Strona 1 z 2

Dokąd zmierza Debian

: 28 września 2013, 01:01
autor: kolofaza
Tak mnie naszła myśl o kierunku zmian w Debianie.
Dystrybucja stabilna jest przestarzała w momencie wydania
Dystrybucja testowa jest średnio aktualna w momencie wydania wersji stabilnej i zamrożona tuż przed wydaniem wersji stabilnej.

Dystrybucja Sid jak to napisali na Debian wiki ,,Live a life of the eternal upgrade'' (czy jakoś tak).

I teraz jeszcze raport błędów:
http://dug.net.pl/news/538/

Pytanie moje brzmi, czy będzie dobrze? Debian wydaje nowe wersje dość rzadko i do tego ilość pakietów powoduje to, że jak piszą niektórzy:
"Jakby po przekroczeniu pewnego stopnia złożoności, system "sam z siebie" zaczął namnażać nowe, własne błędy.("

I co to będzie jak się zepsuje?

Pozdrawiam.

: 28 września 2013, 09:40
autor: LordRuthwen
Ja wiem...
W środowisku produkcyjnym go cenię bo działa stabilnie.

: 28 września 2013, 10:00
autor: kolofaza
No aż tyle i tylko tyle właśnie.

: 28 września 2013, 10:15
autor: LordRuthwen
Dla mnie to aż, bo miałem kiedyś okazję podnosić Fedora Core o wersję na produkcyjnym serwerze, skończyło się na odzyskiwaniu ze snapshota, wywalił się najpierw na zależnościach a potem nie chciały wstawać poszczególne usługi bo... zmieniły się pliki konfiguracyjne (stare wyparowały). Mi się tak w Debianie raz zdarzyło - z rsyslogiem czy syslog-ng, nie pamiętam, pomiędzy wersjami 6 i 7, co ciekawe w pliku konfiguracyjnym były przykłady co należy podmienić.

: 28 września 2013, 11:15
autor: kolofaza
Zgoda serwery, czy inne produkcyjne takie owszem. Desktopy w domu uważam, że nie, ciągle jakieś takie problemy, a to wydajność w grach a to wydajność flash, tak też nie lubię flasha ale co zrobić (no można przestać oglądać YouTube) i a to apt-get autoremove. Mnie 800MB pakietów usunęło (no fakt nie przeczytałem co chce usunąć) i takie tam jeszcze różne przykłady można mnożyć.

Debian jest ładny miły i super ale na desktopie go mam i to momentami a w zasadzie często droga przez mękę.

Mówcie mi maruder.

: 28 września 2013, 12:08
autor: Yampress
kolofaza, wyobraź sobie, że masz kilka maszyn serwerowych i co chwilę musisz je aktualizować, coś przy nich grzebać. Na serwerach nie liczą się nowe paczki, a liczy się bezawaryjne stabilne działanie. I do tego jest wersja stabilna. Zobacz sobie takiego RedHata i czas życia wydania. To masz uruchomić i ma działać. Najcześciej działa do czasu kiedy sprzęt padnie, a nie system.

A ja ostatnio właśnie wróciłem z wersji testowej do stabilnej bo... Parę rzeczy nie działających tam mnie męczyło w tym systemie testowym.

A ja jestem wymagający (bardzo) i wszystko musi działać idealnie.

Na wersji stabilnej zainstalowałem jajo 3.10 z backportów, kadu 12.3 przepakietowane z wersji testowej, gajma zwersji niestabilnej 0.16-beta1-1 ze strony gajim.org. VirtualBox 4.2.16 z backportów. Firefoksa/Thundrbirda/Seamonkey najnowsze ze strony mozilli, chromium najnowsze z repozytorium Debian security, najnowszą operę ze strony opery. I u mnie wszystko działa idealnie i stabilnie. W wersji stabilnej wszystko działa, a mnie nie chce się bawić w szukanie rozwiązań bo coś nie działa. W wersji stabilnej aktualizacje bezpieczeństwa to rzadkość. Z lenistwa na Debianie Wheezy zainstalowałem pakiet update-notifier aby automagicznie wskazywał, że są aktualizacje. Bo po co codziennie sprawdzać, jak aktualizacje ~2x w miesiącu.

