Po instalacji sterowników NVDII nie działają X-y
: 10 kwietnia 2009, 13:59
Na poczatku przepraszam za brak polskich znakow, ale pisze z LiveCD.
Zainstalowalem Debiana Squeeze, pozniej wszystko co mi bylo potrzebne. Nastepnie przeszedlem do instalacji sterownikow. Moja karta to GF 8800GT, a sterowniki maja numerek 180.44. Jajko posiada numer 2.6.26-1-686. Zastosowalem sie do opisu instalacji sterownikow z tego forum i wszystko ladnie poszlo (mialem problem tylko z kompilatorem gcc w niewlasciwej wersji, ale z tym sobie poradzilem).
Po instalacji zresetowalem komputer... no i x-y padly. Moge sie zalogowac tylko przez konsole. Probowalem wszystkiego, nie wiem co moglo sie stac. Zamieszcze tutaj dwa logi z instalatora sterownikow oraz samych x-ow.
Moze wyszukacie przyczyne problemu, bo dla mnie to jest niestety zbyt skomplikowane.
Pozdrawiam.
Edit:
Polowicznie niewazne, jakims cudem umknal mi build-essentials. Teraz mam drugi, choc juz mniejszy problem - gdzie i jak ustawic w xorg.conf rozdzielczosc oraz odswiezanie ekranu? Pracowanie w 640x480 przy odswiezaniu 60 hz nie nalezy do najprzyjemniejszych.
Zainstalowalem Debiana Squeeze, pozniej wszystko co mi bylo potrzebne. Nastepnie przeszedlem do instalacji sterownikow. Moja karta to GF 8800GT, a sterowniki maja numerek 180.44. Jajko posiada numer 2.6.26-1-686. Zastosowalem sie do opisu instalacji sterownikow z tego forum i wszystko ladnie poszlo (mialem problem tylko z kompilatorem gcc w niewlasciwej wersji, ale z tym sobie poradzilem).
Po instalacji zresetowalem komputer... no i x-y padly. Moge sie zalogowac tylko przez konsole. Probowalem wszystkiego, nie wiem co moglo sie stac. Zamieszcze tutaj dwa logi z instalatora sterownikow oraz samych x-ow.
Moze wyszukacie przyczyne problemu, bo dla mnie to jest niestety zbyt skomplikowane.
Pozdrawiam.
Edit:
Polowicznie niewazne, jakims cudem umknal mi build-essentials. Teraz mam drugi, choc juz mniejszy problem - gdzie i jak ustawic w xorg.conf rozdzielczosc oraz odswiezanie ekranu? Pracowanie w 640x480 przy odswiezaniu 60 hz nie nalezy do najprzyjemniejszych.