Czy nie za wielu z nas bawi sie jeszcze w piaskownicy ?
: 10 lipca 2016, 21:17
Hej;
Tak sobie siedze i dumam i dumam. I skoro już założyłem konto tutaj to i naklepie kilka słow....
Naprawde lubię linuxa jeszcze z czasów gdy na łączu SDI szalało sie na FreeSCO i router stawiało sie na P1 80MHz z dyskietki 1.44" i TO DZIAŁAŁO
Zauważyłem pewna prawidłowość, a mianowicie:
Google po wprowadzeniu "sWOJEGO" (mniejszego "s" juz napisać sie nie da) "linuxa" zainwestowało w armie programistów, kolejne tysiące dołączyły do "google shop" czy jak to sie tam nazywa
węsząc łatwy zarobek pisząc gówniane apki. Mała część z tego społeczeństwa pisze cos naprawde wartościowego (za darmo
) i przydatnego wszystkim po 24roku życia 
Jak to jest, że np grupa z Debiana, Slackware, Red Hata zajmuje sie nadal updatowaniem do wersji beta RC alpha centauri 179'000'000.999 kolejnego z rzędu środowiska graficznego, a tak naprawdę mało jest użytecznych aplikacji na Linuxach.
Nie zrozumcie mnie źle - oczywiście, jak sie poszuka, czasami jak sie zapłaci, to znajdziemy prawie (to robi różnicę) wszystko....
Tak naprawde Windows jest używany przez każdego bo jest tam wszystko.
Ale by taki ANDROID, szpieg cholerny googla
dziecko korporacji nastawionej na "dane, dane, zbieramy dane o każdym i zawsze" przegonił swojego tatkę w ilości powstających nowych apek na dany OS ?
Linux przeszedł do jakiejś fazy hibernacji, czy wszyscy, sa aż tak nim zafascynowani, że tego faktu nie dostrzegają? — czy chwilowo przysneliśmy?
--
Podrov
Tak sobie siedze i dumam i dumam. I skoro już założyłem konto tutaj to i naklepie kilka słow....
Naprawde lubię linuxa jeszcze z czasów gdy na łączu SDI szalało sie na FreeSCO i router stawiało sie na P1 80MHz z dyskietki 1.44" i TO DZIAŁAŁO

Zauważyłem pewna prawidłowość, a mianowicie:
Google po wprowadzeniu "sWOJEGO" (mniejszego "s" juz napisać sie nie da) "linuxa" zainwestowało w armie programistów, kolejne tysiące dołączyły do "google shop" czy jak to sie tam nazywa



Jak to jest, że np grupa z Debiana, Slackware, Red Hata zajmuje sie nadal updatowaniem do wersji beta RC alpha centauri 179'000'000.999 kolejnego z rzędu środowiska graficznego, a tak naprawdę mało jest użytecznych aplikacji na Linuxach.
Nie zrozumcie mnie źle - oczywiście, jak sie poszuka, czasami jak sie zapłaci, to znajdziemy prawie (to robi różnicę) wszystko....
Tak naprawde Windows jest używany przez każdego bo jest tam wszystko.
Ale by taki ANDROID, szpieg cholerny googla

Linux przeszedł do jakiejś fazy hibernacji, czy wszyscy, sa aż tak nim zafascynowani, że tego faktu nie dostrzegają? — czy chwilowo przysneliśmy?
--
Podrov