Polskie Forum Użytkowników Debiana

Witam, problem jest tego typu, że w czasie restartu lub wyłączania zawiesza się system na linijce

Stopping portmap daemon...

tzn. wykonuje ją, ale długo około 5 minut.

Mam kernel 2.6.27.9, jądro kompilowane, zawiera wszystko co niezbędne (m.in. acpi itd.). Na pełnym jądrze, sytuacja wygląda trochę inaczej, mianowicie w czasie wyłączania miga cały czas monitor i u samej góry migając i jednocześnie przesuwają się od prawej do lewej jakieś bliżej niezidentyfikowane znaki.

Miał może ktoś podobny przypadek albo wie jak temu zaradzić? Debian jest na laptopie Lenovo N500

Podłączam się do pytania.
U mnie również występuje sytuacja kiedy zawiesza się na:

stopping portmap daemon.

Czy może mogę wyłączyć jakoś tę usługę?
Natomiast po komendzie:pojawia się:

gadon@debian:~$ rpcinfo -p
rpcinfo: can't contact portmapper: RPC: Remote system error - Connection timed out

Pozdrawiam.

Ja również mam ten sam problem przy restarcie komputera i wyłączania go staje na linijce:

stopping portmap daemon

i bardzo długo na niej stoi nawet nie wiem dokładnie ile bo wychodzę z pokoju, a jak wracam po dłuższej chwili (nawet 10 minut) to już komputer jest wyłączony.

Sprawa dotyczyła Etcha i uruchamiania systemu, a nie zamykania, ale może Was jakoś nakieruje:
http://lists.debian.org/debian-user/200 ... 02741.html

Podobny problem napotkałem u siebie z Lenny.

Po przywróceniu w /etc/network/interfaces: rozruch/zamknięcie - wróciły do "normy".

Ja mam podniesione lo cały czas, i za każdym kładzeniem czy restartem, tracę kilka minut.
Komuś udało się pchnąć temat naprzód?

[ Dodano: 2009-09-29, 21:36 ]
Znaleziono na http://forum.dug.net.pl/viewtopic.php?pid=127325
Dodanie w iptables zezwolenia na ruch przez lo usprawniło działanie.
Dodam tylko, że mam świeżą instalację debiana na serwerze.

sadki