A jednak ma - sam bylem zaskoczony, od teraz wole dmuchac na zimne. Swego czasu mialem w WinXP zainstalowany sterownik do obslugi ext3.imo bzdura totalna - skoro przeglądamy strony www linuksową przeglądarką to co ma do rzeczy stan praw dostępu do windowsowych partycji ??
I co ciekawe, kiedy skanowalem antywirem wszystkie partycje, to byla masa cholerstwa w katalogu .Wine (konkretnie Windows, Program Files itd.), a tez przegladalem net tylko linuksowa przegladarka (FF).
Przegladajac net w FF mozesz zalapac od cholery wirusow do swojego katalogu domowego (co najmniej tyle co w FF na Windows), tyle ze w Linuksie przestaja byc wirusami.
A teraz wyobrazmy sobie, ze taki sam dostep jak do katalogu domowego masz do partycji windowsowych - skutki moga byc oplakane, wierz mi.