Polskie Forum Użytkowników Debiana

W temacie "Jak zainstalować Windows XP po usunięciu Linuksa?" razem z Menelem zaczęliśmy pisać na temat Windowsa XP i tego co z nim robiliśmy. Zdaję sobie sprawę, że jest tu sporo byłych użytkowników Windowsa, więc możecie się wypowiedzieć. Podzielcie się swoimi pomysłami na ulepszanie Windowsa (wyłączanie usług itp.).

Na dobry początek opiszę co robiłem ze swoim Windowsem XP:

1. NLite i usuwanie (prawie) wszystkiego.
2. Msconfig i usuwanie wszystkiego
3. Regedit i dodawanie skrótów do menu z pulpitu. teraz to jest zaledwie jeden konfig dla openboxa.
4. Usunięcie karty sieciowej, zainstalowanie innych sterowników aby Windows nie umiał korzystać z internetu.
5. Wyłączanie explorera i innego oprogramowania, ustawianie najwyższego priorytetu dla obecnie używanego programu.
6. Usunięcie czcionek i zastąpienie oryginalnych (tahoma, ms sans) na Deja Vu.
7. O odchudzeniu wyglądu wspominać nie muszę.

Ponadto Windowsa mam na dysku, który wyjmuję z kieszeni, gdy wchodzę z powrotem na Debiana.

Przeraża mnie myśl, że specyfikacja mojego komputera przewyższa maksymalne wymagania Windows XP (podane przez producenta) a tnie jakbym próbował go uruchomić na bakłażanie.

Kto następny?

maple pisze: Przeraża mnie myśl, że specyfikacja mojego komputera przewyższa maksymalne wymagania Windows XP (podane przez producenta) a tnie jakbym próbował go uruchomić na bakłażanie.

Kto następny?

Tak może nie w temacie: też tak miałem (laptop z 2007 roku), potem zagościł tam Windows7 i działała całkiem dobrze a teraz tam jest Windows 8 i powiem szczerze, że działa chyba ze dwa razy szybciej niż sędziwy Windows XP, co jak co ale to im się udało.

Ja generalnie zjeżdżałem do minimum z wyglądem na rzecz wydajności, usuwałem co niepotrzebne z rejestru i usług, a że używałem Windowsa (i dalej używam) głównie do grania, więc więcej nie potrzebowałem.

Windows XP to nadal bardzo dobry system, ale do gier offline. Aktualnie otwieranie np. wrażliwych kont online w tym systemie to samobójstwo.

Ewentualnie mieć Windowsa XP, ale bez żadnych loginów i wrażliwych kont - tylko do samego przeglądania internetu (nigdzie się nie logujemy, bo jest zbyt niebezpiecznie).

A jak ktoś chce starszy komputer podpiąć do sieci, to w tym momencie pozostał tylko Linux (dobrze skonfigurowany).

Ale sami dobrze wiemy, że nawet najnowszy Linux z listopada 2013 roku nie pociągnie tylu fajnych gier co Windows XP, który powstał w latach 2000-2003. Oczywiście można kombinować przez wine, ale to nie jest to samo.

Jest potężna kolekcja gier z lat 1993-2007, które spokojnie działają pod tym systemem, a komputer, który perfekcyjnie udźwignie gry z tego okresu jest już stosunkowo tani.

Zamiast kupowania konsoli, np. Playstation 3, można teraz tanio zbudować taki zestaw i np. spróbować podpiąć do telewizora, kupić jakiś joystick.

Tak jak mówię - robić to w warunkach bezpiecznych, czyli bez dostępu do internetu. I w ten sposób dożyliśmy czasów gdy Windows XP oznaczać może "konsolę" do grania, wymagającą tylko prądu i standardowego zasilania. Ja z pewnością na emeryturze wrócę do tego okresu, do tego systemu, bo wiem jak dobre gry wtedy powstały - prawdziwa klasyka.

Teraz nie gram w nic, więc mi to jest niepotrzebne.

