Przecież wszystko napisałem. Karta Wifi Broadcom 80211 b.g.n - model BRCM4310, dokładny opis laptopa był już podany: Hp6510b, system Debian 7.6. Nie wiem co mam jeszcze dopisać. Właśnie powróciłem z Debiana i niestety nic nie działa.
w konsoli:
wynik: znaleziono kilka plików z nazwą firmware i jest na liście firmware-brcm80211 który jest sterownikiem.
wynik: nie znaleziono pliku który zawiera w nazwie firmware-brcm80211
Nie szlak was trafi???
+ jakakolwiek forma zapodania ścieżki mija się z celem. Wynik taki sam jak u góry.
Po wyszukiwaniu aptitude jednak ma gdzieś ten sterownik!
ap-get itp. też nie pomagają.
mam też drugi plik o nazwie: firmware-linux
i po zastosowaniu aptitude install jak by chciał instalować lecz nic się nie dzieje.
Wywala roota oczekującego i lipa.
Wszystkie wcześniejsze porady jakie podaliście nie działają. Za chwilę przepiszę wszystko i raz jeszcze spróbuję wszystkiego od a do z bo może jakiś błąd popełniam. Kolejna rzecz to taka że gdy Debian wyłączy mi kartę WIFI to Windows nie potrafi jej włączyć po przełożeniu dysków!!!!
Wiem że to brzmi jak parodia ale tak jest!! Przycisk od WIFI w ogóle nie reaguje a menedżer spod XPka pokazuje że urządzenie wyłączone. Nie idzie go włączyć.
Przekłądanie dysków i bootowanie głowę mi już zmęczyło.
Sorry za pirdolnik na forum ale miałem mały numer przed chwilą. Po zalogowaniu nie było w spisie mojego tematu w którym własnie piszę stąd mały śmietnik zrobiłem bo myślałem że admin wywalił post.
Panowie - raz jeszcze sorry za bałagan lecz za chwilę dzwonię do Sculy z Archiwum X. Dzieją się u mnie rzeczy paranormalne i zastanawiam się jaki robal robi taki syf. Logika u mnie wysiadła bo laptop idzie swoim nowym zyciem. W szoku dosłownie jestem. Nie wiem czy na penie coś przenoszę, coś czego znaleźć nie mogę czy XP zdechł już do reszty.
Cuda niewidy dosłownie. Kopiuję pliki na pena (FAT32), wkładam do linuxa - nie widzi! Ponowna zmiana dysków - sprawdzam - pliki są - więc znowu reboot. Wkładam w USB i pliki są ale brakuje kilku. Formatuję w Debianie pena - przekładam do Windows a ten baran w Windows w ogóle nie sformatowany i ma w sobie wszystko to co wgrałem wcześniej.
No ale nie popuszczę. Kolejna rzecz:
zrobiłem notatkę na penie w notatniku (txt). Notatka taka:
Kod: Zaznacz cały
/etc/apt/sources.list
$ zwykły
# root
# nano /etc/apt/sources.list
$ su
# aptitude install mc
# exit
# aptitude update
$ aptitude search kadu
[/I][I]
Przejdź do folderu gdzie znajduje się pakiet który chcesz zainstalować, zaloguj się na roota (su), a następnie wpisz:
Listing #14: Instalacja pakietu z użyciem dpkg
# dpkg -i nazwa_pakietu.deb
Przykład:
Listing #15: Instalacja pakietu z użyciem dpkg
# dpkg -i /home/kaka/moc/moc-2.5.0-alpha1/moc-2.5.0_alpha1-1_amd64.deb
Teraz mamy już zainstalowany dany pakiet. Aby go usunąć należy posłużyć się apt-get lub aptitude. Możemy też go usunąć posługując się samym dpkg, ale ostrożnie z tym, jak i z całym dpkg - jeżeli nie jesteś pewien czego robisz, to raczej nie używaj dpkg.
dpkg -i firmware-brcm80211_0.36+wheezy.1_all.deb[/I]
Możecie mi wyjaśnić dlaczego Debian w Nano nie widzi tej części po otwarciu pliku:
Przejdź do folderu gdzie znajduje się pakiet który chcesz zainstalować, zaloguj się na roota (su), a następnie wpisz:
Kod: Zaznacz cały
[I]
Listing #14: Instalacja pakietu z użyciem dpkg
# dpkg -i nazwa_pakietu.deb
Przykład:
Listing #15: Instalacja pakietu z użyciem dpkg
# dpkg -i /home/kaka/moc/moc-2.5.0-alpha1/moc-2.5.0_alpha1-1_amd64.deb
Teraz mamy już zainstalowany dany pakiet. Aby go usunąć należy posłużyć się apt-get lub aptitude. Możemy też go usunąć posługując się samym dpkg, ale ostrożnie z tym, jak i z całym dpkg - jeżeli nie jesteś pewien czego robisz, to raczej nie używaj dpkg.
dpkg -i firmware-brcm80211_0.36+wheezy.1_all.deb
[/I]
Zbaraniałem!Dzięki temu pominąłem zabawę z komendami dpkg bo ich w notatniku nie było i zapomniałem ...