Strona 1 z 1

Ruter DI 524 i dziwne priorytety komputerów - UPC

: 07 stycznia 2010, 19:49
autor: doman18
Od ponad roku (grubo ponad) używam rutera DI 524. Mój komputer się łączy przewodowo, a oprócz niego są jeszcze 2 laptopy przez Wifi. Dość często się zdarza że jakimś cudem jeden z komputerów uzyskuje niższy priorytet niż pozostałe i przez kilkadziesiąt minut internet chodzi na nim jak krew z nosa. Reset jako tako poprawia stan rzeczy. Wczoraj natomiast w ogóle zbaraniałem bo się okazało, że ruter całkowicie zresetował się - pierwszy raz od kupienia.
Z tego co czytałem to niestety ten ruter do stabilnych nie należy, a na szybkich łączach potrafi się zgubić. Ale powiem szczerze nie spodziewałem się po nim całkowitego resetu.

Pytania do was.
  1. Wcześniej musiałem klonować MAC z mojego komputera aby internet działał. Wczoraj gdy przywracałem ustawienia zapomniałem tego zrobić a ruter mimo wszystko działał normalnie (sieć była wszędzie). Czy zostawić tak jak jest czy lepiej sklonować jak było wcześniej.
  2. Czy, jeżeli wifi jest na WPA-PSK AES z 16 znakowym kluczem (litery, liczby i znaki), a IP jest rozdawane na podstawie MAC można wykluczyć działanie osób trzecich.
  3. Czy to jest jakiś faktyczny problem, czy po prostu tak się czasem zdarza? Czy po prostu lepiej sobie poszukać jakiegoś używanego WRT54?

: 13 stycznia 2010, 09:36
autor: Marsell
ad.1) Jeden/ten sam sklonowany MAC na wszystkich komputerach w sieci?
Moim zdaniem to nie jest dobry pomysł, MAC ma jednoznacznie określać urządzenie

ad.2) Z D-linkami w klasie cenowej do 400zł ZAWSZE miałem problemy jak nie po kupnie to po roku jak nie po roku to po dwóch, żaden nie zepsuł się porządnie żeby oddać na gwarancji i wskazać to, to a to nie działa tylko właśnie takie "dziwne" akcje.
A to się zawiesił, a to niby działał ale nie działał, potem znowu normalnie z miesiąc itd.

Tak na marginesie:
Np.
DI-804HV był już totalnym przegięciem, niby działał, niby był VPN, który przechodził przez Neostradę bo na tym mi zależało, ale ciągłe zawieszenia, spadki transferu i dziwne dziwności (po kilku miesiącach straciłem cierpliwość).
Wymieniłem go na starego blaszanego PC z piwnicy wygrzebanego, Debian na pokładzie i problemy jak ręką odjął - od tego czasu (około 2 lat) "nie dotykam" się do niego (co jakiś czas sprawdzam aktualizacje i czy chodzą wentylatory)