Wersję stabilną instalujesz i zapominasz, że trzeba przy niej coś grzebać! A używałem ponad rok wersji testowej. Było dobrze dopóki coś ważnego nie przestało dziać jak należy. I nie dało się z tym nic zrobić.

Także kluczowe oprogramowanie, którego często używam też mam najnowsze. Cześciej nowsze niż jest w Sidzie (w trakcie gdy wyjdzie).

Widzisz, tu nasuwa się pytanie. Czy dana funkcjonalność wprowadzona w nowym numerku (nowej paczce) jest mi potrzebna do pracy? Czy potrzebny jest nowy numerek, bo jestem ciągłym podbijaczem numerków?

Kolejna rzecz to spójrz na Windows? Czy oni wydają go często? Niektórzy mają Windows XP z 2002 i się cieszą i nie myślą, że to jedenastoletni sysytem.

Debian stabilny w porównaniu wcale nie jest taki stary, a jak ktoś umie można sobie wiele programów o nowszych numerkach przepakietować z wyższych smaków Debiana.


Po lekkim odchudzeniu (autostartu) xfce zjada parę MB ramu na amd64. Pracuje lekko, płynnie i szybko.

Różnicy Wheezy/Jessie nie widzę poza numerkami.


Obrazek

Kod: Zaznacz cały

[yampress@debian ~]$ uname -a
Linux debian 3.10-0.bpo.2-amd64 #1 SMP Debian 3.10.5-1~bpo70+1 (2013-08-11) x86_64 GNU/Linux
[yampress@debian ~]$ 

: 28 września 2013, 15:21
autor: kolofaza
Yampress, Twoja wypowiedz podnosi mnie na duchu bo właśnie mnie w wersji stabilnej wkurza tylko to że są stare wersje programów, które lubię np. przeglądarka, virtualbox, darktable (obróbka zdjęć).
O ile firefoksa wiem jak zainstalować to jak przepakietować programy, których chcę mieć nowe wersje do w wersji stabilnej? Bo to właśnie sednem mojego marudzenia jest.

Jak wyjaśnisz mi to lub napiszesz gdzie to wyjaśnione to śmiało zainstaluję sobie wersję stabilną bo właśnie ja chcę mieć nowe wersje tzn. jak najnowsze. Tak naprawdę tylko odnośnie kilku programów i nie miałem wiedzy o przepakietowaniu, a o backportach mgliste pojęcie mam w zasadzie.

A i jeszcze jedno a w zasadzie dwie rzeczy? Nie mogłem zrozumieć jak mieć conky i ikony na pulpicie i wrzucić plik konfiguracyjny swojego conky.
Dziękuję.

P.S. Jak w wersji stabilnej zainstalować nową wersję Xfce? Tzn. 4.10, która umożliwia edytowanie menu z programami? W wersji stabilnej nie ma tej opcji. Jak w wersji stabilnej zainstalować jakiś edytor menu?

: 28 września 2013, 18:32
autor: Yampress
Xfce 4.10 instalujesz z repo siductiona -> dodajesz repozytorium http://news.siduction.org/2012/10/xfce- ... siduction/


Edycja menu:
entries/212-Edycja-menu-w-xfce-czyli-NoDisplay-true

Menu edytor jest tylko w xubuntu chyba. I to stajni Ubuntu zabawka. W xfce 4.10 go nie znajdziesz. W Debianie go nie znajdziesz. Musisz według mojej metody NoDisplay. Lub jeśli bardzo mocno chcesz to przepakietowanie alacerte z Debiana Squeeze?

