Strona 1 z 2
: 09 kwietnia 2008, 09:08
autor: thalcave
Także polecam Ubuntu, ale skoro kolega podkreślił, że ma być to do firm nie może ściągnąć po prostu Linuksa. US będzie się czepiał. Polecam kupienie gazetki z Ubuntu czy inną dystrybucją na firmę i będzie dobrze.
: 09 kwietnia 2008, 17:17
autor: Rad
akże polecam Ubuntu, ale skoro kolega podkreślił, że ma być to do firm nie może ściągnąć po prostu Linuksa. US będzie się czepiał. Polecam kupienie gazetki z Ubuntu czy inną dystrybucją na firmę i będzie dobrze.
Jakiekolwiek czepianie się, że ktoś ma w firmie ściągniętego Linuksa będzie bezpodstawne (chyba, że to dystrybucja komercyjna) więc nie ma potrzeby wydawania pieniędzy na jakieś gazety etc.
: 09 kwietnia 2008, 19:15
autor: thalcave
Jak powiedziałem czepiać się będzie Urząd Skarbowy... bo traktują Linuksa jako darowiznę, a od niej należy zapłacić podatek... nie miałem z tym problemu ale takie zdanie słyszałem już od wielu osób ;-)
: 09 kwietnia 2008, 20:02
autor: Rad
Pozwoliłem sobie wydzielić temat, bo wydaje mi się, że jest ciekawy.
[quote="thalcave"]Jak powiedziałem czepiać się będzie Urząd Skarbowy... bo traktują Linuksa jako darowiznę, a od niej należy zapłacić podatek... nie miałem z tym problemu ale takie zdanie słyszałem już od wielu osób ]
Trudno mi uwierzyć, że ściągnięcie i zainstalowanie darmowego Linuksa może być traktowane jako darowizna. Od każdego programu freeware/os/etc. ściągniętego z internetu jest pobierany podatek od darowizny? Musiałbym przeczytać gdzieś konkretną relację

.
: 09 kwietnia 2008, 20:13
autor: winnetou
Dziękuję...
: 09 kwietnia 2008, 20:45
autor: JarekMk
Rad pisze:Jakiekolwiek czepianie się, że ktoś ma w firmie ściągniętego Linuksa będzie bezpodstawne
Stary chyba udajesz tylko że w Polsce mieszkasz. W Polsce nie istnieje definicja że coś jest za darmo. Sam ostatnio miałem z tym problem, trzeba było pisać faktury na płyty CD żeby było to wszystko legalne. ,,Cukierkowy'' kraj...
: 09 kwietnia 2008, 21:16
autor: jaced
Sprawa z opodatkowaniem i wycenianiem darmowego Linuksa już dość dawno uznana została za "nadinterpretacje" (trudne słowo) prawa i ponoć już nie ma miejsca w naszym kraju ...ale jak wiadomo różnie to bywa.
edit:
W odpowiedzi na zapytanie poselskie, Ministerstwo Finansów wystosowało pismo stwierdzające między innymi, że "otrzymane przez osoby fizyczne nieodpłatne świadczenie w postaci darmowego oprogramowania - w świetle przepisów ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych - nie stanowi dla użytkowników oprogramowania przychodu podlegającego opodatkowaniu. Nie jest bowiem możliwe ustalenie wartości pieniężnej przedmiotowego świadczenia, w sytuacji, gdy świadczenie adresowane jest do nieograniczonej ilości odbiorców, na tych samych zasadach - w sposób nieodpłatny." Pismo wyjaśnia również, że - darmowe korzystanie z oprogramowania nie podlega podatkowi od spadków i darowizn." [...] Z pisma wynika, że prezentowane w nim rozstrzygnięcie odnosi się również do osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą.
Więcej w Linux+ 06/2003
więc jak widać temat wałkowany dosyć dawno
TUTAJ to samo dokładnie opisane na prawo.vagla.pl
: 09 kwietnia 2008, 22:23
autor: Rad
Więc prawo, jak widać, konkretnie ukazuje reguły postępowania.
: 10 kwietnia 2008, 08:33
autor: pavbaranov
Kurcze, od wielu lat pojawia się to samo. Fakt, jeszcze bodaj w 2005 komuś "ustalono", że wartość OOo jest równa wartości MSO i kazano płacić podatek. Obecna, obowiązująca wszystkie US wykładnia wygląda tak:
http://prawo.vagla.pl/node/6124 i sprowadza się do stwierdzenia, że jeśli używasz bezpłatnego oprogramowania, które co do swej istoty jest takie, to nie ma podstaw do naliczania ich wartości i odprowadzania jakichkolwiek podatków. Co do istoty bezpłatne, rozumieć należy w ten sposób, że jest ono bezpłatne dla ogółu chętnych. Nie ma tu znaczenia, że są wersje płatne i bezpłatne jednego i tego samego programu (np. OOoux.pl). Ważne, żeby nie było różnicy w traktowaniu podmiotów.
: 25 października 2008, 23:00
autor: za017
Bzdura. Pod podanym linkiem jest wyraźnie napisane:
Nie oznacza to jednak, iż przy ewentualnym określaniu skutków podatkowych związanych z korzystaniem z takiego oprogramowania komputerowego nie należy badać całokształtu okoliczności z nim związanych. Każdy przypadek wymaga zatem indywidualnej analizy.
A to oznacza, że wprawdzie darmowe oprogramowanie nie jest obciążone podatkiem
a priori ale i tak ostateczna decyzja w tej sprawie należy do urzędników dokonujących kontroli.