Netbios aliases = server2
include = /usr/local/samba/lib/smb.conf.%L
W otoczeniu sieciowym widzę standardowy server1 i server2 ale w obu przypadkach widzę to samo po wejściu do nich ... a to chyba nie tak miało wyglądać ...
[global]
workgroup = cos ( tak samo mam w glownej konfiguracji ) Czy to może być przyczyna tego problemu ?
Netbios name = server2
server string = test
[test]
path = /usr/loca/samba/test
i opcje ...
Problem w tym, że on tego katalogu nie widzi, a wyświetla wszystkie z servera1
opisz dokładnie co chcesz osiągnąć i zmień również tytuł na bardziej określający o co CI chodzi. Yampress
Czy mzoe taka jak opisana TUTAJ - nie zwracaj uwagi ze to opis do Solarisa (taki na szybko znalazlem), bo tak samo zachowalo sie to na kazdym systemie operacyjnym (Linux).
W sieci po takiej konfiguracji pojawiają mi się 2 servery i tak ma być przynajmniej tak to ma wyglądać . Jednak po wejściu do pierwszego jak i drugiego widzę te same katalogi... a przecież to nie o to chodzi .
Na jednym serwerze powinienem mieć tylko 1 katalog o nazwie zarząd a widzę wszystkie te które są na głównym serwerze i nie widzę tego którego chce...
W sieci po takiej konfiguracji pojawiają mi się 2 servery i tak ma być przynajmniej tak to ma wyglądać . Jednak po wejściu do pierwszego jak i drugiego widzę te same katalogi... a przecież to nie o to chodzi .
Na jednym serwerze powinienem mieć tylko 1 katalog o nazwie zarząd a widzę wszystkie te które są na głównym serwerze i nie widzę tego którego chce...
To jest ten problem...
Pozdrawiam
marcin
Pokaż smb.conf w czesci global i odpowiadajacej za zasoby
[global]
workgroup = grupa
netbios name = samba_zarzad <-------------------- tu zmiana
server string = testowy
[zarzad]
path = /usr/local/samba/zarzad
available = yes
browseable = yes
writeable = yes
[global]
workgroup = grupa
netbios name = samba_zarzad <-------------------- tu zmiana
server string = testowy
[zarzad]
path = /usr/local/samba/zarzad
available = yes
browseable = yes
writeable = yes
Zrob zmiane j/w
To tez nie pomaga ... Juz nie wiem co mam o tym myśleć...