytki instalacyjnej linuxa lub jakiegoś livecd (5-20 minut)
c) z poziomu Windowsa używamy jakiegoś narzędzia do stworzenia bootloadera - było troszkę takich zabawek, chyba nawet z partition magickiem (około 20 minut gdy znamy program)
d) w przypadku 2 dysków wystarczy wypiąć ten z linuxem do instalacji win, a potem dać go jako master, oczywiście uzupełniając wpisy grub/lilo (technika zasłyszana)

Jest to rozwiązanie mniej wygodne gdy oba osy instalujemy od zera, ale ma też swoje zalety: Możemy wygodnie przygotować miejsce pod inny system, podobno nawet wyrzucić windows na koniec dysku (nie sprawdzałem - zasłyszane)
Kumpel miał przypadek, gdy dopiero Linux poprawnie wykrył mu dysk, i dopiero z tego poziomu mógł wykorzystać całe miejsce na dysku. Potem windows już sobie radził
IMHO jako pierwszy instalujmy po prostu ten os, który lepiej znamy więc daje nam większe możliwości działania

: 10 sierpnia 2007, 22:34
autor: wojtekz_
Dominik pisze:(...) IMHO jako pierwszy instalujmy po prostu ten os, który lepiej znamy więc daje nam większe możliwości działania
Osobiście nie podzielam tej opinii, ale na oko wygląda dość racjonalnie ;-)

Pozdrawiam

: 11 sierpnia 2007, 13:46
autor: Ventrue
wojtekz_, tak jak napisał Rad, MBR zostaje napisany i zamiast się męczyć i tracić czas (bo czas to pieniądz ;-) ), to można elegancko zainstalować najpierw Okienka, a potem Pingwinka :)

: 13 sierpnia 2007, 20:28
autor: giaur
zamiast się męczyć i tracić czas
Oj ludzie nie przesadzajcie... wkładasz jakiekolwiek LiveCD Linuksa (np Knoppix), kilka poleceń i grub jest... sam to kilka razy robilem bo potrzeby przeinstalowania linuksa jakos nie bylo od kilku lat, a Windows co i raz sie p....

: 13 sierpnia 2007, 21:33
autor: Ventrue
giaur, IMHO strata czasu i tyle :-D i nie ludzie, tylko JA :mrgreen:

: 13 sierpnia 2007, 23:00
autor: giaur
Ventrue, więc wyobraź sobie że masz na jednej maszynie WIndowsa i Linuksa. Nagle Windows ci pada - zasyfiony, zawirusowany, reinstall jedyna możliwość.

Według twojego myślenia - usuwasz linuksa, formatujesz dysk. Potem instalujesz i konfigurujesz oba systemy jeszcze raz - to dopiero strata czasu ;)

: 14 sierpnia 2007, 01:03
autor: velmafia
temat jest z przed 3 miesięcy i autor pewno już dawno zapomniał że miał taki problem, a Wy tu się kłócicie o pierdoły, zamykam temat żeby niepotrzebny flame się nie robił...

: 14 sierpnia 2007, 08:21
autor: Ventrue
velmafia, Coś nie udało ci się zamknąć ;-)
giaur, tak się składa, że mam. Ale mi chodzi o przypadek instalowania powiedzmy na czystym dysku... A Windows mi nie pada zasyfiony i zawirusowany - nie uruchamiam go nawet :mrgreen:
Pozdrawiam