Motorola - problem modemowy...
: 11 stycznia 2007, 22:22
Witam!
Mam problem tego rodzaju:
Internet mam w sieci kablowej. Jest on przez modem. Dokładna nazwa modemu to Motorola SB5101E SURFboard Cable Modem. Aby rozwiązać ten problem przeszukałem już chyba wszystkie fora i strony dotyczące linuxa lecz niestety nic nie poskutkowało. Otóż problem tkwi w tym iż jest on do mojego komputera podłączony poprzez usb. Przechodzi przez dhcp sprawdzałem to na dystrybucji slackware 10.2 gdzie wykryło go bez problemowo podczas instalacji i Internet działał. Na Debilne 3.1r4 Stable oczywiście wykryło go jak i zainstalowało lecz przy instalacji dystrybucji nie udało się nawiązać połączenia poprzez dhcp. Posiadam również kartę sieciową lecz niestety nie mam możliwości podłączenia modemu poprzez nią. Przypuszczam że to jest właśnie powód błędnego odczytu poru. Zapewne czyta mi karte a nie modem. Po instalacji środowiska graficznego itd. (dla ścisłości kde) i odpaleniu go. Starałem się ustawić połączenie „ręcznie”. Prawdę powiedziawszy udało mi się. Modem został zainstalowany przez na eth1 a nie eth0. Teraz zapisze wszystkie próby jakie wykonałem:
dhcpcd eth1 – odnalazło adres ip ale nadal Internetu nie było.
ifconfig eh1 up – po naciśnięciu entera nic nie zrobiło tylko powróciło do „konsoli wpisywania”
Wg. Tego co odnalazłem w centrum informacji sprzętowej debilna (nie pamiętam dokładnie nazwy więc się nie śmiać) Usb zainstalowało jak i modem oraz wg. Tego co tam napisane jest połączenie zostało „zrobione poprawnie”. Odnalazło mi ip i to chyba poprawne ale włączając przeglądarkę pisze że nie może odnaleźć strony. Pingi również nie działają. Siedzę już nad tym od poniedziałku bodajże. Byłbym bardzo wdzięczny za pomoc, tylko proszę nie napiszcie tak jak na innych forach innym odpisywali żeby sobie podłączyć modem pod kartę sieciową bo nie mam takiej możliwości niestety mam 2 komputery i jeden jest pod usb a drugi poprzez kabel, a w tym modemie jest tylko 1 usb i jedno kablowe. A 2 kąp stoi pokuj dalej… i nie ma usb… i głowa mnie boli.
PS. Może trochę niejasno to napisałem lecz wybaczcie praktycznie 4 dzień nie śpię…
Mam problem tego rodzaju:
Internet mam w sieci kablowej. Jest on przez modem. Dokładna nazwa modemu to Motorola SB5101E SURFboard Cable Modem. Aby rozwiązać ten problem przeszukałem już chyba wszystkie fora i strony dotyczące linuxa lecz niestety nic nie poskutkowało. Otóż problem tkwi w tym iż jest on do mojego komputera podłączony poprzez usb. Przechodzi przez dhcp sprawdzałem to na dystrybucji slackware 10.2 gdzie wykryło go bez problemowo podczas instalacji i Internet działał. Na Debilne 3.1r4 Stable oczywiście wykryło go jak i zainstalowało lecz przy instalacji dystrybucji nie udało się nawiązać połączenia poprzez dhcp. Posiadam również kartę sieciową lecz niestety nie mam możliwości podłączenia modemu poprzez nią. Przypuszczam że to jest właśnie powód błędnego odczytu poru. Zapewne czyta mi karte a nie modem. Po instalacji środowiska graficznego itd. (dla ścisłości kde) i odpaleniu go. Starałem się ustawić połączenie „ręcznie”. Prawdę powiedziawszy udało mi się. Modem został zainstalowany przez na eth1 a nie eth0. Teraz zapisze wszystkie próby jakie wykonałem:
dhcpcd eth1 – odnalazło adres ip ale nadal Internetu nie było.
ifconfig eh1 up – po naciśnięciu entera nic nie zrobiło tylko powróciło do „konsoli wpisywania”
Wg. Tego co odnalazłem w centrum informacji sprzętowej debilna (nie pamiętam dokładnie nazwy więc się nie śmiać) Usb zainstalowało jak i modem oraz wg. Tego co tam napisane jest połączenie zostało „zrobione poprawnie”. Odnalazło mi ip i to chyba poprawne ale włączając przeglądarkę pisze że nie może odnaleźć strony. Pingi również nie działają. Siedzę już nad tym od poniedziałku bodajże. Byłbym bardzo wdzięczny za pomoc, tylko proszę nie napiszcie tak jak na innych forach innym odpisywali żeby sobie podłączyć modem pod kartę sieciową bo nie mam takiej możliwości niestety mam 2 komputery i jeden jest pod usb a drugi poprzez kabel, a w tym modemie jest tylko 1 usb i jedno kablowe. A 2 kąp stoi pokuj dalej… i nie ma usb… i głowa mnie boli.
PS. Może trochę niejasno to napisałem lecz wybaczcie praktycznie 4 dzień nie śpię…