Odnośnie backportów to dodajesz repozytorium:

Kod: Zaznacz cały

[yampress@debian ~]$ cat /etc/apt/sources.list

#~~~~~~Wheezy~~~~~~#
deb [URL]http://ftp.pl.debian.org/debian/[/URL] wheezy main non-free contrib
deb-src [URL]http://ftp.pl.debian.org/debian/[/URL] wheezy main non-free contrib
deb [URL]http://security.debian.org/[/URL] wheezy/updates main contrib non-free
deb-src [URL]http://security.debian.org/[/URL] wheezy/updates main contrib non-free
deb [URL]http://ftp.pl.debian.org/debian/[/URL] wheezy-updates main non-free contrib
deb-src [URL]http://ftp.pl.debian.org/debian/[/URL] wheezy-updates main non-free contrib


deb [URL]http://deb.opera.com/opera/[/URL] stable non-free

deb [URL]ftp://ftp.gajim.org/debian[/URL] unstable main

#~~~~~~Backports_Wheezy~~~~~~#
[B]deb [URL]http://ftp.pl.debian.org/debian/[/URL] wheezy-backports main contrib non-free[/B]

[yampress@debian ~]$ 
i virtualboksa z niego instalujesz https://wiki.debian.org/VirtualBox#Debi ... _Backports

Tak samo jądro z backportów

Kod: Zaznacz cały

[yampress@debian ~]$ aptitude search linux-image
v   linux-image                                     -                                                           
p   linux-image-2.6-amd64                           - Jądro Linux do 64-bitowych komputerów (pakiet przejściowy)
i   linux-image-3.10-0.bpo.2-amd64                  - Linux 3.10 for 64-bit PCs                                 
p   linux-image-3.10-0.bpo.2-amd64-dbg              - Debugging symbols for Linux 3.10-0.bpo.2-amd64            
p   linux-image-3.10-0.bpo.2-rt-amd64               - Linux 3.10 for 64-bit PCs, PREEMPT_RT                     
p   linux-image-3.10-0.bpo.2-rt-amd64-dbg           - Debugging symbols for Linux 3.10-0.bpo.2-rt-amd64         
pi  linux-image-3.2.0-4-amd64                       - Linux 3.2 for 64-bit PCs                                  
p   linux-image-3.9-0.bpo.1-amd64                   - Linux 3.9 for 64-bit PCs                                  
p   linux-image-3.9-0.bpo.1-amd64-dbg               - Debugging symbols for Linux 3.9-0.bpo.1-amd64             


Zapomniałem, że mam najnowszą wersję Libreoffice:

Kod: Zaznacz cały

[yampress@debian ~]$ dpkg -l |grep libreoffice
ii  libreoffice4.1                                    4.1.1.2-2                          amd64        Brand module for LibreOffice 4.1 .1.2
ii  libreoffice4.1-base                               4.1.1.2-2                          amd64        Base brand module for LibreOffice 4.1 .1.2
ii  libreoffice4.1-calc                               4.1.1.2-2                          amd64        Calc brand module for LibreOffice 4.1 .1.2
ii  libreoffice4.1-debian-menus                       4.1.1-2                            all          LibreOffice 4.1 desktop integration
ii  libreoffice4.1-dict-en                            4.1.1.2-2                          amd64        En dictionary for LibreOffice 4.1 .1.2
ii  libreoffice4.1-dict-es                            4.1.1.2-2                          amd64        Es dictionary for LibreOffice 4.1 .1.2
ii  libreoffice4.1-dict-fr                            4.1.1.2-2                          amd64        Fr dictionary for LibreOffice 4.1 .1.2
ii  libreoffice4.1-dict-pl                            4.1.1.2-2                          amd64        Pl dictionary for LibreOffice 4.1 .1.2
ii  libreoffice4.1-draw                               4.1.1.2-2                          amd64        Draw brand module for LibreOffice 4.1 .1.2
ii  libreoffice4.1-en-us                              4.1.1.2-2                          amd64        Brand language module for LibreOffice 4.1 .1.2
ii  libreoffice4.1-impress                            4.1.1.2-2                          amd64        Impress brand module for LibreOffice 4.1 .1.2
ii  libreoffice4.1-math                               4.1.1.2-2                          amd64        Math brand module for LibreOffice 4.1 .1.2
ii  libreoffice4.1-pl                                 4.1.1.2-2                          amd64        Brand language module for LibreOffice 4.1 .1.2
ii  libreoffice4.1-ure                                4.1.1.2-2                          amd64        UNO Runtime Environment .1.2
ii  libreoffice4.1-writer                             4.1.1.2-2                          amd64        Writer brand module for LibreOffice 4.1 .1.2
[yampress@debian ~]$ 

