kris42 musisz zrozumieć, że w debianie w oficjalnym repo nie znajdziesz nic zamkniętego, nawet nie ma firefoxa (jest iceweasel, który spełnia
Wytyczne Debiana dotyczące wolnego oprogramowania, jeżeli nie pasuje Ci taki stan rzeczy to masz inne dystrybucje także bazujące na debianie, gdzie sterowniki własnościowe są już włączone do dystrybucji przykładowo w ubuntu czy mincie i proces ich instalacji sprowadza się do kilku kliknięć..
Ale ja nie mogę czasem znaleźć tego czego chcę w repo non-free Debiana. Nie mów, że sterowniki ATI do mojej starej karty
są dostępne w takim repo, bo nie są. Muszę pobierać ręcznie i się uczyć kompilowania, a potem cała procedura uruchamiania.
to poszukaj źródeł i sobie skompiluj, nie widzę problemu. Wiesz to nie jest windows a zauważyłem, że dużo użytkowników, którzy zaczynają przygodę z linuksem myślą, że będzie wszystko jak w windowsie i mają potem pretensje że to trudne, że tamto nie działa itd. To jest zgoła inny system i rządzi się swoimi prawami, tu trzeba czasami pomyśleć, poszukać i pokombinować. Chcesz mieć wszystko od ręki tak jak Ci nakazuje producent bez możliwości "zaglądania pod maskę" i zmiany czego tylko chcesz ale do bezmyślnego wyklikania, dodatkowo za grube hajsy to produkty ms'u są dla Ciebie nie linux.
A pewnie. Przecież ja nie twierdzę, że się nie da. Da się. Tylko od początku nie możecie zrozumieć o co mi chodzi.
Wyraźnie zaznaczyłem, że Linuksa trzeba się uczyć w przeciwieństwie do Windowsa, który jest bardziej przyjazny
dla użytkownika. Tam się użytkownik skupia tylko na korzystaniu z systemu.
Minty itp. ułatwiają sprawę ale nie do końca.
Nawet graficznie mi się tak system zaktualizował, że nie mogłem go
potem używać. A w razie problemów i tak trzeba sięgać do konsoli i jej poleceń, bo na tym opierają
się porady w sieci, mimo iż czasem graficznie można by było rozwiązać problem.
Na Mincie też trzeba umieć kompilować, bo nie są dostępne niektóre programy.
Ja rozumiem, że 14 lat używałeś windowsa xp i zapewne ani razu go nie aktualizowałeś, używasz firefoxa w wersji 1.0, bo nie pasuje Ci interfejs aktualnego ale chyba czas zmienić takie podejście, jeszcze raz powtarzam podstawą bezpieczeństwa systemu jest jego regularna aktualizacja wraz z oprogramowaniem, nie pasuje Ci aktualny firefox to zmieniasz przeglądarkę na inną ale aktualną a nie używasz przestarzałej niewspieranej wersji, takie rzeczy wie nawet 80 letnia babcia, której obsługa komputera sprowadza się do uruchomienia przeglądarki i sprawdzenia poczty oraz wiadomości na onecie...
Mylisz się. System aktualizowałem na bierząco, ale sam system. Reszta nie jest tak istotna. Aktualny ma być system
i antywirus i to wystarczy w Windowsie. W każdym razie mi wystarczyło aż nadto (plus myślenie, bo ono wszędzie jest potrzebne)
Wracając do tematu tak możesz nic nie aktualizować jak Ci się to nie podoba, lub tylko wybrane rzeczy, tu możesz wszystko pod siebie dostosować nie ma przymusu jak w windows
Ok. i to jest zaleta Linuksa(choć Windows w tym wypadku nie przymusza do aktualizacji a Linux domyślnie tak), ale miej świadomość o jego wadach. Nawet w tym wątku ktoś wspominał o problemach z wykrywaniem sprzętu, ludzie wymieniają karty grafiki. Po prostu Linux ich wciągnął. I ok. ich sprawa, ich pieniądze.
To są zazwyczaj ludzie mający nie miłe doświadczenia z Windowsem. Wiedz jednak, że są i tacy jak ja co na niego nie narzekają.
a tak przykładowo:
Kod: Zaznacz cały
echo nazwa_pakietu hold|dpkg --set-selections
I to na stałe załatwi sprawę? Jest metoda graficzna na to gdzieś już zaimplementowana?
Ew. da się to załatwić skryptem, podpinając pod fluxbox?
Jestem zwolennikiem minimalizmu ale nie do przesady. Tę
operację będę pewnie co jakiś czas powtarzać w przyszłości, więc musiałbym to polecenie sobie gdzieś
zapisać i pamiętać gdzie to jest a graficznie sobie można odnaleźć.
Zauważ o czym my teraz piszemy. Linuks to ciągłe kombinowanie. Jak wszystko się zsumuje,
zostanie trochę czasu na używanie programów?
Jednemu zostanie, innemu nie.
To tak jak bywa czasem z zarabianiem pieniędzy: Ma się pieniądze ale nie ma czasu na ich wydawanie, bo się ciągle pracuje.