[+] fsck died with exit status 8 - b

Ogólne pytania dotyczące systemu
Awatar użytkownika
Dalik
Beginner
Posty: 206
Rejestracja: 25 października 2007, 18:13
Lokalizacja: /home/dalik

[+] fsck died with exit status 8 - błędy na partycji

Post autor: Dalik »

Root się uruchamia ale podczas sprawdzania reszty wyskakuje taki błąd:
/var/log/fsck/checkfs

Kod: Zaznacz cały

fsck 1.41.3 (12-Oct-2008)
fsck.ext3: Bad magic number in super-block while trying to open /dev/sda8
/dev/sda8:
The superblock could not be read or does not describe a correct ext2
filesystem.  If the device is valid and it really contains an ext2
filesystem (and not swap or ufs or something else), then the superblock
is corrupt, and you might try running e2fsck with an alternate superblock:
    e2fsck -b 8193 <device>

fsck died with exit status 8
fstab

Kod: Zaznacz cały

# /etc/fstab: static file system information.
#
# <file system> <mount point>   <type>  <options>       <dump>  <pass>
proc            /proc           proc    defaults        0       0
/dev/sda1       /               ext3    errors=remount-ro 0       1
/dev/sda8       /home           ext3    defaults        0       2
/dev/sda7       none            swap    sw              0       0
/dev/hda        /media/cdrom0   udf,iso9660 user,noauto     0       0
/dev/hdb5       /mnt/d  ntfs-3g rw,uid=1000,gid=100,locale=pl_PL.utf8,user,auto 0       2
/dev/sda5       /mnt/h  ntfs-3g rw,uid=1000,gid=100,locale=pl_PL.utf8,user,auto 0       2
/dev/sda6       /mnt/i  ntfs-3g rw,uid=1000,gid=100,locale=pl_PL.utf8,user,auto 0       2
polecenie df

Kod: Zaznacz cały

System plików      bl.  1K B        użyte dostępne %uż. zamont. na
/dev/sda1              6728280   2772680   3613820  44% /
udev                     10240       108     10132   2% /dev
polecenie fdisk -l

Kod: Zaznacz cały

Disk /dev/hdb: 40.0 GB, 40020664320 bytes
255 heads, 63 sectors/track, 4865 cylinders
Units = cylinders of 16065 * 512 = 8225280 bytes
Disk identifier: 0xac41ebff

   Device Boot      Start         End      Blocks   Id  System
/dev/hdb1   *           1        1578    12675253+   7  HPFS/NTFS
/dev/hdb2            1579        4865    26402827+   f  W95 Ext'd (LBA)
/dev/hdb5            1579        4865    26402796    7  HPFS/NTFS

Disk /dev/sda: 250.0 GB, 250059350016 bytes
255 heads, 63 sectors/track, 30401 cylinders
Units = cylinders of 16065 * 512 = 8225280 bytes
Disk identifier: 0xf894f894

   Device Boot      Start         End      Blocks   Id  System
/dev/sda1   *           1         851     6835626   83  Linux
/dev/sda2             852       30401   237360375    f  W95 Ext'd (LBA)
/dev/sda5            4527       23956   156071443+   7  HPFS/NTFS
/dev/sda6             852        1011     1285137   82  Linux swap / Solaris
/dev/sda7            1012        4526    28234206   83  Linux
/dev/sda8           23957       30401    51769431    7  HPFS/NTFS
Nie chcę przeinstalowywać systemu. Dużo się namęczyłem nad upiększeniem mojego fluxboxa. Czy już przepadł czy da się to jakoś uratować?
Awatar użytkownika
lis6502
Member
Posty: 1798
Rejestracja: 05 listopada 2008, 20:14
Lokalizacja: Miasto Szybowców

Post autor: lis6502 »

Wspaniały post, oby więcej takich treściwych. Powiedz jeszcze jak doszło do takiego pomieszania.
Na chwilę obecną spróbuj takiego fstaba :

Kod: Zaznacz cały

# /etc/fstab: static file system information.
#
# <file system> <mount point>   <type>  <options>       <dump>  <pass>
proc            /proc           proc    defaults        0       0
/dev/sda1       /               ext3    errors=remount-ro 0       1
/dev/sda7       /home           ext3    defaults        0       2
/dev/sda6       none            swap    sw              0       0
/dev/hda        /media/cdrom0   udf,iso9660 user,noauto     0       0
/dev/hdb5       /mnt/d  ntfs-3g rw,uid=1000,gid=100,locale=pl_PL.utf8,user,auto 0       2
/dev/sda5       /mnt/h  ntfs-3g rw,uid=1000,gid=100,locale=pl_PL.utf8,user,auto 0       2
/dev/sda8      /mnt/i  ntfs-3g rw,uid=1000,gid=100,locale=pl_PL.utf8,user,auto 0       2 
Pewnie mieszałeś przy partycjach, co?
fnmirk
Senior Member
Posty: 8321
Rejestracja: 03 grudnia 2007, 06:37

