
I poza tym dalej obstawiam, że zasilacz "opadł już z sił" tzn jest uszkodzony gdzieś nieznacznie i przy trochę większym obciążeniu nie daje rady co się objawia restartem.
Nie masz możliwości chwilowej podmiany na inny aby to sprawdzić?
I nie ma znaczenia jaka kość ramu, jak walnięta. Mógłbyś też podmienić aby sprawdzić czy to nie ona bruździ.
Kilka razy u znajomych już się z tym spotkałam i po wymianie któregoś walniętego komponentu restarty jak ręką odjął, a szukali awarii "cukierek" ;-) wie gdzie.
Szczególnie zasilacze.
Tak na marginesie to nie ma to jak zasilacz 620 Watt
