[+] b
Niestety wiem, że nie ma nic do uprawnień. Jednak tego nie zauważyłem jak i tego, że jądro jest własnej produkcji, o czym jest informacja zaraz po wyniku wersji. Dziękuję, że na to zwróciłeś uwagę.sawtyss pisze:Nie no wiesz...
Edycja:
Spróbowałbym usunąć udev z opcją ,,purge'' i ponownie zainstalował.
Kod: Zaznacz cały
apt-get remove --purge udev && apt-get install udev@fnmirk: zrobiłem to właśnie u siebie zanim doczytałem posta. Poleciało także nie polecam. Proponuję i przekręcić system. Jeżeli problem dalej będzie występował, zrób tak i wynikowy plik wrzuć na jakiś serwis do udostępniania plików (broń Boże rapidshare <
. Jak to się mawia w tej części galaktyki: zajrzym, obadam.
Podejrzewam że chodzi o uprawnienia do poszczególnych urządzeń, ale skąd ten ?
Kod: Zaznacz cały
The following packages will be REMOVED:
alsa-base* amarok* gnome-device-manager* gnome-mount* gparted* hal* initramfs-tools* kde-core* kdebase* libnjb5* udev*
Kod: Zaznacz cały
apt-get update
apt-get install --reinstall udevKod: Zaznacz cały
tar cz /etc/udev/ >~/back.tgz
Podejrzewam że chodzi o uprawnienia do poszczególnych urządzeń, ale skąd ten ?
...
No... Powiem, że jestem zdziwiony jak bardzo pomogła rada kolegi :-)
Koleżance totalnie padł system dzięki cudnemu purge... No ale przynajmniej udev już nie krzyczy, bo go nie ma... Tak jak wszystkich kernelów, hala, dbusa i połowy gnome'a >.<
Koleżance totalnie padł system dzięki cudnemu purge... No ale przynajmniej udev już nie krzyczy, bo go nie ma... Tak jak wszystkich kernelów, hala, dbusa i połowy gnome'a >.<
Przepraszam, ale najpierw się czyta komunikaty, później wywala żywotne elementy systemu. Apt mnie lojalnie uprzedził, a że Debiana mam w klatce to niczym nie ryzykuję ]Ja za krótko używałem Debiana, żeby wiedzieć jakie jazdy potrafi odpalić apt... Dlatego używam teraz Gentoo m.in. że tam próba usunięcia 1 pakietu nie usunie połowy systemu...[/quote]Co za głupie gadanie... ,,za krótko jeździłem fordem, żeby wiedzieć jak będzie wyglądał po kolizji''!sawtyss pisze:Ona go nie zdążyła zatrzymać
Portage też ma swoje akcje, już nie rób z Gen2 takiego nie-wiadomo-co ;-)
Dementuję: system (jeszcze) działa (i udev n sypie :-P nawet automount mi się naprawił :mrgreen 
Niemniej jednak nie próbujcie robić tego w domu! (i na drugi raz trzeba patrzeć nie tylko co się wywala, ale też czy to można wywalić)
Wniosek: rozwiązanie skuteczne, ale może nie dawajmy go innym za przykład :-|
Niemniej jednak nie próbujcie robić tego w domu! (i na drugi raz trzeba patrzeć nie tylko co się wywala, ale też czy to można wywalić)
Wniosek: rozwiązanie skuteczne, ale może nie dawajmy go innym za przykład :-|
Zanim zaproponowałem opcję ,,purge'' sprawdziłem jak wyglądają sprawy konfliktów w systemie.
Przeinstalowanie pakietu nie jest szkodliwe dla systemu dopóki: między usunięciem, a jego ponowną instalacją nie wykonamy restartu systemu. Jeżeli mają nastąpić po tym jakieś poważne zmiany to system nas o tym informuje.
Czasami lepiej ,,poświęcić'' kilka pakietów i naprawić system niż tworzyć nierozwiązywalne wizje katastrofy.
Ostatnio następują duże zmiany w systemie i jeżeli nie pilnuje się tego na bieżąco to kłopoty mogą być większe.
Jak chcemy spokojnego systemu to instalujemy wersję stabilną (bez bacportów).
Ps. sawtyss, Debian będzie poprawnie działał bez zainstalowanych pakietów: udev, hal i tego co jest w zależnościach. Wszystko można bez tego skonfigurować. Usunięcie pakietu udev nie spowoduje katastrofy.
Przeinstalowanie pakietu nie jest szkodliwe dla systemu dopóki: między usunięciem, a jego ponowną instalacją nie wykonamy restartu systemu. Jeżeli mają nastąpić po tym jakieś poważne zmiany to system nas o tym informuje.
Czasami lepiej ,,poświęcić'' kilka pakietów i naprawić system niż tworzyć nierozwiązywalne wizje katastrofy.
Apt to tylko biblioteka i nic nie musisz z nią robić.sawtyss pisze:Nie zmienia to faktu, że apta uważam za nieciekawe narzędzie po tym,
Jeżeli system tego wymaga należy z takiego rozwiązania skorzystać.aenigma pisze:Wniosek: rozwiązanie skuteczne, ale może nie dawajmy go innym za przykład
Ostatnio następują duże zmiany w systemie i jeżeli nie pilnuje się tego na bieżąco to kłopoty mogą być większe.
Jak chcemy spokojnego systemu to instalujemy wersję stabilną (bez bacportów).
Ps. sawtyss, Debian będzie poprawnie działał bez zainstalowanych pakietów: udev, hal i tego co jest w zależnościach. Wszystko można bez tego skonfigurować. Usunięcie pakietu udev nie spowoduje katastrofy.
Jednak ktoś, kto coś takiego proponuje, powinien tym poinformować. O ile ja widzę, co wywalam i od razu zauważam, że restart nie wchodzi w grę, to gdybym była trochę mniej spostrzegawcza, mogłabym się na tym przejechać.fnmirk pisze:Przeinstalowanie pakietu nie jest szkodliwe dla systemu dopóki: między usunięciem, a jego ponowną instalacją nie wykonamy restartu systemu.
Się zgadza.fnmirk pisze:Jeżeli mają nastąpić po tym jakieś poważne zmiany to system nas o tym informuje.
Czasami lepiej ,,poświęcić'' kilka pakietów i naprawić system niż tworzyć nierozwiązywalne wizje katastrofy.
Czy skoro problem zniknął, a innych propozycji brak, dyskusja w tym wątku ma jakiś sens?