Polskie Forum Użytkowników Debiana

Wolnym? U mnie działa w miarę szybko. Bezpiecznym? To zależy od użytkownika, no chyba, że do repo trafi trefny pakiet (pamiętaj o dilu od policji). Niezależnym? Eee, od czego?

Tak więc autorze prośba o szersze wyjaśnienie co kolega miał na myśli w stwierdzeniu WOLNY i NIEZALEŻNY.

Wow. zaglądam tu dopiero teraz po napisaniu tematu, i aż się zdziwiłem że taka dyskusja się rozkręciła, dzięki!

Tak więc autorze prośba o szersze wyjaśnienie co kolega miał na myśli w stwierdzeniu WOLNY i NIEZALEŻNY.

wolny nie w sensie że wolny system, tylko wolne oprogramowanie, w którym nie znajdziemy Lini kodu przez które będziemy inwigilowani, oto mi własnie chodziło. Niezależy od żadnego agencji, rządu, czegokolwiek.
Używam debiana jestem dość początkujący jeśli chodzi o konfiguracje, bo powoli mi przychodzi naprawić błąd jeżeli coś się wysypie.

używam debiana, aby nie przejmować się wirusami, lub pochodne typu malware. Używam debiana, aby odłączyć się od inwigilowania uzytkowanika, tak jak robią to chłopcy z MS, oraz apple.

No to przy takim porównaniu to Debian jest WOLNY i NIEZALEŻNY.

Wychodząc z czysto paranoicznego punktu widzenia wszystko jest niebezpieczne, co ma dostęp do internetu. Jakkolwiek jest coś zabezpieczone, czy zaszyfrowane i jest to w internecie można traktować jako stracone lub pozbawione poufności. A więc śpieszmy się kochać świeże jedzenie i czyste pranie - IoT szybko nadchodzi.

=

Nie siejmy paranoi, czego może chcieć NSA od @NieGooglujMnie .

zegartyka pisze: 11 marca 2017, 11:07 Wow. zaglądam tu dopiero teraz po napisaniu tematu, i aż się zdziwiłem że taka dyskusja się rozkręciła, dzięki!

Tak więc autorze prośba o szersze wyjaśnienie co kolega miał na myśli w stwierdzeniu WOLNY i NIEZALEŻNY.

wolny nie w sensie że wolny system, tylko wolne oprogramowanie, w którym nie znajdziemy Lini kodu przez które będziemy inwigilowani, oto mi własnie chodziło. Niezależy od żadnego agencji, rządu, czegokolwiek.
Używam debiana jestem dość początkujący jeśli chodzi o konfiguracje, bo powoli mi przychodzi naprawić błąd jeżeli coś się wysypie.

używam debiana, aby nie przejmować się wirusami, lub pochodne typu malware. Używam debiana, aby odłączyć się od inwigilowania uzytkowanika, tak jak robią to chłopcy z MS, oraz apple.

Wolne oprogramowanie nie ma na celu zagwarantowania, że ci nikt syfa nie wsadzi do środka. Tu masz jedynie swobodę w operowaniu na systemie. Możesz go zmieniać bez obawy, że ktoś cie pozwie o naruszenie prawa autorskiego, itp.

Niezależny od czegokolwiek? No wiesz, Debian to duża dystrybucja i musi się gdzieś hostować i ktoś musi o to dbać i dawać kasę/sprzęt i inne zasoby na to, by to w jakiś sposób działało. Może i masz zdecentralizowane mirrory ale wszystko się synchronizuje z głównego repozytorium. Podłożysz świnię tam i poleci ona wszędzie. Dalej, może i masz całą masę maintainerów/developerów ale i tak do repo pakiety trafiają po zatwierdzeniu przez "górę", a to zwykli ludzi podatni na naciski władzy. Dziś nie trzeba być właścicielem czegoś by móc tym zarządzać, co pokazuje ten przykład forum przemo. Wystarczy kontrolować człowieka, który zarządza określonym węzłem logicznym i już masz kontrolę nad masami. Przebież Debian ma swoich liderów i nie ma tu samowolki.

NieGooglujMnie pisze: 11 marca 2017, 20:04 Ja tam przestałem się bać zamkniętego softu, a nawet trojanów i wirusów, czegokolwiek co jest niebezpieczne - po prostu staram się monitorować ruch sieci.

I jak ci idzie życie z trojanami nadającymi na port 443?

dedito pisze: 11 marca 2017, 20:11 Nie siejmy paranoi, czego może chcieć NSA od @NieGooglujMnie .

Wiedzieć jakie reguły dal na iptables w OUTPUT.

Morfik pisze: 11 marca 2017, 10:09 Ja mam krótkie pytanie, kto z tego forum/wątku przejrzał jakikolwiek (nie swój) projekt pod kątem zgodnego z deklarowanym sposobem działania? Eeeee, nikt?

Ja. Forkując
Ale są to proste projekty, które potem dostosowuję pod siebie rzeźbiąc niczym rzeźnik w kodzie I bardziej tu chodzi o moduły do masowej konfiguracji maszyn aka formuły do salt-stacka.

W sumie to nie mam pewności, że jesteś tajnym agentem NSA. Przydałaby się weryfikacja tych projektów przez ludzi z zaufanego przeze mnie kręgu znajomych. Ciekawe czy ktoś firmware do WiFi sprawdził...