Polskie Forum Użytkowników Debiana

¯eby hal automatycznie montował Ci pendrive'a czy co tam sobie chcesz, musisz dodać wpis do - u mnie działa.

PhockouS pisze:¯eby hal automatycznie montował Ci pendrive'a czy co tam sobie chcesz, musisz dodać wpis do

Kod: Zaznacz cały

/etc/fstab

- u mnie działa.

Właśnie ja nie chcę nic dodawać do fstab... bo w Ubuntu LiveCD nic nie dodawałem i mogłem
przeglądać partycje ntfs i tak samo chciałbym zrobić w Debianie...

PhockouS pisze:¯eby hal automatycznie montował Ci pendrive'a czy co tam sobie chcesz, musisz dodać wpis do

Kod: Zaznacz cały

/etc/fstab

- u mnie działa.

Większych bzdur dawno nie czytałem.
fstab to informacje o statycznych systemach plików, czyli dyski wkręcone w komputer, nfsy, napędy optyczne. Nie pendrivie'y. Doedukuj się PhockouS.

Chciałbym nieśmiało zauważyć, że to Debian, nie Ubuntu Live... Albo dopisujesz do fstaba, albo ręcznie montujesz za każdym razem. Wyjątkiem są pamięci przenośnie, które obsługuje hal, pmount.

Ja tam osobiście polecam Debiana. Od Ubuntu zaczynałem, bo tak mi doradzono, bo Ubuntu lepszy, bo to bo tamto.
Każdy ma inne zdanie na ten temat, ja jednak wolę Debiana, ponieważ cenię sobie stabilność i szybkość działania.

Co do montowania partycji to na LiveCD w Ubuntu chyba nie miałem. Po zainstalowaniu tak jak ktoś wcześniej powiedział, dodajesz odpowiednie wpisy i Ci automacznie montuje przy starcie systemu.

W Debianie też miałem problemy co do montowania partycji, dodałem wpisy i wszystko śmiga.

Jeżeli chcesz porównać sobie te dwa systemy, daje link do stronki gdzie jest owe porównanie:
http://jakilinux.org/jaki-linux/porowna ... ro2=Debian

Każda dystrybucja wymaga nauki, dzięki czemu poznajemy jej możliwości i ograniczenia.

Dobrze jest zobaczyć i nawet trochę poużywać "przeładowaną" pakietami dystrybucję taką jak Ubuntu, Fedora. Gdy po którejś kolejnej aktualizacji nie wstanie, lub nasycimy sie wodotryskami, zainstalować podstawową wersję Debiana Lenny, dociągnąć do niego minimalistyczne środowisko graficzne, potrzebne pakiety i cieszyć się własnoręcznie, na miarę skrojoną dystrybucją wyposażoną w to co naprawdę potrzebne.

Wymaga to troszkę pracy i rozeznania w oferowanych przez Linuksa programach, ale na pewno zapewni satysfakcję na długo.

Polecam Debian Lenny.

Pozdrowienia

lis6502 pisze:

PhockouS pisze:¯eby hal automatycznie montował Ci pendrive'a czy co tam sobie chcesz, musisz dodać wpis do

Kod: Zaznacz cały

/etc/fstab

- u mnie działa.

Większych bzdur dawno nie czytałem.
fstab to informacje o statycznych systemach plików, czyli dyski wkręcone w komputer, nfsy, napędy optyczne. Nie pendrivie'y. Doedukuj się PhockouS.

Dziękuję, postoję. U mnie bez wpisu nie działało automatyczne montowanie, zresztą u znajomych również.

Wszystkim polecam Debiana.

DadaD pisze:Dobrze jest zobaczyć i nawet trochę poużywać "przeładowaną" pakietami dystrybucję taką jak Ubuntu, Fedora. Gdy po którejś kolejnej aktualizacji nie wstanie, lub nasycimy sie wodotryskami, zainstalować podstawową wersję Debiana Lenny, dociągnąć do niego minimalistyczne środowisko graficzne, potrzebne pakiety i cieszyć się własnoręcznie, na miarę skrojoną dystrybucją wyposażoną w to co naprawdę potrzebne.

Dokładnie tak.

W końcu i tak wylądujesz na Debianie, ale jeśli to pierwsze kroki z linuxem to polecam jednak Ubuntu by zapoznać się z systemem

lis6502 pisze:Większych bzdur dawno nie czytałem.

A co Ty się taki mądrala nagle zrobiłeś co? Zapomniałeś już o niektórych swoich "udziwnionych" problemach, o których swego czasu ciągle pisałeś na forum?

PhockouS pisze:Dziękuję, postoję. U mnie bez wpisu nie działo automatycznie montowanie, zresztą u znajomych również

A czy to czasem nie zależy do wersji środowiska? Jak bawiłem się XFCE to też musiałem dodawać wpisy do fstab'a. Z kolei w KDE wszytko zawsze działało od ręki.

Może to zależy od menadżera plików? W Thunarze wszystko śmiga.

Akkon, może i miałem 'udziwnione problemy' , ale uświadamiano mnie w ten czy inny sposób że to debilne rozwiązanie, odsyłano do manuali, googli aż się wyrobiłem, za co jestem wdzięczny całej ekipie. Tym niemniej sam robię to teraz.