Strona 1 z 1
[+] Wheezy/7: instalacja programu z edycji niestabilnej (Sid).
: 24 sierpnia 2015, 19:50
autor: kitek
Cześć. Mam pytanie odnośnie instalacji programu, którego interesująca mnie wersja znajduje się w edycji niestabilnej systemu Debian. Obecnie korzystam z wydania Wheezy/7. Chciałbym zapytać jaki sposób jest odpowiedni do tego typu
zadania? Oczywiście mogę dodać odpowiedni wpis do pliku
sources.list, np:
Kod: Zaznacz cały
deb http://[I]ftp.de.debian.org/debian[/I] sid main
Niestety, w tym przypadku aplikacja
apt-get proponuje aktualizację wielu programów, co nie jest moim celem. Kolejną metodą o której pomyślałem jest tzw. pinning. Ponieważ jest to proces, który umożliwia pozostanie na Stabilnym wydaniu systemu, podczas gdy pakiety mogą pochodzić z nowszej wersji, wydaje się być odpowiedni. Jeżeli, to właśnie wspomniany pinning, jest najlepszym rozwiązaniem, to w jaki sposób powinien wyglądać zapis w pliku
/etc/apt/preferences? Przypominam, że chodzi o pakiet z edycji niestabilnej/Sid. Powiedzmy, że nazwa to:
package1.
Generalnie, chodzi o instalację pakietu pochodzącego z edycji Sid w wydaniu Wheezy/7. Ważne, aby późniejsza ewentualna aktualizacja aplikacji, nie pociągała za sobą aktualizacji całego systemu do wariantu niestabilnego. Być może istnieje jeszcze inna możliwość, aby osiągnąć opisany cel?
Pozdrawiam.
: 24 sierpnia 2015, 20:00
autor: saturno
O jaki konkretnie pakiet chodzi?
: 24 sierpnia 2015, 20:24
autor: marcin1982
: 24 sierpnia 2015, 22:03
autor: Yampress
Bez pin priorituy możesz jedynie rozwalić system.
Nie robi się takich sztuczek jeszcze pod oldstable!!!
: 25 sierpnia 2015, 10:34
autor: giaur
Mi to nie wydaje się możliwe. A jeszcze jak pakiet ma zależności do systemd to zapomnij. Co niby ma pomóc pin priority, jeśli w zależnościach będą pakiety w wersjach, które znajdują się tylko w sidzie lub do takich, których w ogóle nie ma w oldstable?
: 25 sierpnia 2015, 11:46
autor: kitek
Cześć. Czyli rozumiem, że nie ma sensu bawić się w instalację, korzystanie z mechanizmu pinning? No cóż, dziękuję za informację. Ewentualnie dodam wpis do pliku sources.list odnoszący się do edycji Sid, zainstaluję owy program po czym usunę wspomniany wpis. A może ściągnę gotową paczkę .deb i zainstaluję aplikację za pomocą dpkg. (W takim wypadku, powinny zostać zainstalowane zależności, prawda?)
W każdym razie dziękuję za odpowiedzi. Pozdrawiam.
: 25 sierpnia 2015, 14:27
autor: giaur
kitek pisze:Ewentualnie dodam wpis do pliku sources.list odnoszący się do edycji Sid, zainstaluję owy program po czym usunę wspomniany wpis.
Możesz, ale to może spowodować rozwalenie systemu. Jeszcze pomiędzy testing/sid to może by przeszło, ale z oldstable do sida to już sporo ryzykujesz. Wszystko jednak zależy jaki to pakiet i jakie zależności chce pociągnąć dodatkowo z Sida. Jeśli tylko kilka mało znaczących bibliotek to ok, ale jeśli np pociągnie systemd albo zacznie aktualizować inne rdzenne pakiety to może być nieciekawie.
Rozwiązanie ogólne/najbezpieczniejsze to kompilacja ze źródeł. Problemy z kompilacją mogą się jednak zacząć wtedy, gdy okaże się że w oldstable są zbyt stare wersje wymaganych bibliotek - wtedy te biblioteki także będzie trzeba kompilować ze źródeł.
: 25 sierpnia 2015, 17:03
autor: klavierkrk
to wygląda dokładnie w ten sposób:
1. wszystko zależy jakiego kalibru to jest pakiet i jakie ma wymagania (zależności)
2. najlepiej sobie ściągnąć paczkę
3. i użyć: dpkg-deb -e nazwa_paczki.deb w ten sposób dostaniesz tzw. control file, który ma dokładnie spisane zależności dla danego pakietu.
4. jak już poznasz jakie program ma zależności, to przystępujesz to ich instalowania.: pojedynczo
dpkg- i zaleznosc.deb
zaleznosci po prostu sciagnij ze strony przez przegladarke - najlatwiej.
5. jeżeli zależność zaczyna się od "lib" to znaczy, że są to zwykłe biblioteki, które trzeba dodać do /usr/lib
6. programy idą do /usr/bin - np. programy konsolowe, które są zależnościami
ogólnie rzecz biorąc można bez żadnego problemu uruchomić jakikolwiek program z sida, ale trzeba właśnie ogarnąć zależności
7. jeżeli natomiast zależności będą mocnego kalibru, typu kernel, gcc, itd. cały rdzeń systemu, to wtedy ich instalacja już pociągnie za sobą całą restrukturyzację systemu, więc to może być problem
natomast sources.list nie zmieniaj, bo to za duże ryzyko, że apt ci pociągnie upgrade&update.
generalnie nie ma z tym problemu, ale trzeba trochę ogarniać jak oprogramowanie działa. Jak ktoś programuje, i coś tam siedzi na Linuxie, to łatwo da się wychwycić jakich bibliotek używa dany program, czego wymaga, na czym się opiera.
np. ostatnio na sid/unstable instaluję pakiety z rpm, ubuntu, czy zwykłe tar - i nie ma żadnych problemów ze stabilnością. Mam chyba juz z 1 gb rzeczy których nie ma w repozytoriach.
Jest to zwykłe oprogramowanie, które ma swoje wymagania do tego żeby chodziło. Jak się spełnia zależności, to wszystko pójdzie.