Później na wygląd nakładają się m.in. gust i wyczucie estetyczne, czyli ogólnie umiejętność dostosowania.
Obecnie naj
-
PhockouS
Powiem tak. Gnome jest brzydkie i szare w domyslnej konfiguracji (znow kwestia gustu - niektorym taka prostota i brak wybajerzonego stylu interfejsu odpowiada).
Porównując to z domyslnym wyglądem KDE - gnome nie ma szans u ludzi, którzy preferują piękny kolorowy interfejs. ALE - do gnome istnieje masa skórek, schematów interfejsu, dzięki którym cały interfejs użytkownika zmienia sie nie do poznania - można osiągnąć efekt równie "pięknego" interfejsu użytkownika jak w KDE. Dlatego błędem jest skreślanie gnome bo jest "szare i brzydkie".
Warte przemyślenia jest tez to, że schemat interfejsu gnome to jedynie plik tekstowy i to wystarcza, a są setki skórek - w KDE już tak pięknie nie jest i bez kompilacji nowego stylu interfejsu sie nie obejdzie chcąc coś zmienić.
Porównując to z domyslnym wyglądem KDE - gnome nie ma szans u ludzi, którzy preferują piękny kolorowy interfejs. ALE - do gnome istnieje masa skórek, schematów interfejsu, dzięki którym cały interfejs użytkownika zmienia sie nie do poznania - można osiągnąć efekt równie "pięknego" interfejsu użytkownika jak w KDE. Dlatego błędem jest skreślanie gnome bo jest "szare i brzydkie".
Warte przemyślenia jest tez to, że schemat interfejsu gnome to jedynie plik tekstowy i to wystarcza, a są setki skórek - w KDE już tak pięknie nie jest i bez kompilacji nowego stylu interfejsu sie nie obejdzie chcąc coś zmienić.
Firstborn, mój nick chyba da się odmienić przez wszystkie przypadki ;-)
A wracając do tematu. Wiesz niby na LiveCD masz różne powłoki: bash, zsh, tcsh, ale tak sobie odpalając i sprawdzając nigdy bym się nie domyślił na pierwszy rzut oka, że zsh można skonfigurować w takie cudo http://jakilinux.org/aplikacje/konsola/ ... esc-2-zsh/
I właśnie dlatego założyłem temat, bo wiem, że sam pewnych rzeczy mógłbym nie odkryć i nie uwzględnić przy wyborze - na pewno nie od razu a z doświadczenia wiem, że przeinstalowywanie środowiska graficznego na inne jest niezdrowe dla systemu. A tak zakładam sobie temat i mam cenne uwagi od razu.
To pewnie trochę na inny temat, ale mnie osobiście nie podoba się dosyć powszechne podejście w środowisku programistycznym czy linuksowym, że przecież coś jest w manualu, coś można sprawdzić i samemu zobaczyć. Jeśli czasem ktoś jest super leniwy i widać, że jest leniwy to owszem. Ale w większości przypadków jak się uczymy, wchodzimy w jakimś tam stopniu nowe dla nas, to nie zobaczymy wszystkiego puki ktoś nam nie pokaże. I to tak samo. Bo skąd ja mam wiedzieć czy z jakimś środowiskiem graficznym nie jest jak z zsh, że kilkoma zmianami w pliku konfiguracyjnym mogę mieć super wypasiony wygląd z super bajerami i do tego lekki? Muszę czytać grubą dokumentację na temat wszystkiego czego się dotknę, żeby znać takie rzeczy? A może przeczytam i się nie dowiem, bo lekki "upiększacz i ubajerzacz" będzie w oddzielnej aplikacji, której ja nawet nie będę mógł znaleźć, bo nawet nie będę znał nazwy?
Dobra, ponarzekałem trochę, ale mam nadzieję, że nie zniechęciłem do dzielenia się opiniami ;-)
A wracając do tematu. Wiesz niby na LiveCD masz różne powłoki: bash, zsh, tcsh, ale tak sobie odpalając i sprawdzając nigdy bym się nie domyślił na pierwszy rzut oka, że zsh można skonfigurować w takie cudo http://jakilinux.org/aplikacje/konsola/ ... esc-2-zsh/
I właśnie dlatego założyłem temat, bo wiem, że sam pewnych rzeczy mógłbym nie odkryć i nie uwzględnić przy wyborze - na pewno nie od razu a z doświadczenia wiem, że przeinstalowywanie środowiska graficznego na inne jest niezdrowe dla systemu. A tak zakładam sobie temat i mam cenne uwagi od razu.
