Strona 1 z 2

KDE pod Windows

: 04 lutego 2008, 15:39
autor: giaur
http://osnews.pl/kde-pod-ms-windows-w-berlinie/

Jak uwazacie? Wedlug mnie to calkowicie bez sensu - no chyba ze jako alternatywny shell a watpie ze tak to bedzie dzialac.

Z tego co sie zorientowalem, jest to odpalane jako oddzielna aplikacja - czyli okno KDE na takiej samej zasadzie jak kazdy inny program. Czyli - powolny i brzydki (brak linuksowych stylów QT) muł...

: 04 lutego 2008, 15:46
autor: AdeBe
Tu nie chodzi o port Kwin, bo ten jest sztywno związany z X'ami. Chodzi o przeportowanie wszystkich aplikacji wchodzących w skład KDE czyli np. Konqueror, Kopete oraz Amarok.
IMHO to bardzo dobry pomysł. Nie warto się nastawiać na konfrontację w stylu "linux albo nic" jak to czyniło środowisko open source do tej pory i jak widać nic ciekawego z tego nie wyszło. Lepiej pójść na wspołpracę, pokazać windowsowcom ile fajnych programów jest na linuksie.
Pamiętajcie, że uruchamianie otwartych programów na zamkniętym systemie jest lepsze niż uruchamianie zamkniętych programów na zamkniętym systemie.

: 05 lutego 2008, 04:15
autor: tgR
AdeBe pisze: Nie warto się nastawiać na konfrontację w stylu "linux albo nic" jak to czyniło środowisko open source do tej pory i jak widać nic ciekawego z tego nie wyszło.
srodowisko open source wcale nie czynilo rzeczy typu "linux albo nic", nie tylko linux jest open source, sa tez os'owe progzy na windowsa .. a to ze kde jest na winde to zajebista sprawa ...
a co do alternatywnego shella dla windy ?
jakies 5lat temu byl aston shell, na sprzecie sprzed epoki lodowcowej z astonem xp'k mniej ramu zzeral i czasu cpu niz oryginalny :-)
roznica w pracy byla widoczna no ale coz maszynka to byla niezla ;-) prawie jak kalkulator celeron 300 64 ramu ~~

juz sie od dluzszego czasu zastanawiam czy ludziom takiego kde nie pchac na kompy jak im "reinstaluje sluszny system" :-)

: 05 lutego 2008, 08:22
autor: AdeBe
tgR, zgadzam się z Tobą. Chodzi mi jednak o tą część userów, która na słowo windows reaguje histerycznie. W komentarzach niejednokrotnie widać postawę w stylu "nie bo nie". I to właśnie takie podejście (open source tylka dla linuxa) jest ograniczaniem wolności.
A z przykładów aplikacji które dobrze sobie radzą na obu platformach to chociażby firefox, gimp i openoffice.
Przecież to właśnie ich stworzenie spowodowało, że mówi się więcej o linuxie, a ludzie mają ułatwioną migrację bo mogą ją wykonywać etapami: najpierw soft, później system.

: 05 lutego 2008, 08:24
autor: giaur
Ja bym byl zwolennikiem KDE jako alternatywnego shella dla Windows, to dopiero by bylo dopiero cos i wcale nie jest to niemozliwe.

Ale portowanie takich aplikacji jak kWord na Windows... no przepraszam bardzo ale tu nie ma sie czym chwalic.

Ok mozna pokazac ze pod Linuksa tez sa fajne aplikacje, ale niestety pow Wind jest tak DUZO roznych prorogramow ze te przeniesione z Linuksa wcale az tak mocno nie beda sie na ich tle wyrozniac - a dzialac i wygladac beda gorzej niz pod Linuksem.

Developerzy kadu tez sa przeciwni aby ich program ukazal sie na Windows i maja chyba racje.

