Strona 3 z 3

: 25 maja 2011, 14:24
autor: berniekk
MSP pisze: I jeśli chodzi np. o wykonywanie zadań domowych, jakichś projektów itd. to oczywiście wszystko powinno być można wykonać na darmowym systemie. Nie popieram tego, aby zmuszać młodych ludzi do nabywania licencjonowanego oprogramowania tylko dlatego, że np. jest ono potrzebne w szkole. Są bardzo dobre, darmowe alternatywy i absolutnie nie ma takiej konieczności, aby opierać się tylko i wyłącznie na komercyjnych rozwiązaniach. Mówię tutaj oczywiście o wcześniejszych etapach edukacji (do szkoły średniej włącznie), bo wiadomo, że na studiach inżynierskich to już często takiej alternatywy nie ma i często trzeba opierać się na specjalistycznym oprogramowaniu komercyjnym pod Windowsa.

Tutaj masz całkowita rację, tylko jak na studiach wyślesz do wykładowcy jakiś dokument napisany w LibreOffice, to go nie odtworzy, lub porozjeżdżają się tabelki i tekst. Poza tym w przeciągu 3 lat studiowania spotkałem tylko 2 wykładowców używających Open Office, reszta bazuje na Office 07 lub Office 10.

: 25 maja 2011, 15:11
autor: lun
Nigdy nie należy promować GNU/Linuksa przez Compiza. To nonsens. Osobiście, gdybym miał przeprowadzić prezentację o Linuksach pokazałbym CLI, pokazałbym XFCE, GNOME, KDE, Compiza, E17, fluxbox, może jeszcze kilka menedżerów i środowisk w ciekawych konfiguracjach. Przekrojowo. Pokazałbym, że jest wybór i to, jak będzie wyglądać system zależy od Ciebie (choć w dystrybucjach dostępne są też gotowe konfiguracje). Co uważasz za najlepszą cechę swojego systemu? Bajery Compiza, czy możliwości wyboru i konfiguracji? To, że na wieloletnim sprzęcie uruchomisz system ze wszystkimi nowoczesnymi opcjami? Potęgę skryptów basha? Może filozofię wolnego oprogramowania?

Świat GNU/Linuksa jest zbyt bogaty, żeby wszędzie wpychać tylko Compiza i Compiza. Przede wszystkim nie nadaje się on do wszystkiego. Ale co ważniejsze - bądź uczciwy. W IT nie sprzedawaj czegoś, co błyszczy, tylko coś, co jest użyteczne.
Van, w zupełności się z tobą zgodzę. Akurat w swoich rozważaniach skupiłem się na dzieciach z przedziału wiekowego szkoły podstawowej (sam nie wiem czemu, chyba dlatego że wtedy zaczyna się pierwszy kontakt z informatyką w szkole), dlatego więc próbowałem wymyślić coś co przyciągnie takiego (chyba?) 10latka do komputera z innym systemem operacyjnym. Wiadomo że każda grupa wiekowa wymaga odmiennego podejścia i innych argumentów :-)
Nie wiem jak na chwilę obecną wygląda "świadomość komputerowa" dzieci w podstawówce (sam przedstawiciela takiej grupy nie posiadam ;) ), być może jest ona już tak duża aby można było zachęcać dzieciaki czymś innym niż błyskotkami, bajerkami itp. Na pewno starałbym się dostosować argumenty do wieku i potrzeb.