Strona 2 z 2

: 21 listopada 2011, 22:16
autor: Yampress
Dla pewności ja bym uruchomił Minta, następnie usunął stage1 z MBR, a potem na nowo pod Mintem zainstalował grub. Posiadając pliki konfiguracyjne, sprawdzone czy zadziała.

Jak stworzysz partycję wymiany, wydajesz polecenie:

Kod: Zaznacz cały

root@debian:/home/yampress# blkid
/dev/sda1: LABEL="ZastrzeM-EM-<one przez system" UUID="FAB0488CB04850F5" TYPE="ntfs" 
/dev/sda2: UUID="E6686E75686E4481" TYPE="ntfs" 
/dev/sda3: UUID="422863B22863A41F" TYPE="ntfs" 
/dev/sda5: UUID="0dad1c08-665f-426f-9dec-0f9f641ba0af" TYPE="ext4" 
/dev/sda6: UUID="a6f2502c-848e-479d-a7a2-a120a8c3d6db" TYPE="swap" 
/dev/sda7: UUID="3eedeb31-19f6-4b3c-962b-9c34a8faecfb" TYPE="ext4" 
root@debian:/home/yampress# 
Wartość UUID partycji wymiany dodajesz do pliku /etc/fstab. Usuwasz stary wpis.

Kod: Zaznacz cały

root@debian:/home/yampress# cat /etc/fstab
# /etc/fstab: static file system information.
#
# Use 'blkid' to print the universally unique identifier for a
# device; this may be used with UUID= as a more robust way to name devices
# that works even if disks are added and removed. See fstab(5).
#
# <file system> <mount point>   <type>  <options>       <dump>  <pass>
proc            /proc           proc    defaults        0       0
# / was on /dev/sda5 during installation
UUID=0dad1c08-665f-426f-9dec-0f9f641ba0af /               ext4    errors=remount-ro 0       1
# /home was on /dev/sda7 during installation
UUID=3eedeb31-19f6-4b3c-962b-9c34a8faecfb /home           ext4    defaults        0       2
# swap was on /dev/sda6 during installation
UUID=a6f2502c-848e-479d-a7a2-a120a8c3d6db none            swap    sw              0       0
To technika podmiany partycji wymiany (swap).

: 22 listopada 2011, 00:26
autor: Adrianek03
Uwaga na przyszłość - nawet przy 10 instalacjach Linuksa - wszystkie mogą korzystać z tej samej przestrzeni wymiany (swap). Wystarczy więc tylko jedna partycja wymiany.
Nie chcę tego robić - krótko o co mi chodzi: Linux Mint ma być systemem dla dzieciaków (głównie internet i gry). Młodszy to pięciolatek, jeszcze nie czyta ale już od gier nie odpędzisz. Starszy także lubi posiedzieć czasem przed komputerem. Kilka razy namieszał tak, że bez reinstalacji się nie obyło.

Dlatego chcę mieć drugi, niezależny system, do którego nie będą mieli dostępu i w razie potrzeby ponownej instalacji żadne moje dane nie zginą. Raz też mi się zdarzyło tak, że po poprawnym zamknięciu systemu i włączeniu na drugi dzień system nie uruchomił się, komunikat:

Kod: Zaznacz cały

error, bussy port
i tym podobne.

To samo mi się stało po instalacji Xbuntu kilka dni temu - zainstalowałem aktualizacje, uruchom ponownie i... Koniec, nic nie działa. Nie wiem czy to coś z moim biosem jest nie tak czy co? To samo miałem wcześniej z Windowsem XP. Oryginalnie był zainstalowany Windows Vista. Po dwóch latach prawie nie działała, więc byłem zmuszony do zainstalowania Windowsa XP.

Wtedy robiłem aktualizacje m.in. biosu i Windowsa. Co jakieś 3-4 tygodnie był do ponownej instalacji (wersja ściągnięta gdzieś z sieci - pirat).Od kilku miesięcy używam Minta i jest w porządku, tylko te zapaści systemu. Dlatego chodzi mi o systemy działające obok siebie niezależnie, żeby w razie czego usunąć dany system i go ponownie zainstalować a nie formatować ponownie cały twardy dysk.

: 22 listopada 2011, 11:14
autor: Yampress
A dlaczego nie?
To jest sto razy lepsze rozwiązanie niż to co miałeś: 3 Linuksy i osobna partycja wymiany do każdego z nich. Jak kiedyś miałem kilka Linuksów też tak robiłem, jedna partycja wymiany dla nich wszystkich. Plusem tego rozwiązania jest to, że nie tworzysz nie wiadomo ile partycji, nie zajmujesz miejsca, które potem nie jest wykorzystane.
Uważasz, że Ci tu źle mówią? Możesz sobie robić co chcesz Twój system. A skąd masz pewność, że robisz dobrze? Skąd takie mniemanie?

Ubuntu i pochodnych nie instaluj. Najmniej kłopotów jest z Debianem stabilnym. Po aktualizacjach nie ulega awarii.

Najprościej instalujesz tak:

pierwszy Linux 1 partycja główna /
2 partycja główna /home
3 partycja główna wymiany

drugi Linux partycja główna na dysku jako / (4 partycja główna na dysku)
partycja wymiany (wykorzystana 3 partycja z pierwszego Linuksa).

A Ty jak zainstalowałeś trzy Linuksy i pięć partycji wymiany i kilka obszarów niewykorzystanych. Zupełny śmietnik.
U mnie w komputerze musi wszystko działać idealnie. Jeśli nie działa nie mogę spać po nocach.

Przy czym pierwszy Linux wykorzystujesz dla siebie (dlatego utworzyłem oddzielną partycję /home na dane).
Drugi Linux dla dzieciaków.

Możesz zrobić kopie bezpieczeństwa tego Linuksa (tej partycji Linuksa dzieciaków) na swoim Linuksie na partycji /home. Wtedy będzie bardzo prosto przywrócić jak coś namieszają. Wystarczy zamontować tą partycje potem i skopiować system na nią.

Grub instalowany spod Twojego Linuksa w sektorze startowym dysku.


Nie chwaląc się, miałem 3 systemy z uruchomiane jako multiboot: Windows7, FreeBSD i Linuksa i wszystko było pięknie pogodzone.
http://www.bsdguru.org/dyskusja/viewtopic.php?t=20702
Teraz mam tylko dwa: Windows7 i Debian stabilny.

: 23 listopada 2011, 21:05
autor: Adrianek03
Będę musiał tak zrobić jak znajdę chwilę żeby posiedzieć przy komputerze. Dziękuję wszystkim za pomoc.

: 25 listopada 2011, 13:06
autor: Yampress
Uzupełnienia tematu http://debian.linux.pl/entries/159-Pros ... up-systemu, czyli jak ja robię kopię zapasową głównej partycji systemu, na innej partycji i prostą możliwość przywracania danego punktu instalacji systemu (jak w Windowsie).
Co możesz zastosować i u siebie.