: 21 lutego 2008, 16:59
autor: tadzik
a moim zdaniem wcale nie mają.
Myślę że pokazanie ludziom że coś czego używają jest otwarte dla każdego to raczej dobry krok w kierunku wciągania ludzi w open source. Wielu z nich na pewno byłoby łatwiej gdyby wszystko czego używają było dostępne na innej platformie. "Linux to gówno" - mówi do mnie mój znajomy. "Czemu tak sądzisz?" pytam. "Bp wszystko trzeba emulować" odpowiada,
Wypowiedź całkowicie bez sensu i kompletnie od rzeczy, jednakże można się w niej doszukać w niej czegoś jak "nie zmienię systemu bo będzie mi brakować programów".
I właśnie wdrażanie kolejnych opensourcowych apletów wydaje mi się dobrym pomysłem. Ilu windowsowców wie że gimp to projekt opensourcowy? A firefox, thunderbird, tony komunikatorów? Wymieniać można w nieskończoność.
Może to jest i plan, żeby pewnego dnia zamknąć im znienacka wszelkie wsparcie dla open source pod windowsy. Zdziwiliby się, wkurwili, ale być może zmienili i system! To raczej droga po trupach, ale działanie murowane. Wielu z nich nadal boi się korzystać z IE, outlooka czy reszty windowsowych śmieci. Dziwicie im się?
hoho, ale się rozpisałem. Nie zapomnijmy przy okazji że "wolność" wolnego oprogramowania polega również na interplatformości tegożże.

: 21 lutego 2008, 17:10
autor: thalcave
Pomysł bardzo dobry - trzeba użytkownikom Windowsa pokazać, że na Linuksa też jest masa programów i to nie tabelkami typu zamienniki tylko "zrób to sam" - wypróbuj bez ściągania nawet livecd

: 21 lutego 2008, 20:22
autor: tgR
AdeBe pisze:tgR, zgadzam się z Tobą. Chodzi mi jednak o tą część userów, która na słowo windows reaguje histerycznie. W komentarzach niejednokrotnie widać postawę w stylu "nie bo nie". I to właśnie takie podejście (open source tylka dla linuxa) jest ograniczaniem wolności.
A z przykładów aplikacji które dobrze sobie radzą na obu platformach to chociażby firefox, gimp i openoffice.
Przecież to właśnie ich stworzenie spowodowało, że mówi się więcej o linuxie, a ludzie mają ułatwioną migrację bo mogą ją wykonywać etapami: najpierw soft, później system.
i np pidgin :-) i profile dzialaja zamiennie ]
Developerzy kadu tez sa przeciwni aby ich program ukazal sie na Windows i maja chyba racje.[/quote]
z kadu jest inna sprawa jak wiesz sam producent nie wypuscil klienta na alternatywne platformy ... malo to ... ile razy ludzie mieli problemy z powodu uzywania innego systemu operacyjengo niz windows i innego klienta niz oficjalny klient gadu-gadu.
Sam kiedys od siebie dostalem wiadomosc ze mozliwosc prowadzenia rozmow zostala czasowo zablokowana poniewaz nie uzywam oficjalnego klienta, jak dostali mejla ze leca w kulki odarzu przeprosili i odblokowali nr gg ...

i nie zapominajmy ze nie tylko uzytkownicy *nix'ow zaopatrzaja nas w programy open sourcowe ale na windowsa tez jest ich cala masa, nie sa one tak pogrupowane jak w linuxie bo coz ... windows jest komercyjny a to na czym mozna zarobic jest lepiej reklamowane :) "zabierzcie mi wszystko ale zostawcie sprzedawcow" powiedzial kiedys bilu

: 21 lutego 2008, 20:23
autor: Piotrek
Całkowicie bez sensu, jak ktoś ma chrapkę to odpali sobie livecd pierwszej lepszej dystrybucji. Pseudo KDE i innych środowisk nigdy nie zastąpi prawdziwego, jestem pewien, że będą błędy, przynajmniej na początku, a znając wspaniałomyślny OS po wsze czasy. W rezultacie zamiast zyskać klienta stracisz go, takie pchanie się z butami do MS to nie jest dobry pomysł, Linux to ma być Linux, a nie hybryda. Nic na siłę.

: 21 lutego 2008, 23:22
autor: AdeBe
Piotrek, i Linux nadal będzie sobą, nic z siebie nie straci przez dostępność programów na inne platformy. Osobiście bez bicia się przyznaję, że gdyby nie Firefox i Thunderbird nigdy nie przeszedłbym na linuxa, siła przyzwyczajenia. Na brak winampa kląłem jeszcze przez miesiąc. A wiele osób nadal nie przechodzi dlatego, że towarzyszy temu zbyt duży szok.
Poza tym, ja też chcę mieć wolność wyboru oprogramowania niezależnie od systemu, nikt nie może mi tej wolności ograniczać.