Polskie Forum Użytkowników Debiana

Mam taki problem, otóż pendrive mam podzielony na 2 partycje z czego na jednej chciałbym zainstalować dystrybucje Linux i ukryć tą partycje tak by nikt nie sformatował przez pomyłkę. No i tutaj zaczyna się schody, w przypadku Linuksa działa to bez problemu, ale gdy podłącze pendrive do windowsa 10 to bez względu na to jakie są ustawienia, to i tak windows wyświetla wszystkie partycje.

A ja ty chcesz "ukryć" te drugą partycję? Tzn. po co? Jest większe prawdopodobieństwo, że windows ci skasuje tę "ukrytą partycję" niż gdy jest ona widoczna BTW: windows na pendrive zaczął widzieć wiele partycji? Nie wierzę!

Morfik pisze: 12 marca 2018, 14:05 A ja ty chcesz "ukryć" te drugą partycję? Tzn. po co? Jest większe prawdopodobieństwo, że windows ci skasuje tę "ukrytą partycję" niż gdy jest ona widoczna BTW: windows na pendrive zaczął widzieć wiele partycji? Nie wierzę!

I dobrze, mam dysk USB podzielony na 3 partycje, Windows 10, w zalezności od biometru, widzi 1 albo wcale.

Na laptopie jest zainstalowany windows 10 i w dodatku bez względu na ile partycji podzielę pendrive to wszystkie widzi. Normalnie korzystam z debiana na co dzień i tam nie ma z tym problemu. Fajnie było by żeby windows nie montował wszystkich partycji, no chyba że u mnie jest jakaś inna odmiana windowsa A jeszcze zapomniałem napisać że widzi również partycje linuxowe choć nie można jej otworzyć.

No technicznie są flagi typu hidden, które można ustawić np. via gparted. Ale czy to zadziała na windows, to nie mam pojęcia.

Hidden is used by some commercial operating systems. The hidden flag makes the partition invisible to the operating system.

-- https://gparted.org/display-doc.php%3Fn ... tion-flags

Próbowałem z flagą hidden ale windows to ignoruje.Zrobiłem taki eksperyment z MBR przeszedłem na GPT i o dziwo działa ukrywanie partycji. Natomiast jest problem z zainstalowaniem jakiejkolwiek dystrybucji nic się nie bootuje.

A jak instalowałeś, bo chyba inaczej się instaluje linuxa na GPT, przynajmniej jeśli chodzi o sam bootloader.

Instalowałem obraz przy użyciu unetbootin i rufus. Nie wiem nigdy nie instalowałem linuxa na GPT wiec nie za bardzo wiem o co chodzi.

Ja ci z tymi narzędziami nie pomogę zbytnio bo nigdy ich nie używałem ale pokaże ci przykład na bootloaderze syslinux/extlinux, bo tego używam i gdy ja instalowałem linux'a na GPT to działał mi bez problemu, tylko windows miał wymagania by tablica partycji była w ms-dos i musiałem wszystko jeszcze raz robić

Syslinux/extlinux ma coś takiego:
Te pliki wgrywa się w pierwszy sektor dysku twardego i jak ma się tablicę partycji ms-dos, to używa się pliku mbr.bin, a jak masz tablicę gpt, to gptmbr.bin i jak wgrasz nie ten plik co trzeba, to będzie problem z boot. Ten altmbr.bin , to jest do ustawiania rozruchu z określonej partycji jak używasz ms-dos -- to na wypadek, gdy komputer ma problemy z rozruchem systemu z innej partycji niż pierwsza lub też ignoruje flagę boot, np. ja robiłem sobie własne obrazy z systemem live, które instalowałem (ręcznie) na drugą partycję pendrive ale mój laptop nie chciał tego w żaden sposób tolerować, tj. umiał odpalić system live jedynie, gdy ten był na pierwszej partycji. W takim przypadku się bierze ten altmbr.bin i na sztywno definiuje się partycję, która ma być czytana po załadowaniu kodu bootloadera, czyli jednego z tych plików wyżej, np. dla drugiej partycji to by było:
I po takim zabiegu mój laptop już bez problemu system live odpalał.

To tak w skrócie. Być może te twoje narzędzia nie biorą poprawki na tablicę GPT i próbują instalować tak jakby miały do czynienia z tablicą ms-dos i dlatego masz problem?

Na pewno tak jest jak napisałeś, że te programy nie biorą poprawki na tablicę GPT i tu tkwi problem. Dobra, będę próbował to jakoś ogarnąć