Dobry jesteś

Patrz o tym jeszcze nie pomyślałem. Tryb awaryjny już na początku próbowałem, wyłączałem Avasta. Avast przy instalacji sam chyba odłączył Windows Defendera. Gdzieś na sieci czytałem że Defender jest bardzo aktywny w pilnowaniu tych najważniejszych procesów i ustawień systemowych, ale u mnie jest wyłączony. Jak się ogarnę trochę z robotą dziś, pokombinuję z firewallem - oczywiście mam firewall. Pokombinuję też może z "kumulacją"

czyli wszystko razem .... i tryb awaryjny i wyłączę wszystkie osłony odłączając sieć. Dam znać ... bo już mnie to zaczyna "wkurzać" że nie mogę tego przejść

////
no to dalszy ciąg "walki"

Pod "normalnie" odpalonym systemem kiedy wyłączę i zablokuję wszystko o czym wiem co może "pilnować" hosta a więc UAC, antywir, firewall itd.
przy próbie zapisu hosta mam cały czas niestety komunikat o "innym procesie" korzystającym z pliku. Nie daje się też zmodyfikować praw dostępu do pliku.
Po wykasowaniu systemowych praw własności do pliku, uprawnienia są uparcie dopisywane automatycznie.
W desperacji już wyłączyłem więc UAC i wszedłem przez tryb awaryjny.
Plik udało się zapisać ze zmodyfikowaną wartością i teraz już żeby wywołać inne sprzęty które mam sieci nie muszę już pamiętać ich IP tylko wpisuję nazwę którą nadałem i przeglądarka je otwiera ... Fajny bajer
Nie chce już mi się dochodzić co dokładnie blokuje dostęp do hosta bo nigdy tej Samby nie opanuję.
Wracam do Debiana i Samby. Temat uważam jak na razie rozwiązany.
Dziękuję za pomoc wszystkim którym chciało się pomyśleć na ten temat
