Witam ponownie.
Ponieważ na jednym z komputerów zacząłem używać KDE, zacząłem szukać menedżera pakietów w qt, który zastąpiłby mi synaptica. Po poszukiwaniach znalazłem taki, ale korzysta on z packagekit.
I tu pytanie, czy mogę korzystać z packagekit, gdy do tej pory używałem aptitude, tzn nie wynikną z tego problemy? A może po prostu lepiej zostać przy konsolowym aptitude? Czekam na sugestie.
Zarz
-
- Posty: 17
- Rejestracja: 26 września 2012, 16:06
- Lokalizacja: Olmeto, Francja
Proponuje przeczytać parę informacji w internecie o tym narzędziu i o tym jak działa. Z tego co ja przeczytałem to packagekit jest po prostu takim wysoko poziomowym frontendem na wykorzystywane w systemie narzędzie zarządzające pakietami. W debianie jednym z wymaganych pakietów przy instalacji packagekit jest:
czyli backend apt, więc wszystko pośrednio będzie działało przez apt.
Z tego nigdy nie korzystałem, ale jak parę razy próbowałem "przesiąść się" na coś graficznego (tak dla wygody/czytelności) to zawsze w wybranym forntendzie się coś sypało: albo się zawiesił, albo się wysypał, albo działy się jakieś magiczne rzeczy. A natywny interfejs aptitude napisany w ncurses jeszcze mnie nie zawiódł. Poza tym packagekit jest tworzone jako narzędzie uniwersalne, więc nie wiem czy pełna funkcjonalność apt została zaimplementowana.
Kod: Zaznacz cały
packagekit-backend-aptcc
Z tego nigdy nie korzystałem, ale jak parę razy próbowałem "przesiąść się" na coś graficznego (tak dla wygody/czytelności) to zawsze w wybranym forntendzie się coś sypało: albo się zawiesił, albo się wysypał, albo działy się jakieś magiczne rzeczy. A natywny interfejs aptitude napisany w ncurses jeszcze mnie nie zawiódł. Poza tym packagekit jest tworzone jako narzędzie uniwersalne, więc nie wiem czy pełna funkcjonalność apt została zaimplementowana.
-
- Posty: 17
- Rejestracja: 26 września 2012, 16:06
- Lokalizacja: Olmeto, Francja