Polskie Forum Użytkowników Debiana

Witam.

Zainstalowałem sobie program Furius ISO Mount 0.11.1.1
Jest to ostatnia wersja tego programu, która nie potrzebuje "kosmicznych" zależności na Lenny.
Jednak wracając do meritum nie w tym jest problem.

Problem jest w tym, że program nie montuje ISO przez Fuse. Tworzy się tylko pusty katalog.
Przez Loop można montować ISO lecz jest to niewygodne, bo wymaga hasła roota.

Po uruchomieniu programu w konsoli i próbie montowania przez Fuse pojawia się: Nie mogę znaleźć w internecie podobnego problemu z: Furius ISO Mount. Jednak czytając strony, na których pojawia się brak dostępu do: /dev/fuse doszedłem do rozwiązania problemu, a mianowicie dodałem się do grupy fuse:

Po przelogowaniu się zaczęło działać.

Jednak przeglądając dalej internet znalazłem jeszcze inne rozwiązanie, którego nie testowałem, bo nie wiem jak przywrócić zmiany przez niewykonane, a mianowicie chodzi o polecenie: I w związku z powyższym mam następujące pytania:

1. Czy rozwiązanie:

   Kod: Zaznacz cały

   chmod o+rw /dev/fuse

   będzie działać?
2. Jeśli na powyższe pytanie odpowiedź brzmi tak, to które z powyższych rozwiązań jest lepsze (czytaj bezpieczniejsze dla systemu)?
3. A może jest inne lepsze rozwiązanie?

Pozdrawiam.
saturno

Po dodaniu do grupy należy się przelogować aby zadziałało.
Jak działa to co więcej kombinować ?

Liczyłem na bardziej wyczerpującą odpowiedź
Nie jestem w stanie ogarnąć Fuse, a nie chciałbym przypadkowo rozwalić systemu.

To że jakieś rozwiązanie działa wcale nie znaczy, że jest ono dobre, przykłady:
1. Nie używając firewalla nie będziemy mieć problemu z zamkniętymi portami.
2. Można pracować na koncie root-a lub dodać się do grupy root (lub coś podobnego).
Tyle że w obydwu tych przypadkach znacznie obniżamy bezpieczeństwo systemu, albo go sami przypadkowo rozwalimy.

Skoro chcesz montować z konta użytkownika to dodajesz użytkownika do grupy fuse.
Skoro nie odpowiada Ci loop to musisz się z tym pogodzić.

To pytanie jest w stylu "chciałabym i boje się"

Musisz się w końcu zdecydować.

Moim zdaniem bardziej niebezpiecznym jest używanie sudo w sposób ubuntowy.

sudo su i już jesteśmy na koncie root i mamy nieograniczone prawa.
Tutaj dotyczy to tylko montowania zasobów.

A dlaczego nie spróbujesz najprostszego rozwiązania jakim jest skorzystanie z programu midnight commander? Masz dostęp do obrazów iso z poziomu konta zwykłego użytkownika, bez specjalnych zabiegów. Przeglądasz obraz swobodnie, jeżeli masz tylko dostęp do pliku iso.

ilin pisze: To pytanie jest w stylu "chciałabym i boje się"

Dokładnie.
Boje się bo nie wiem jaką furtkę otwieram.

ilin pisze: Tutaj dotyczy to tylko montowania zasobów.

Nie rozumiem tego bo wszędzie piszą o montowaniu zasobów SAMBY.
Generalnie fuse jest bardzo słabo udokumentowane w języku polskim i stąd są moje obawy.

A jeszcze odnośnie tego polecenia, które zmienia prawa dla /dev/fuse to znalazłem je na: http://sourceforge.net/apps/mediawiki/f ... ?title=FAQ
Niestety mój angielska=0 , a tłumacz Google techniczne sprawy potrafi poprzekręcać o czym już nie raz się przekonałem.

Midnight commander mnie nie satysfakcjonuje, bo ja chcę przeglądać pliki w konquerorze tak jakbym miał normalnie zamontowaną płytę i konqueror otwarty przez adres: /media/cdrom kiedy to wyświetlane są miniaturki i oryginalne ikony plików i katalogów. "Prymitywny" dostęp przy przeglądaniu ISO z poziomu zwykłego użytkownika mam już od dawna, bo po zainstalowaniu krusadera w menu konquerora >> ISO w Działania pojawiło się: ISO9660 VIEW.

Generalnie temat uważam za rozwiązany.
Zastosuję dodanie się do grupy: fuse i nie będę kombinował, bo skoro nikt na mnie nie krzyczy, że robię głupoty to musi być to poprawne rozwiązanie.

Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedzi.

saturno

Ps.: Jakby ktoś miał coś ciekawego do dodania piszcie śmiało