A raczej jest, ale w dziwny sposób się włącza. Po kolei. Podłączyłem internet i był, potem przełożyłem kabel do laptopa i jak przełożę do PC to już nie ma (na laptopie jest cały czas, obydwa adresy fizyczne są dodane do sieci). Założyłem, że popsuła się karta, zainstalowałem Windowsa XP i wszystko działa, potem włączyłem Debiana i działa, następnie przełożyłem kabel do laptopa, po ponownym przepięciu go do peceta nie działa. Ktoś wie jak to naprawić? Może to wina programu do DHCP?
Z góry dziękuję za pomoc.
Internet z kablówki przez modem Motorola SB5101E.
Jak już pisałem, najpierw zapytanie o adres IP na Windowsie, potem włączenie Debiana i wszystko działa.
Czy próbowałeś ręcznie wymusić pociągnięcie nowego adresu IP? Windows robi to za każdym razem. Być może Linux nie. Wtedy może pojawiać się niezgodność.
Hmm, trochę mało mam informacji na temat linuxa. Poszukaj jakiego masz klienta dhcp, znajdź jak to wymusić i spróbuj. Nie widząc systemu nie powiem jak to zrobić. Zresztą zwykle to jest banalne.
Mam ten program. Jak widać piszę z Linuksa, ale to dlatego, że przed chwilą włączyłem Windowsa. Dodam jeszcze, że instalator Debiana też nie może skonfigurować internetu.