Dlaczego w Debianie brakuje pewnych konfiguratorów graficznych ?
: 11 maja 2014, 08:55
Robię ostrą przymiarkę do przesiadki na Debiana gałęzi stable.
Instalowałem - w celach testowych - na pośledniej maszynce wersje 7.5 z różnymi środowiskami i zachowuje się rzeczywiście stabilnie.
Ale ... jestem z lekka poirytowany brakiem np. konfiguratora graficznego dodawania/ustawiania nowych użytkowników.
Oczywiście naczytałem się, że .... "jak chcesz się nauczyć Linuksa, to tylko Debian z konsolą", albo że ... "Debian jest dopracowany".
OK, rozumiem, zgadzam, jak i doceniam staranność wykonania tej dystrybucji - opierając się głównie na licznych opiniach użytkowników.
Ale nie mogę zrozumieć toku myślowego, który nie dopuszcza do ułatwiania życia i tym samym do dołączenia np. wspomnianego konfiguratora.
To samo pytanie dotyczy braku prostego menadżera programów (dodaj/usuń program) - tym bardziej, że po (moim zdaniem niepotrzebnych) poszukiwaniach okazało się, że tylko trzeba znać jego nazwę, aby go zainstalować.
Tak, jest co prawda Synaptic, ale przecież jedno drugiego nie zastępuje (?)
Jestem jak najdalej, aby kogokolwiek urazić, ale ... po co takie 'upierdliwości' dla użytkowników ?
Czy użytkowanie systemu z brakiem wygody w jego konfigurowaniu, jest (ma być) w Debianie celem samym w sobie, czy też powodem do jakiejś (niezrozumiałej) dumy ?
Czy cokolwiek ubyłoby z tych wszystkich cennych cech Debiana, gdyby np. taki (lub i jakiś inny) konfigurator graficzny był z 'urzędu" ?
Z góry dzięĸuję za konkretne odpowiedzi.
Instalowałem - w celach testowych - na pośledniej maszynce wersje 7.5 z różnymi środowiskami i zachowuje się rzeczywiście stabilnie.
Ale ... jestem z lekka poirytowany brakiem np. konfiguratora graficznego dodawania/ustawiania nowych użytkowników.
Oczywiście naczytałem się, że .... "jak chcesz się nauczyć Linuksa, to tylko Debian z konsolą", albo że ... "Debian jest dopracowany".
OK, rozumiem, zgadzam, jak i doceniam staranność wykonania tej dystrybucji - opierając się głównie na licznych opiniach użytkowników.
Ale nie mogę zrozumieć toku myślowego, który nie dopuszcza do ułatwiania życia i tym samym do dołączenia np. wspomnianego konfiguratora.
To samo pytanie dotyczy braku prostego menadżera programów (dodaj/usuń program) - tym bardziej, że po (moim zdaniem niepotrzebnych) poszukiwaniach okazało się, że tylko trzeba znać jego nazwę, aby go zainstalować.
Tak, jest co prawda Synaptic, ale przecież jedno drugiego nie zastępuje (?)
Jestem jak najdalej, aby kogokolwiek urazić, ale ... po co takie 'upierdliwości' dla użytkowników ?
Czy użytkowanie systemu z brakiem wygody w jego konfigurowaniu, jest (ma być) w Debianie celem samym w sobie, czy też powodem do jakiejś (niezrozumiałej) dumy ?
Czy cokolwiek ubyłoby z tych wszystkich cennych cech Debiana, gdyby np. taki (lub i jakiś inny) konfigurator graficzny był z 'urzędu" ?
Z góry dzięĸuję za konkretne odpowiedzi.
