mam pewien problem zrobilem na serwerze konta shell dla kumpli i lacza sie zdalnie ze swoim kontem , tzn. przez remote control ... i teraz jest potrzeba zeby odpalic jakis program pod winde na tych kontach jak sie klika zeby uruchomil to wyskakuje zeby zapisac jako lub otworz za pomoca i chce wziasc otworz za pomoca ale nie widze tam nigdzie wine...ma ktos pomysl co mam zrobic ??
nie chodzi mi o to ze lacze sie przez zdalny panel i chce odpalic na czyims koncie program pod winde i wyskakuje mi to co napisalem , tak jakby nie bylo wine... czy kazdy uzytkownik musi miec zainstalowane swoje wine ??
Jak rozumie przy zdalnym łączeniu się z linuxem wine "znika". Dwie rzeczy czy lokalnie jest widoczne tam gdzie być powinno a druga czy nie wymaga by użytkownik należał do grupy root? Być może wine tworzy własną grupę użytkowników i z tym trzeba się pobawić.