To pewnie trochę na inny temat, ale mnie osobiście nie podoba się dosyć powszechne podejście w środowisku programistycznym czy linuksowym, że przecież coś jest w manualu, coś można sprawdzić i samemu zobaczyć. Jeśli czasem ktoś jest super leniwy i widać, że jest leniwy to owszem. Ale w większości przypadków jak się uczymy, wchodzimy w jakimś tam stopniu nowe dla nas, to nie zobaczymy wszystkiego puki ktoś nam nie pokaże. I to tak samo. Bo skąd ja mam wiedzieć czy z jakimś środowiskiem graficznym nie jest jak z zsh, że kilkoma zmianami w pliku konfiguracyjnym mogę mieć super wypasiony wygląd z super bajerami i do tego lekki? Muszę czytać grubą dokumentację na temat wszystkiego czego się dotknę, żeby znać takie rzeczy? A może przeczytam i się nie dowiem, bo lekki "upiększacz i ubajerzacz" będzie w oddzielnej aplikacji, której ja nawet nie będę mógł znaleźć, bo nawet nie będę znał nazwy?
Dobra, ponarzekałem trochę, ale mam nadzieję, że nie zniechęciłem do dzielenia się opiniami ;-)
Według ogólnych zasad przedstawianych dodatkowo na stronach powinniśmy odmieniać zgodnie z polskimi zasadami wszystkie wyrazy, które na to pozwalają. Niektórzy przesadzają z używaniem apostrofu np. w wyrazach: Debian, Windows itp.Firstborn pisze:Nie odmienia się takiego słowotwórstwa.
Do dyskusji o języku polskim jest na forum osobny temat (nawet przyklejony w dziale ,,Luźne'').
Marcinnn, śmiem się nie zgodzić.
1. Czemu instalacja nowych WM czy DE ma być szkodliwa dla systemu? To przecież zwykłe programy.
2. To czy DE jest lekkie i jak konfigurowalne przeczytasz w każdym jego opisie.
Niestety tak jest, że opiniami o dystrybucjach można jakoś ukierunkować się i wybrać jakąś bez większego testowania. Jednak DE to tak indywidualny wybór, że trzeba samemu spróbować. Właściwie wszędzie można wszystko zrobić
PS. WM - window manager [menadżer okien]
DE - desktop enviroment [środowisko graficzne]
1. Czemu instalacja nowych WM czy DE ma być szkodliwa dla systemu? To przecież zwykłe programy.
2. To czy DE jest lekkie i jak konfigurowalne przeczytasz w każdym jego opisie.
Niestety tak jest, że opiniami o dystrybucjach można jakoś ukierunkować się i wybrać jakąś bez większego testowania. Jednak DE to tak indywidualny wybór, że trzeba samemu spróbować. Właściwie wszędzie można wszystko zrobić
PS. WM - window manager [menadżer okien]
DE - desktop enviroment [środowisko graficzne]
1. Nie wiem czemu miała by być szkodliwa, ale pamiętam jak kiedyś na debianie (lennym - wtedy testowym) z gnoma się przerzucałem na kde. Raz, że mimo komend miałem śmieci z Gnome, dwa że po paru dniach DE zaktualizowało mi się do Gnome na powrót, trzy jeszcze trochę później mi się wykrzaczyła grafika. Był to świeży i nieużywany system wiec po prostu postawiłem wtedy od nowa z kde.thalcave pisze:Marcinnn, śmiem się nie zgodzić.
1. Czemu instalacja nowych WM czy DE ma być szkodliwa dla systemu? To przecież zwykłe programy.
2. To czy DE jest lekkie i jak konfigurowalne przeczytasz w każdym jego opisie.
Niestety tak jest, że opiniami o dystrybucjach można jakoś ukierunkować się i wybrać jakąś bez większego testowania. Jednak DE to tak indywidualny wybór, że trzeba samemu spróbować. Właściwie wszędzie można wszystko zrobić
2. Ale o tym, że w Gnome jest tylko jeden plik konfiguracyjny od wszystkiego to nie ma http://jakilinux.org/programy/pulpit/gnome/ o Lancelocie nie ma http://www.kde.org/info/ (a gdybyś wiedział jak mnie wnerwia ta nowa wersja menu start), więc czemu mi tutaj ściemniasz? ;-) Coś kombinujesz, coś się za tym kryje ;-)