Witam wszystkich serdecznie.
Sporo się dziś naczytałem o jak to niektórzy nazwali problemie z nadmiernym parkowaniem dysku w Linuxie. No cóż, wystraszyłem się szczerze mówiąc, bo sam jestem miłośnikiem Linuxa, i nie chciałbym aby prawie nowy dysk w laptopie odmówił pracy za jakiś czas. Są sprzeczne opinie na ten temat, każdy rozpisuje się, i po więcej informacji kliknij tu itd... Sam co prawda czasami słyszę ten charakterystyczny odgłos parkowania głowicy dysku podczas pravy w Linuxie, no i szczerze chyba wolę to niż ciągłe mielenie i nie wiadomo czego szukanie na tym dysku jak to w przypadku Windowsa jest. Więc teraz pytanie do Was: jak w końcu ta sprawa wygląda naprawdę? Czy faktycznie trzeba coś zmieniać w sposobie zarządzania energią?
Pozdrawiam.
Wydaje mi się, że nadmiernie czyni to Vista, kopiowanie danych z płyty Ram, formatowanie jej, ponowne nagranie -52 parkowania.
Ubuntu 9.10 podczas pracy od od uruchomienia do zamknięcia standardowo 1, czasami 2 parkowania.