Post autor: fnmirk »

lis6502, po co każesz sprawdzać partycje Windows w czasie startu Debiana? Najlepiej partycje jest sprawdzać z poziomu systemu, który z nich domyślnie korzysta. Partycje windowsowe najlepiej jest sprawdzać dedykowanymi narzędziami np. scandisc.
Jeżeli już jakieś sprawdzenie w tym momencie to najlepiej z niezależnego systemu uruchamianego z jakiegoś livecd.
http://www.sysresccd.org/Download

Dalik, pobierz powyższy obraz iso i nagraj na cd. Sprawdź partycje z poziomu uruchomionego z cd np. programu: gparted.


Edycja:
Zmień w /etc/fstab wszystkie ,,0 2'' związane z partycjami Windows na ,,0 0''.

lis6502, nie zauważyłem, że autor miał tak oryginalnie.
Awatar użytkownika
Dalik
Beginner
Posty: 206
Rejestracja: 25 października 2007, 18:13
Lokalizacja: /home/dalik

Post autor: Dalik »

Dobrze, ściągam ten obraz cd.
Wszędzie miałem "0 2" bo po prostu nie wiedziałem o co chodzi jak to montowałem.
Zauważyłem, że w pliku /etc/fstab mam co innego niż w wyniku polecenia fdisk co kolega powyżej skorygował. Spróbuję tak pozmieniać.

Aha, jeszcze jedno. Nie mieszałem nic z partycjach od czasu instalacji systemu. Tak miałem od początku. Pewnego dnia przestało działać.

Tak to widzi PQ Magic spod Windowsa jednak mogę dać tylko format, set active i properties.
Obrazek

Edycja:
Czyli czeka mnie zerowanie całego dysku?
Co do PQ Magic to też bym się nie przejmował jakby tam były tylko partycje linuksowe ale są też NTFS-y.
Awatar użytkownika
lis6502
Member
Posty: 1798
Rejestracja: 05 listopada 2008, 20:14
Lokalizacja: Miasto Szybowców

Post autor: lis6502 »

Partition magic ma prawo źle interpretować linuksowe partycje, choć nie ukrywam że zaniepokoiłoby mnie to. Zmień tego fstaba i sprawdź czy zadziała. Możliwe że zaczyna Ci się sypać tablica partycji.
maly
Beginner
Posty: 289
Rejestracja: 03 lipca 2007, 14:52

Post autor: maly »

Spotkałem się kiedyś z podobnym przypadkiem i znalazłem takie rozwiązanie:

Kod: Zaznacz cały

init 1 #lub tryb single user
umount -a
mount -o remount,ro /
fsck -fyC /
reboot
Pamiętaj zawsze o odmontowaniu partycji przed uruchomieniem fsck.
fnmirk
Senior Member
Posty: 8321
Rejestracja: 03 grudnia 2007, 06:37

Post autor: fnmirk »

Przy pomocy programu PQ Magic nie dotykaj dysku jeżeli są na nim partycje linuksowe. Prawdopodobieństwo utraty danych w takiej sytuacji jest duże. Najlepiej nie dotykaj partycji z poziomu Windows.
Tablicą partycji zajmiesz się jak sprawdzisz dysk i naprawisz (sprawdzisz) partycje.
Awatar użytkownika
lis6502
Member
Posty: 1798
Rejestracja: 05 listopada 2008, 20:14
Lokalizacja: Miasto Szybowców

Post autor: lis6502 »

Do zarządzania linuksowymi partycjami bardzo dobrze sprawdza się Acronis Disk Director Suide dostępny na Hirens' boot cd.
Awatar użytkownika
Dalik
Beginner
Posty: 206
Rejestracja: 25 października 2007, 18:13
Lokalizacja: /home/dalik

Post autor: Dalik »

Już wszystko działa. Pierwszy pomysł był trafiony. Zamieniłem fstab na taki jak podał lis6502 i zmieniłem wpis przy NTFS z "0 2" na "0 0"
Dziękuję
Awatar użytkownika
lis6502
Member
Posty: 1798
Rejestracja: 05 listopada 2008, 20:14
Lokalizacja: Miasto Szybowców

Post autor: lis6502 »

Nie ma problemu, ale to nie wyjaśnia dlaczego tak się pokręciło. A to wydaje mi się jest najważniejsze.
ODPOWIEDZ