Odnośnie przepakietowania. To już trochę wyższa szkoła jazdy. Po prostu kompilujesz źródłowe pakiety z Debiana Jessie pod Debianem Wheezy. I instalujesz w Debianie Wheezy. Niestety, nie wszystko da się tak zrobić w prosty sposób, bo wymaga to dodatkowych zabiegów developerskich. Ale pewne rzeczy robią się i każdy może zbudować. Pewnie kiedyś napiszę o tym na blogu.

Możesz też spróbować zainstalować paczkę z Debiana Jessie. Dodajesz repozytorium Jessie i aktualizujesz bazę pakietów.

Kod: Zaznacz cały

aptitude update
i próbujesz zainstalować. Jeśli zbytnio nie chce, za dużo aktualizować (nowych wersji) to możesz zainstalować. Usuwasz wpisy do jessie i znowu:

Kod: Zaznacz cały

aptitude update
Szczerze powiem, nie lubię tej metody, o ile próbuję coś zmieniać, podbijać wersje numerów paczek, lub za dużą ilość zależności instalować. Bo to może rozbić spójność zależności wersji innych pakietów w systemie.

Conky:
entries/187-Przezroczysty-conky-w-xfce-4-8?bt=679

A jaki program chcesz przepakietować?

: 28 września 2013, 19:00
autor: kolofaza
W XFCE mam coś takiego jak Menu Główne i tam sobie mogę pokazywać/ ukrywać ale to z tego co zrozumiałem, program z gnome.

A mnie pod Debianem najnowsza wersja Darktable interesowałaby, pod Jessie mam takową i nie wiem czy byłaby może w backportach.

Z kolei jeśli chodzi o nowe jądra to nie wiem, czy to warto je aktualizować skoro np. cały posiadany w danym komputerze sprzęt jest obsługiwany?

Jak np. w wersji stabilnej najnowsze jądro zainstalować i/lub libreoffice albo jakiś taki ogólny przykład instalowania jakieś najnowszej wersji w wersji stabilnej? Bo rozumiem, że jak jest backport to tylko instalacja z pomocą aptitude i idzie jeżeli mam odpowiednie repozytorium, a jak w backportach nie ma?

: 28 września 2013, 19:10
autor: Yampress
Nie musisz instalować nowszego jądra. Ale jeśli byłyby problemy z instalacją virtualboksa z backportów to może wtedy podbić wersję jądra na tą z backportów.

Składnia jest trochę inna. Aby zainstalować z backportów musisz poinformować aptitude skąd ma brać. Dla jądra jest to.

Kod: Zaznacz cały

aptitude install [B]-t wheezy-backports [/B]linux-image-3.10-0.bpo.2-amd64
Dla virtualboksa analogicznie.
Dla darktable jak wyżej.

Program darktable jest w backportach: http://packages.debian.org/search?keywords=darktable

A przepakietować bez ingerencji (w prosty użytkownikowy) sposób) się nie da.


Libreoffice -> http://www.libreoffice.org/download ściągasz 3 pliki, rozpakowujesz.
Wrzucasz wszystkie pliki deb do jednego katalogu. Wydajesz w nim polecenie

Kod: Zaznacz cały

dpkg -i *.deb
Usuwasz z systemu stare Libreoffice 3.5 (za pomocą np. synaptica) przed instalacją nowej wersji.

Jak w backportach nie ma, nie przepakietujesz, nie umiesz skompilować sobie ze źródeł, ktoś nie zbudował paczki to nic nie zrobisz. Musisz instalować to co jest w repozytorium.