ostatnio miewam problemy z wyłączeniem komputera, podczas którego zatrzymuje się i wywala błąd po czym po chwili wyłączał się (brak komunikatów o poprawnym zatrzymywaniu usług), lub nawet raz nie chciał w ogóle się wyłączyć.
Czym prędzej więc wymusiłem sprawdzenie dla wszystkich partycjach i zrobiłem restart (tune2fs -C1 /dev/sda...). System co prawda poprawnie się zaczął zamykać, ale dostaję dziwny komunikat podświetlony na czerwono podczas sprawdzania głównej partycji.
Kod: Zaznacz cały
fsck died with exit status 3
Powiedzcie proszę, czy to jest jakiś problem z dyskiem czy nie ma się czym martwić?
Czy bezpiecznie jest uruchomić fsck dla zamontowanej partycji głównej podczas działania systemu?
Czy można jeszcze w jakiś sposób sprawdzić dysk i usunąć ewentualne błędy?
Wydaje mi się, że jest po połączenie statusu 1 - znaleziono błędy i 2 - musi być wykonany restart. Tylko dlaczego tak jest za każdym razem?