Mono jak wgra

[kazzomy]

1. Konsola nie jest zła. W ogóle to ja nie wiem ty korzystasz z sympatica? Inaczej przecież musisz się "babrać" w konsoli. A jeśli ty nie mówisz o instalacji tylko o obsłudze programu to jest ona banalnie prosta. Hash zapisujesz do pliku i wydajesz polecenie:

Kod: Zaznacz cały

moorie -f scieżka -p hasło

A i ogólnie na forum programu jest jakaś nakładka graficzna - nie jest to póki co cud, ale jak mówiłem program jest młody i większość "bajerów" jeszcze nie została "do picowana".

2. Ta automatyczność nic nikomu nie przeszkadza, jeśli skrzynka nie działa jesteś automatycznie przerzucany na inną. Chyba nie masz wymagań, że "z tej skrzynki chciałbym korzystać, a z tamtej nie". Jeśli uważasz, że niektóre skrzynki są wolne i dla tego wolisz mieć wybór, to ja przy łączu 10 mb/s każdy filmik 300 mb ściągam w ~10 min.

Ad1. Zresztą nie zamieram cię więcej namawiać, każdy wybiera co lubi :]. Jednak zdaje mi się, że nikomu nie zaszkodzi choćby spróbować konsoli. To już jest chyba taki stereotyp dla dużej części społeczeństwa internautów (szczególnie tych młodych), że konsola jest nie wygodna i ogólnie sam Linux to dla jakiś maniaków informatyki(z jakim kolegą nie zagadam to choć nigdy Linuksa nie widział na oczy odpowiada, "daj spokój przecież to nie ma możliwości, nie chce" itp.) "Syndrom" z konsolą jest chyba spowodowany Windowsowskim DOSem, który do cudów nie należał raczej. Ale konsola w Linuksie to inna bajka.

Ad2. Jeśli odrzucasz moorie pozostaje ci czekać na klienta w Javie, przesiąść się na Windowsa lub przerzucić się na torrenty lub coś innego.

Ad3. Sam kiedyś tak jak ty chciałem zainstalować sobie Moorhunta w Linuksie. wyszło na to, że więcej babrania było z Moorhuntem (który i tak później nie działał) niż z moorim.

Ad4. Jeszcze jednym klientem wartym polecenia (pisanym w Javie) jest op2m.

Pozdrawiam

[meliorus]

przesiąść się na Windowsa

O nie Windows nie chcę w życiu!

A w konsoli owszem wykonuje wiele czynności xD
Choćby kompilacje, instalacje updaty łączenie się z serwerem przez ssh i jeszcze dużo by tego wymieniać.
Ale jeśli chodzi o klienta P2M to jednak bym wolał go mieć w "graficznej" wersji bo wiem z doświadczenia że niektórzy ludzie uploadują pliki na skrzynka naprawdę bardzo wolne i wtedy lecieć będzie mi z max prędkością 40 kb/s a np. mógłbym wyciągnąć max 269 kb/s i dlatego stąd takie moje podejście. No chyba że da się wybrać skrzynkę z której program ma pobierać.