Polskie Forum Użytkowników Debiana

Przedmiotem dzisiejszego [HOW-TO] będzie problem z Firestarterem pojawiający się w Debianie.

Uciążliwość, której naprawę opiszę polega na tym, że firestarter-1.0.3xxxxxx.deb wywołuje błąd pamięci co skutkuje zamknięciem firestartera po kilku minutach pracy.

Zanim przystąpimy do naprawy właściwej musimy nanieść małą poprawkę związaną z pakietem gnome-keyring.

1. Naprawy część pierwsza (naprawa kosmetyczna):

Próba uruchomienia firestartera w przyzwoity sposób (a więc z konsoli) owocuje następującym komunikatem: Co prawda nie jest to komunikat dla firestartera śmiertelny, ale ładny też nie jest.

1.a. Tworzymy we właściwym miejscu nowy pusty plik .service
1.b. Edytujemy go za pomocą np. nano:
1.c. Zapełniamy go następującą treścią:
To powinno zaspokoić głodnego demona gnome keyring i zlikwidować problem
Wszystko powyższe i poniższe wykonujemy oczywiście jako root.

2. Naprawy część druga (właściwa naprawa paczki):

W tej części zajęć praktyczno-technicznych zaaplikujemy firestarterowi łatkę rozwiązującą problem z pamięcią powodujący niespodziewane wyłączanie się i zbudujemy nowy, działający pakiet.

2.a. Upewniamy się, czy mamy wszystkie zależności potrzebne do rekompilacji:
Na ewentualną propozycję doinstalowania potrzebnych paczek oczywiście się zgadzamy.

2.b. Upewniamy się czy mamy potrzebny do operacji pakiet fakeroot:
Jeśli nie - zgadzamy się na doinstalowanie.

2.c. Pobieramy źródła naszego felernego firestartera:
2.d. Wchodzimy do katalogu ze źródłami
3.e. Pobieramy zbawienną łatkę:
Jeśli pobraliśmy ją z innego miejsca wcześniej, to wrzucamy ją do katalogu ze źródłami firestartera.

3.f. Dokonujemy naprawy właściwej:
3.g. Wdrapujemy się o jeden katalog wyżej:
3.h. Zbudujemy nową paczkę, jeszcze jedną zdrową paczkę :
3.i. Idziemy o jeszcze jeden szczebelek wyżej:
3.j Triumfalnie instalujemy owoc naszych zmagań:
Oczywiście podajemy nazwę pakietu, który zrobiliśmy.

Gotowe, możemy szukać problemów gdzie indziej :yes:
______________________________________________

PS. Dobrze, że alfabetu nie brakło

Dla "wtajemniczonych" wersja skrócona:

Nie wiem, a chciałbym wiedzieć, czy te ostrzeżenia, które się pojawiły, mają jakieś znaczenie -na wszelki wypadek sygnalizuję: Dla ułatwienia innym modyfikującym Firestarter'a , dodaję, że ze standardowymi repozytoriami instalacja się nie powiodła. Zamieniłem standardowe na wskazane na forum http://debian.linux.pl/viewtopic.php?p=50576, podane przez "fnmirk", no i wszystko się udało, nie licząc tych ostrzeżeń.

Pozdrawiam
sj65

Mój >>/etc/apt/sources.list<<
>>pochodzi z forum<<
Firestartera nie mam zainstalowanego to więcej nie wiem.