Mam drobną zagwostkę. Chcę zrobić sobie analizator ruchu sieci ale mam wrażenie, że sposób w jaki chcę to zrobić jest niewykonalny.
Sposób działania analizatora i sens jego istnienia:
- mam działającą sieć np. 10.0.0.0/24:
serwer activedirectory + sql z adresem 10.0.0.2,
bramkę 10.0.0.1
pozostałe komputery w sieci: 10.0.0.10-40
Komputery w sieci korzystają z serwera bazodanowego i chcę wiedzieć w jakim stopniu. Tłumaczenie, że nikt nic nie robi a serwer ledwo zimie jest notoryczne.
Chcę wstawić serwer linuksowy pomiędzy sql'a i switcha. Dwie karty sieciowe ustawić na adresy 10.0.0.50 i 10.0.0.51. Ważne, żeby cały ruch pomiędzy tymi sieciówkami był przepuszczany ( ma działać jak switch ).
Może nie będzie potrzebna aż taka rzeźba - zapoznaj się z cacti. Możesz też zamiast stawiania komputera postawić switcha zarządzalnego (np. BayStacka 450) i wyciągać z niego statystyki po SNMP.