Instalacja Debiana, a zmiana rozmiaru partycji bez utraty danych
Instalacja Debiana, a zmiana rozmiaru partycji bez utraty danych
Witam.
Jutro planuję zainstalować sobie Debiana Squeeza, tylko mam pytanie - czy jeśli zostawię sobie partycje /home taką jak mam teraz to czy przy instalacji mógłbym zwiększyć jej rozmiar nie naruszając danych, czy lepiej zrobić to teraz jakimś programem?
Jutro planuję zainstalować sobie Debiana Squeeza, tylko mam pytanie - czy jeśli zostawię sobie partycje /home taką jak mam teraz to czy przy instalacji mógłbym zwiększyć jej rozmiar nie naruszając danych, czy lepiej zrobić to teraz jakimś programem?
Wydaje mi się, że nie ma różnicy, bo tak na dobrą sprawę w instalatorze również jest uruchamiany "jakiś program", znaczy się zewnętrzny. Ale na wszelki wypadek polecałbym Ci to zrobić poza instalacją, np. programem GParted. A jeśli instalujesz Debiana Squeeze po Lennym lub w ogóle po innej dystrybucji to najlepiej dla pewności zrobić nowy katalog /home i na niego przenieść istotne dla Ciebie dane.
Dysk twardy
Witam ponownie.
Przy partycji, o której wspominałem w poprzednim temacie nic nie grzebałem i zostawiłem ją, taką jaka była. Po instalacji Debiana wystąpił błąd odnośnie owej nieszczęsnej partycji i kompletnie nie mam pojęcia co z tym zrobić, ew. rozważałem pożyczenie od kogoś dysku, zrobienie kopii zapasowej i sformatowanie tej partycji, ale wolałbym się obejść bez tego.
http://img197.imageshack.us/f/baciki032.jpg/

Przy partycji, o której wspominałem w poprzednim temacie nic nie grzebałem i zostawiłem ją, taką jaka była. Po instalacji Debiana wystąpił błąd odnośnie owej nieszczęsnej partycji i kompletnie nie mam pojęcia co z tym zrobić, ew. rozważałem pożyczenie od kogoś dysku, zrobienie kopii zapasowej i sformatowanie tej partycji, ale wolałbym się obejść bez tego.
http://img197.imageshack.us/f/baciki032.jpg/

Zafunduj mu (jako root)
link
Kod: Zaznacz cały
fsck -y
Kod: Zaznacz cały
fsck -y
Naprawa partycji ze skanowaniem sektorów na powierzchni dysku:
Kod: Zaznacz cały
fsck -cyp
Kod: Zaznacz cały
smartctl --test=long /dev/sda
Kod: Zaznacz cały
smartctl --all /dev/sda
Dziękuję za odpowiedzi, sprawa ma się tak:
nie mogłem wprowadzić polecenia:
ponieważ system chciał, by był tylko jeden atrybut przy fsck, dlatego najpierw zrobiłem:
później:
Niestety nie pomogło, teraz system się już nie włącza, tzn. zatrzymuje się w pewnym momencie przy sprawdzaniu portów usb i na tym koniec. Na szczęście mam dostęp do tej partycji z poziomu Windowsa przez program fsproxy, więc tragedii nie ma, a dysk najwyraźniej zepsuty, z tym, że wczoraj miałem awarię prądu, po której ten dysk nie uruchomił się (wtedy jeszcze z zainstalowanym Ubuntu), pomyślałem, że to wina systemu, ale skoro instaluję nowy to co mnie to obchodzi. Teraz się zastanawiam - czy chwilowy brak dostępu prądu faktycznie mógł uszkodzić dysk twardy?
nie mogłem wprowadzić polecenia:
Kod: Zaznacz cały
fsck -cyp
Kod: Zaznacz cały
fsck -y
Kod: Zaznacz cały
fsck -p
A masz może coś dziwnego podłączonego do tych portów USB? Ja np. nie mogę uruchomić systemu, kiedy mam podłączoną mp3jkę (systemu, nie komputera, nie ma to nic wspólnego ze startowaniem z USB).
Bardzo mało prawdopodobne (choć nie niemożliwe) żeby awaria prądu uszkodziła trwale dysk twardy, ale czasami tak bywa, że "twardy reset" (czyli nagłe mechaniczne odłączenie zasilania od komputera) uszkodzi część plików. Wszystkie systemy operacyjne przy następnym uruchomieniu startują wtedy program diagnostyczny/naprawiający, żeby przywrócić komputerowi używalność - w Windowsie jest Scandisk, w Linuksie fsck (którego nierzadko trzeba uruchomić ręcznie).
Jeśli i tak faktycznie chcesz instalować system od nowa i możesz zgrać te dane na inny nośnik, to po prostu zrób to i sformatuj dysk. Przetestujesz go to się okaże, czy coś jest nie tak. Spróbuj jednak może jeszcze naprawić tą partycję programem fsck uruchamianym np. z live cd.
Bardzo mało prawdopodobne (choć nie niemożliwe) żeby awaria prądu uszkodziła trwale dysk twardy, ale czasami tak bywa, że "twardy reset" (czyli nagłe mechaniczne odłączenie zasilania od komputera) uszkodzi część plików. Wszystkie systemy operacyjne przy następnym uruchomieniu startują wtedy program diagnostyczny/naprawiający, żeby przywrócić komputerowi używalność - w Windowsie jest Scandisk, w Linuksie fsck (którego nierzadko trzeba uruchomić ręcznie).
Jeśli i tak faktycznie chcesz instalować system od nowa i możesz zgrać te dane na inny nośnik, to po prostu zrób to i sformatuj dysk. Przetestujesz go to się okaże, czy coś jest nie tak. Spróbuj jednak może jeszcze naprawić tą partycję programem fsck uruchamianym np. z live cd.
Fsck jak napotka uszkodzony sektor, to remapuje go w swojej liście, żeby był wyłączony z użycia, a plik jest kasowany albo zmienia się bezpowrotnie jego zawartość. Więc chyba systemowych plików już nie da się odzyskać. Pokombinuj jeszcze jak Ci się chce, ale generalnie powinieneś przenieść swoje dane i pracować na sprawnym dysku. Ten uszkodzony zawsze możesz używać jako jakieś archiwum/do kopii zapasowych, po gruntownym przeskanowaniu i naprawieniu.