To i ja podzielę się moim doświadczeniem w poznawaniu Linuxa.
Zaczęło się kilka lat temu, gdy na studiach (przyrodniczych) miałem zajęcia z informatyki (nie prowadzone przez informatyków, tylko geologów).
Na ćwiczeniach dłubanie w Wordzie, Excelu, więc nic nowego się nie nauczyłem.
Ale na wykładach prowadzący wspomniał o Linuxie. Wtedy męczyłem się z Windows XP, który uruchamiał się 15 minut., więc zacząłem się interesować Linuxem.
Interesowały mnie małe, szybkie dystrybucję, więc testowałem m.in. Damn Small Linuxa oraz parę innych dystrybucji.
Jedyną dystrybucją, która wtedy zagościła na dłużej był Puppy Linux, a najbardziej zachwycony byłem jego wersją na stare komputery - Wary Linux.
Na Pentium III 700MHz i 300MB RAM uruchamiał się szybko i bardzo szybko działał, nie miał też problemu z obsługą sprzętu - wszystko od razu działało.
Podstawowym systemem dalej był Windows XP, bo po formacie i reinstalacji odzyskał sprawność. Waryego używałem tylko wtedy, gdy potrzebowałem szybko coś sprawdzić w internecie, np. pocztę czy FB przed wyjściem na zajęcia.
Ale pewnego razu Windows przestał się uruchamiać i wtedy po kilku dniach spędzonych z Linuxem okazało się, że Wary całkiem nieźle się spisuje zamiast Windows XP, a pomimo małego rozmiaru posiada bardzo dużo programów

Dlatego na nowym dysku, oprócz Windows XP główną partycję zajęła instalacja Wary Linux, który po pełnej instalacji (bez kompresji) okazał się jeszcze szybszy, bo uruchamiał się w 20 sekund.
Miłym zaskoczeniem było wypróbowanie identycznego Racy Linux, który różnił się tylko jądrem obsługującym dwurdzeniowe laptopy.
Lepiej obsługiwał sprzęt niż Ubuntu i Windows
Sporą zaletą Linuxa była też możliwość przenoszenia systemu do innej architektury, podczas gdy Widnowsa XP musiałem reinstalować (po raz kolejny).
Niestety przestarzała wersja przeglądarki, brak interesujących mnie programów w repozytoriach i brak systemu aktualizacji zmusiły mnie do przesiadki na elastyczniejszą dystrybucję.
Omijałem szerokim łukiem dystrybucje Ubuntu-pochodne, więc trafiłem na Debiana.
Zadecydowała możliwość aktualizacji, łatwość instalacji programów przez apt-get, możliwość instalacji netinstall, stabilność, brak automatyzacji (choć trochę mi brakuje tej z Wary Linux) i duże wsparcie w sieci.
Czasem mam problemy z konfiguracją czegoś i pomimo pracy w Xfce nie ma takiej wydajności jak Wary, nawet po przesiadce na lepszy sprzęt, ale mimo wszystko przy nim pozostanę
Moderacja: Poprawiłem formatowanie tekstu, jednostki i nazwy własne. Dzięki za konstruktywny wpis.