Bez urazy ale jak czytam takie coś co Wy tu piszecie...
klavierkrk pisze:(...) Dlatego podpięte mam dodatkowo DWA MONITORY (monitory warte tyle co laptop) 24 calowe. (...) Zainwestowałbym tylko w lepszy monitor EIZO (chodzą po 2000-3000 zł). Ktoś powie, że to tylko grafik tak się zachowuje. Tymczasem współcześnie jest taki nurt programowania estetyczny (kolorowa składnia), wszystko musi być dziełem sztuki. Osoby które tak podchodzą (kolorowy kod na dobrej jakości obrazie, wysoka rozdzielczość, widoczne 100 linijek kodu) to najlepsi programiści.
Menel pisze:porządny monitor podpięty do lapa nawet na biurku w domu to podstawa nawet nie wspominam o zawodowcach...;>
No to luuuudzie... to jak z filmu MATRIX brzmi...
Załącznik matrix_wsgf.jpg nie jest już dostępny
Powiem Wam jedno.
Mój Wujek jest Magistrem Inżenierem Architektem Urbanistą, Planistą itp... Ma swoją pracownię Architektoniczną (jest szefem) w Warszawie w jednym z wieżowców te co są w około PKiN. Ma nawet kilkunastu pracowników (każdy innym projektem się zajmuje)!
Jest zawodowcem! Zajmuje się ogromnymi projektami zagospodarowania przestrzeni, wykonuje rendering wizualizacji budynków a nawet całych zespołów budynków w 3D (grafiki statyczne oraz animacje) przy użyciu programów takich jak Archi-CAD, Auto-CAD, 3DsMax i fakt, że do tego ma mocny komputer ale w zupełności mu
wystarcza jeden monitor 17" Full-HD w laptopie i wyrabia się zawsze ze swoją robotą przed czasem!!! Pracuje jednocześnie nad 3 rzeczami. Opisówką, projektem 2D/3D i rendering. Pootwierane ma kilka okien różnych programów i przełącza się skrótami klawiszowymi lub też myszką (co jest Wam się nie chce klikać myszką lub poruszać palcami, że musicie się wyręczać kilkoma monitorami?). Zatem to bajdurzenie o niemożności wydajnej pracy na tylko jednym monitorze to mnie rozśmiesza to co Wy tu wypisujecie... I tyle w temacie.
Co ciekawe wujek używa Windowsa 7 jak wiadomo z jednym obszarem roboczym a my mając linuksa mamy jeszcze takie coś jak wirtualne pulpity (od czego one są?!).
Fajnie się uśmiałem czytając te (no comment) co piszecie. Więcej się w temacie nie wypowiem bo to co tu piszecie o wielu monitorach jako konieczności wydajnej pracy to dla mnie kabaret (lepszy od "Moralnego Niepokoju")
Ja tam nie mam potrzeby używania wielu monitorów ale jak widzę co robi jednocześnie na komputerze mój wujek to w teorii jemu by się z 4 może nawet 5 monitorów (bo 5 może jeszcze do wypisywania jakiejś faktury usługi planowania czy coś tam jeszcze... dla wykonawcy :-P ) przydało no ale dla chcącego nic trudnego i wystarcza mu jeden i nie wybrzydza jak Wy.