Polskie Forum Użytkowników Debiana

Witam,
zna ktoś jakiś program żeby na Windowsie przeglądać katalogi Linuksa? Np. żeby coś stamtąd przekopiować itd.?

Na przykład Total Commander w wersji Power Pack ma wtyczkę do przeglądania zawartości partycji typu ext2/ext3 w trybie tylko do odczytu.

Są sterowniki dla Windows do obsługi ext2/ext3, ale osobiście uważam je za niezbyt niebezpieczne (zarówno dla samego systemu Windows, jak i linuksowych systemów plików).

Nie chce mi otworzyć hda6, hda7, hda9. Otwiera jedynie hda5, a ja chcę sobie tylko muzykę przekopiować.

Dobrze, znalazłem te sterowniki ale jak chcę otworzyć (partycję home), którą oznaczyłem literką H --- to pyta się czy chcę ją formatować.

A jaki system plików mają tamte partycje? Jeśli nie ext2/ext3, to tamte sterowniki (których użycie, jak powiedziałem, mogło nie być zbyt dobry pomysłem) też nie pomogą.

A najlepiej skopiuj te pliki Linuksem. Jeśli Twój się posypał to użyj jakiegoś liveCD

Barned, jak nie chcesz mieć problemów to zrezygnuj z ingerencji jakiejkolwiek z poziomu Windows na partycje Linuksa.
Wcześniej czy później jedyny i słuszny system sam ulegnie uszkodzeniu i uszkodzi jeszcze Linuksa.
Najlepiej to nie pozwalać systemowi Windows na dotykanie danych na partycjach innych niż sam obsługuje.

Jak masz problem z Linuksem to pobierz sobie jakąś wersję Linuksa uruchamianego z cdromu i przy jego pomocy będziesz miał dostęp do wszystkiego.
Wystarczy wpisać w Google hasło "livecd Linux" i uzyskasz duży wybór dystrybucji.

fnmirk pisze:Barned, jak nie chcesz mieć problemów to zrezygnuj z ingerencji jakiejkolwiek z poziomu Windows na partycje Linuksa.

Si, przy czym TC (wyposażony w odpowiedni plugin) tylko czyta, więc jest to bezpieczny sposób na dostanie się do swoich danych.

fnmirk pisze:Wcześniej czy później jedyny i słuszny system sam ulegnie uszkodzeniu i uszkodzi jeszcze Linuksa.

Nie poznaję kolegi :-P Kiedy używałem tych sterowników pewien czas temu, nic linuksowym systemom plików nie zrobiły (chociaż fakt, że nic specjalnego przy ich pomocy nie robiłem, większość czasu i tak spędzam pod Linuksem). Tym niemniej, krótko po ich instalacji wywalił się Windows, choć nie mam dowodów na to, że to ich zasługa. Dlatego też wspomniałem o nich, ale raczej bym odradzał ich używanie.

genobis pisze:przy czym TC (wyposażony w odpowiedni plugin) tylko czyta, więc jest to bezpieczny sposób na dostanie się do swoich danych.

Nie wierzę? Zawsze kiedy spróbujesz z poziomu Windows przeglądać partycje np. Linuksa, wcześniej czy później zażąda formatowania nie obsługiwanego typu partycji.

Przykład:

Barned pisze:Dobrze, znalazłem te sterowniki ale jak chcę otworzyć (partycję home), którą oznaczyłem literką H --- to pyta się czy chcę ją formatować.

Może wina innego typu partycji (nieobsługiwanego). Jednak dopóki nie będzie oficjalnego wsparcia ze strony Microsoftu do obsługi partycji innych niż windowsowe --- to używanie takich programów jest obarczone dużym ryzykiem. Ja się już wyleczyłem z takich programów.

Wystarczy przejrzeć pojawiające się na różnych forach tematy z tym związane. Przyczyna awarii zawsze ta sama. Nie wiem może jest to wina użytkownika. Może jest wymagana jakaś dodatkowa wiedza?

Ja trochę korzystałem ze sterowników do odczytu i zapisu ext2 pod windowsem. Było parę problemów, ale nic nie zepsułem. Samo też się nie popsuło. Na stronie sterowników jest sporo informacji, niestety nie pamiętam ich nazwy. Głównym problemem sterowników pod Windowsa jest brak obsługi ext3 - obsługują takie partycje jako ext2.

Z pewnością łatwiej jest przekopiować pliki siedząc na linuksie.

Swego czasu korzystałem z programu co się nazywał chyba nie przejmuj się nazewnictwem bo on bez problemy odczytuje inne Linuksowe systemy plików. Zawsze możesz użyć Total Commandera i wtyczki do nie go, jest tam jakaś do odczytu partycji Linuksowych, ale zaznaczam, że wszystko jest tylko do odczytu.