
2. Po nieskrosowanym nie ma możliwości dostępu do routera, gdy jest odłączony z netu. Spróbuję zatem z crossem.
3. Swoją ścieżką, to fajnie, że linuksowy router ma jedynie windowsowe narzędzie do konfiguracji (nie licząc oczywiście możliwości przez http, która - jak widać - nie zawsze działa).