Ale po co zerować? Zerowanie niszczy dysk i jest czasochłonne. W końcu cały dysk musi zostać nadpisany kilkadziesiąt razy sektor po sektorze zerami lub losowymi danymi. Robi się tak jeśli ma się coś do ukrycia. Daje się komuś dysk, zaciera się ślady przestępstwa.... Zwykłe zniszczenie aktualnego rozkładu partycji i stworzenie nowego, a potem założenie na nim nowych systemów plików wystarczy w domowych warunkach.
W czasach kompuerów at (i286 i386 i486) kiedy zaczynałem zabawe z komputerami w biosie było formatowanie niskopoziomowe. Ono doskonale czyściło dysk...
Jak gruntownie sformatowa
Jeśli chcesz mieć pewność, to:
- weź śrubokręt,
- rozkręć dysk,
- wyjmij talerze,
- połam je,
- płamane fragmenty wrzuć do kwasu,
- kwas wywieź do babci na wieś i wlej do kompostu,
- zakop ziemią - jest to najważniejszy podpunkt spełniający podstawowe założenia "gruntownie".
Dane przepadły.
W każdym przypadku jeśli pozostaną np. zmielone szczątki dysku to dane się da odzyskać.
Kto wie może z pozostawionego niewylanego kwasu jakiś półbóg też by dane odzyskał - lub chociaż część.
- weź śrubokręt,
- rozkręć dysk,
- wyjmij talerze,
- połam je,
- płamane fragmenty wrzuć do kwasu,
- kwas wywieź do babci na wieś i wlej do kompostu,
- zakop ziemią - jest to najważniejszy podpunkt spełniający podstawowe założenia "gruntownie".
Dane przepadły.
W każdym przypadku jeśli pozostaną np. zmielone szczątki dysku to dane się da odzyskać.
Kto wie może z pozostawionego niewylanego kwasu jakiś półbóg też by dane odzyskał - lub chociaż część.
Z tym że jest czasochłonne, się zgodzę. Ale skąd informacja że zerowanie niszczy dysk?Ale po co zerować? Zerowanie niszczy dysk i jest czasochłonne.
Poza tym odpuśćcie trochę koledze.
Układ partycji można przywrócić (chociażby wspomnianym Testdiskiem/Photoreckiem), tak samo pliki ze sformatowanej partycji.
Wydaje mi się że nie jesteśmy tutaj od tego, aby oceniać co komu jest potrzebne, tylko w miarę możliwości i wiedzy udzielać najlepszych odpowiedzi na zadane pytania :-)
Najpierw niech nasz kolega napisze w jakim celu chce gruntownie zamazać dysk. Czy tylko dla własnego widzi mi się pod instalacje nowego systemu czy zamierza zatrzeć ślady
wcześniejszych danych znajdujących się na dysku przed służbami specjalnymi... Jeśli nie wszelakie nadpisywanie jest bezsensowne i niepotrzebne.
Przecież mechanizm cały czas pracuje wewnątrz dysku więc jak ma się nie zużywać. A 32x nadpisywanie, krótkie nie jest a raczej bym napisał intensywnymi działaniami na dysku.
wcześniejszych danych znajdujących się na dysku przed służbami specjalnymi... Jeśli nie wszelakie nadpisywanie jest bezsensowne i niepotrzebne.
Przecież mechanizm cały czas pracuje wewnątrz dysku więc jak ma się nie zużywać. A 32x nadpisywanie, krótkie nie jest a raczej bym napisał intensywnymi działaniami na dysku.
W ostateczności używam komercyjnego programu HDShredder (http://www.cdrinfo.pl/download/312083124 darmowy odpowiednik) program domyślnie nadpisuje i zaciera 35x, na tym ustawieniu przy dysku 160GB potrzebuję na przejście około godziny. Ostatnio miałem opornego HP Paviliona, system nie przywracał się poprawnie na dysk po usunięciu mbr i sformatowaniu.
Po podpięciu innego dysku poszło, wykonałem poprawną diagnostykę dysku, potraktowałem dysk programem HDShredder z ustawionym nadpisywaniem i zacieraniem 10x dopiero wtedy dało radę przywrócić.
Po podpięciu innego dysku poszło, wykonałem poprawną diagnostykę dysku, potraktowałem dysk programem HDShredder z ustawionym nadpisywaniem i zacieraniem 10x dopiero wtedy dało radę przywrócić.
