Sagem my501X a Bluetooth

[Kaka']

Ostatnio kupiłem sobie fajny telefonik: Sagem my501X. Naprawdę fajny telefon. Standardowo ma 36 MiB, ale Plus dokłada w prezencie dysk o pojemności 128 MiB i aż grzech z tego nie skorzystać

Więc chciałbym sobie na nim nagrać muzykę. Problem w tym, że w żadnym serwisie (w których byłem) nie ma kabelków USB do mojego telefonu (jak sprzedawcy mówią: "za najnowszy model"...). Cóż, w przypadku USB montuje sobie dysk i już mam do niego dostęp. Niestety nie zawsze jest tak pięknie jakby się chciało.

Postanowiłem więc kupić Bluetooth (komórka ma go oczywiście) do komputera. Tylko nie mam pojęcia jak Linux obsłuży mi np. ten bluetooth: http://sklep.gral.pl/preview/rozniprodu ... 00m_59.php (tak widze tą cenę, jednakże droższego nie chcę, bo nawet nie wiem czy zadziała). Ma ktoś może doświadczenie z Bluetooth i Linuksem?

Dodam, że komórka nie ma podczerwieni więc ten wariant odpada (a szkoda, bo akurat podczerwienią do komputera dysponuję).

Chciałem nawet ten dysk (128 MiB) podłączyć do cyfrówki, niestety ten dysk tam nie wchodzi, w związku z czym mam dwa wyjścia: czekać aż będę miał możliwość kupienia jakiegoś kabla USB, lub kupić bluetooth. Coś przewiduję (kryształowa kula zaczyna działać ;D), że będę skazany na bluetooth. Prosiłbym więc o opinie na temat współpracy Linuksa i bluetooth'a. Oczywiście linki są także mile widziane (coś google nie chce odpowiedzieć na moje pytanie).


Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam.

[mlyczek]

A nie rozważałeś kupienia czytnika do kart pamięci? Sprawdza się bardzo dobrze nawet przy cyfrówce. Mam już dość długo i bardzo sobie chwalę. No i masz w zasadzie pweność, że zadziała.

[czaja]

Ja mam Sagema myx 6-2 + bluetooth za 30zł.
Mam:

Kod: Zaznacz cały

apt-get install bluetooth kdebluetooth

Działa mi ok, tylko wolno wysyła pliki (4mb do 15 minut nawet...)

[Kaka']

Dzięki za odpowiedzi.

mlyczek dzięki, tego wariantu nie wziąłem pod uwagę. A powiedz no mi, jaki Ty masz czytnik, no i za ile go kupiłeś? (niestety, po kupieniu nowego komputera, mój budżet nie jest duży).

Czaja, mówisz, że u Ciebie działa, hmm, pewnie i u mnie zadziała, bo te kprogramy na ogól dobrze działają

Teraz muszę się zastanowić: czytnik, czy bluetooth... hmm, trudny wybór, może jakieś za i przeciw?



Pozdrawiam.

[czaja]

Czytnik - szybsza transmisja danych, czyta więcej rodzajów kart lecz trzeba za każdym razem wyjmować kartę z telefonu. Najtańsze czytniki na usb są już po 6 zł na allegro.
Bluetooth - nie musisz wyjmować karty, ale żre troche baterię i jest wolniejszy niż czytnik. Chyba najtańszy jest po 30 zł.

Ja mam to i to, tak jest najlepiej, a Tobie Kaka` doradzam czytnik.

I jeszcze jedno - Kaka` masz adapter na SD do Twojej karty miniSD?

[brz]

czytnik bedzie szybszy i moze ci sie przydac do kart innego typu ktore wsadzisz sobie na przyklad do cyfrowki.

z portem do bluetooth nie bedziesz musial za kazdym razem dlubac przy karcie ale bedzie to dzialac wolniej. sam nei probowalem ale nie widze powodu dla ktorego bluetooth nie mialby dzialac (o ile pamietam kubuntu 6.06 mialo domyslnie jakiegos tam demona do bt).

cenowo raczej nie ucierpisz w zadnym z przypadkow. ;] za ten dynks do bt o ile sie orientuje dasz ponizej 40 zeta, za czytnik kart nawet ponizej 20. ;]

[mlyczek]

Czytnik mam hama USB 2.0 Card reader 19 in 1. W sumie czyta on niby 19 rodzajów kart, ale wszystkich nie próbowałem Ile w Polsce kosztuje nie wiem bo kupiłem go w Niemczech, a ile tam kosztował to nie pamiętam. Wiem tylko to, że bardzo często mi się przydaje, gdy ktoś z rodziny, czy znajomych ma inną kartę niż CF (taką mam do aparatu) to wtedy bez problemu mogę ją odczytać. Kupiłem go głównie ze względu na to, że bardzo często baterie mi padały i nie mogłem przegrać zdjęć z aparatu na kompa.

Jeżeli pasuje Ci kopiowanie zdjęć przez aparat to możesz kupić bluetooth. Ale prawdopodobnie czytnik będzie szybszy, a jak będziesz chciał też skopiować na inną komórkę z inną kartą to czytnik obsługuje wiele typów, więc nie będzie problemów. (inne niż hama też chyba mają więcej typów)

[Kaka']

A jednak udało mi się zdobyć kabel USB Okazało się, że gdzieś w starych kablach jest ten jeden od cyfrówki - i pasuje! Ale mniejsza oto.

Mam pewien problem. Gdy podłączę komórkę do Windowsa to wykrywa mi dwa dyski wymienne, natomiast gdy podłączę do Linuksa to widzi tylko jeden (128 MiB). Dlaczego na Windowsie mam dostęp do dwóch dysków komórki, a na Linuksie tylko do jednego? Patrzałem i Linux wykrywa tylko sdb, natomiast ani jednego dysku więcej. Ma ktoś jakiś pomysł na to?

I druga sprawa. Ten jeden dysk ma 128 MiB. Komórka mnie informuje, że mogę tam nagrać 121 MiB, a kiedy Linux twierdzi, że 127 MiB. Jednakże najdziwniejsze jest to, że nagrałem tam 50 MiB muzyki i nic więcej, a komórka twierdzi, że dysk jest już pełny - co to? jaja jakieś? To kupię dysk 2 GiB i będę mógł tam nagrać tylko 1 GiB danych? Ktoś wie coś na ten temat?

[mlyczek]

Co masz na tym drugim dysku pod windowsem?

[Kaka']

Co masz na tym drugim dysku pod windowsem?

To jest dysk, który ma 36 MiB i jest to taki wbudowany w telefon już. Ten drugi 128 MiB to karta miniSD - taka wymienna - sam zresztą dobrze wiesz. No, tylko mnie jeno zastanawia dlaczego nie mogę zamontować sdc - czyli tego 36 MiB? Dodam, że fdisk -l pokazuje mi na końcu takie coś:

Kod: Zaznacz cały

Disk /dev/sdc: 39 MB, 39009280 bytes
2 heads, 38 sectors/track, 1002 cylinders
Units = cylinders of 76 * 512 = 38912 bytes

Disk /dev/sdc doesn't contain a valid partition table

Nawet nie miałem czasu przyjrzeć się temu dokładniej...