Tzn. paradoksalna sytuacja polega na tym, że bawię się w programowanie od jakiegoś czasu, i to pod Linuksem. Sprawa opiera się na tym, że w ramach nauki można zajrzeć do kodu źródłowego gry, a najłatwiej robi się to gdy kod źródłowy jest otwarty i dostępny. Najwięcej otwartego kodu jest właśnie pod Linuksem. No więc stosunkowo łatwo i wygodnie jest przeglądać kod i uruchamiać grę. Właśnie w tym systemie, np. w Debianie. Np. ten odnośnik: http://osgameclones.com/, ale nie tylko, bo tego jest pełno.

Dlatego czasami Linux jest lepszy do gier od Windowsa.

klavierkrk nie podbieraj moich pomysłów!

Ja z Windowsa XP i starego komputera zrobiłem htpc. Podłączyłem oryginalny pilot Microsoftu i uruchomiłem xbmc. Cóż to były za czasy. Z grami było podobnie - bezprzewodowa klawiatura (też Microsoft) i jazda.

Obecnie też w nic nie gram, ale pomysły na adaptację komputera po głowie chodzą.

LordRuthwen pisze:(...)a teraz tam jest Windows 8 i powiem szczerze, że działa chyba ze dwa razy szybciej niż sędziwy Windows XP, co jak co ale to im się udało.
.

Też byłem w szoku. Miałem Windows 8 od wersji testowych, deweloperskich po pełną. Zabawa z interfejsem Modern UI nigdy nie przycinała (szybkie włączanie i wyłączanie, wiele programów na raz itp.).

klavierkrk, nie znałem tej strony, dzięki
Jak będę miał chwilę czasu to potestuję kilka pozycji, klon Thiefa wygląda obiecująco po zrzutach ekranu Klony Settlersów czy 0AD na pewno sprawdzę (0AD jak mi karta w lapku pozwoli)

To ja jeszcze dodam, że oprócz wyłączania zbędnych usług, usuwania messengerów, explorerów itp, przeprowadzam kilka czynności zabezpieczających na porządnie obkrojonym Windows XP, ponieważ łączę się czasami z siecią (na żądanie), żeby pograć w quaka, countera czy unreala:
-blokuję możliwość modyfikacji krytycznych plików systemu tj. svchost,
-zamykam porty dcom rpc, rpc locator, netbios, upnp, udp...
-instaluję comodo firewall i ustawiam reguły (między innymi blokuję protokoły, których nie będę używał tj. http, tcp, itp.).
Zawsze bezpieczniej się gra, chociaż na partycji windowsowej (reszta wtedy nie jest zamontowana), jedyne co jest cenne to chyba hasło do mojej sieci trzymane oczywiście jak na Windowsa przystało niezaszyfrowane.

Pomyśleć, że ludzie tego systemu używają na co dzień, często pirackiego i w ogóle niezabezpieczonego.

Tak może nie w temacie: też tak miałem (laptop z 2007 roku), potem zagościł tam Windows7 i działała całkiem dobrze a teraz tam jest Windows 8 i powiem szczerze, że działa chyba ze dwa razy szybciej niż sędziwy Windows XP, co jak co ale to im się udało.

LordRuthwen - podaj proszę jakieś parametry...

Proszę bardzo: http://alatest.pl/reviews/laptopy/acer- ... 0/#details

Wsparcie Windows XP niedługo się kończy:

Ósmego kwietnia kończy się okres wsparcia dla systemu Windows XP. Oznacza to, że w usłudze Windows Update od tego dnia przestaną się pojawiać jakiekolwiek aktualizacje, w tym serwisowe.

Yampress, to dobre wieści dla użytkowników z zakrytym jednym okiem.

Nie będzie co chwila głupkowatych dymków, że MUSZĘ aktualizować. Teoretycznie MOGĘ nie aktualizować, ale potem MUSZĘ czytać dymki podpowiedzi, że zapora wyłączona, brak antywirusa i wyłączone aktualizacje.

Gorliwość Microsoftu mnie drażni. Jeszcze trochę i w Debianie dostanę dymek "Zaktualizuj swój system do Windows 8 w promocyjnej cenie %s pln!".