Nieoczekiwany zwis debiana lenny (gnome)
Nieoczekiwany zwis debiana lenny (gnome)
Jako że to mój pierwszy post więc witam wszystkich.
Otóż od jakiegoś roku byłem użytkownikiem ubuntu.Wszystko działało idealnie i bez zastrzeżeń.Teraz postanowiłem przenieść się na debiana i postanowiłem zainstalować lenny.Po gładko przeprowadzonej instalacji moim oczom ukazał sie pulpit gnome.Wszystko ładnie pięknie a tu po chwili...zwis.No cóż zdarza się,restart.Uruchomił się znowu i nagle zwowu "zamarzł".
Najgorsze z tego wszystkiego jest to że dzieje się to w nieoczekiwanej chwili wiec nawet nie wiem co powoduje ten problem.
Mam nadzieje że mi pomożecie...
Jeżeli potrzeba więcej informacji to mogę dostarczyć.
Pozdrawiam
Otóż od jakiegoś roku byłem użytkownikiem ubuntu.Wszystko działało idealnie i bez zastrzeżeń.Teraz postanowiłem przenieść się na debiana i postanowiłem zainstalować lenny.Po gładko przeprowadzonej instalacji moim oczom ukazał sie pulpit gnome.Wszystko ładnie pięknie a tu po chwili...zwis.No cóż zdarza się,restart.Uruchomił się znowu i nagle zwowu "zamarzł".
Najgorsze z tego wszystkiego jest to że dzieje się to w nieoczekiwanej chwili wiec nawet nie wiem co powoduje ten problem.
Mam nadzieje że mi pomożecie...
Jeżeli potrzeba więcej informacji to mogę dostarczyć.
Pozdrawiam
Hmm logi mi nic nie mówią...
Próbowałem z etchem sytuacja wygląda identycznie.
Może zainstalować np z xfce,bo już sam nie wiem po czyjej stronie leży wina.
Sumy md5 sprawdzałem i wszystko sie zgadzało.
Acha i pamietam jeszcze jak miałem susełka 10.2 to tez sie czasem wieszał nieoczekiwanie...
No cóż chyba zrezygnuje z Debiana...niestety
(((((((((((((((
Próbowałem z etchem sytuacja wygląda identycznie.
Może zainstalować np z xfce,bo już sam nie wiem po czyjej stronie leży wina.
Sumy md5 sprawdzałem i wszystko sie zgadzało.
Acha i pamietam jeszcze jak miałem susełka 10.2 to tez sie czasem wieszał nieoczekiwanie...
No cóż chyba zrezygnuje z Debiana...niestety

Kwestia tego czy zwisy masz tylko na poczatku, czy tez potrafi sie uruchomic i chodzic dluzszy czas.
A xfce mozesz sprobowac, doinstalowac duzo nie przybedzie. Tylko musisz odhaczyc uslugi z gnome, zeby nie robic zamieszania. Zaleta xfce jest to ze mozna wziasc pozniej z Gnome to co nam pasuje, albo to czego w xfce brakuje.
A xfce mozesz sprobowac, doinstalowac duzo nie przybedzie. Tylko musisz odhaczyc uslugi z gnome, zeby nie robic zamieszania. Zaleta xfce jest to ze mozna wziasc pozniej z Gnome to co nam pasuje, albo to czego w xfce brakuje.
Ja instalowalem Gnome na poczatek w Debianie i w zasadzie wszystko smigalo. Tyle, ze wzialem tylko podstawowe rzeczy i dorzucilem pozniej pare, ktorych brakuje jak sie nie wezmie calej metapaczki (gdm, alacarte). Na Ubuntu mialem koszmar ze stabilnoscia Gnome.
Mozesz tez tak sprobowac, wywalic cale Gnome (jesli instalowales calosc) i instalowac tylko gnome-core.
Powody zwisow moga byc rozne, ja mialem przez chwile od modemu neostrady, brakowalo jednej paczki.
Mozesz tez tak sprobowac, wywalic cale Gnome (jesli instalowales calosc) i instalowac tylko gnome-core.
Powody zwisow moga byc rozne, ja mialem przez chwile od modemu neostrady, brakowalo jednej paczki.
Nie wiem czy to o to chodzi ale zauważyłem coś zaskakującego.Otóż uruchomiłem monitor systemu i w zakładce dotyczącej pamięci było coś takiego: Dostępne : 87MB z 503MB. Czy to normalne?? Dodam,że zainstalowałem sam gnome-core.W ubuntu przy włączonym berylu i firefoxie miałem jeszcze dostępne koło 200MB.
Może sie mylę,ale poradźcie coś eksperci.
Może sie mylę,ale poradźcie coś eksperci.