Witam,
Chciałbym podzielić się z Wami moimi doświadczeniami z użytkowania Debiana Wheezy 7.5 na laptopie Dell Latitude E5430 i prosić o pomoc w rozwiązaniu problemu z wyłączaniem komputera. Otóż podczas wyłączania laptopa na chwilę przed zgaśnięciem lampki włącznika występuje charakterystyczny trzask. Wydobywa się z prawego dolnego rogu komputera. Nie potrafię ustalić dlaczego tak się dzieje. Windows 7/8.1 Update 1 wyłącza komputer poprawnie. Dystrybucje takie jak: Ubuntu/Kubuntu 12.04/14.04 LTS, Fedora 20 lub inne z aktualnymi nowymi kernelami również wyłączają komputer poprawnie! Próbowałem zainstalować aktualną wersję Testing ale instalacja zatrzymała się podczas próby wyświetlenia brakującego sterownika wi-fi. Czy ktoś z Was miał taki lub podobny problem?
Dell Latitude E5430 i Debian Wheezy 7.5
Jestem serwisantem Della na co dzień, to ci mogę powiedzieć tak: w prawym dolnym rogu jest tzw. Daughter Board z następującymi elementami
- gniazdo słuchawkowe,
- port usb,
Oprócz tego jest tam moduł Bluetooth (tego bym nie podejrzewał), czytnik linii papilarnych (chyba też nie bardzo) no i głośnik - to może być jakiś trop. Ewentualnie napęd optyczny jeszcze.
W mojej Latitudzie E6400 na moment przed wyłączeniem słychać takie charakterystyczne "pyknięcie" dysku. I tylko na linuksach tak jest, na Windowsie XP/Vista/7 tego nie ma. W E5430 dysk jest umiejscowiony centralnie, pod spodem laptopa, a jeżeli ty słyszysz coś z prawej strony no to raczej nie powinien być dysk.
- gniazdo słuchawkowe,
- port usb,
Oprócz tego jest tam moduł Bluetooth (tego bym nie podejrzewał), czytnik linii papilarnych (chyba też nie bardzo) no i głośnik - to może być jakiś trop. Ewentualnie napęd optyczny jeszcze.
W mojej Latitudzie E6400 na moment przed wyłączeniem słychać takie charakterystyczne "pyknięcie" dysku. I tylko na linuksach tak jest, na Windowsie XP/Vista/7 tego nie ma. W E5430 dysk jest umiejscowiony centralnie, pod spodem laptopa, a jeżeli ty słyszysz coś z prawej strony no to raczej nie powinien być dysk.
Ponownie kilkukrotnie wyłączyłem laptop, a do tego przykładam ucho do klawiatury. Myślę, że masz rację z tym dyskiem. Zapomniałem napisać, że taka sama sytuacja występuje gdy mam podpięty dysk zewnętrzny Transcend USB 3.0. Podczas odmontowywania lub wyłączania komputera z podpiętym dyskiem słychać charakterystyczne "pyknięcie" dysku zewnętrznego.
Jednak nadal rozumiem dlaczego tego problemu nie ma gdy mam zainstalowane Ubuntu/Kubuntu 12.04/14.04 LTS, Fedora 20. Wygląda na to, że nowe kernele rozwiązują ten problem. Tak mi się wydaje.
Czy takie "pyknięcie" dysku może być groźne dla dysku lub komputera?
Jednak nadal rozumiem dlaczego tego problemu nie ma gdy mam zainstalowane Ubuntu/Kubuntu 12.04/14.04 LTS, Fedora 20. Wygląda na to, że nowe kernele rozwiązują ten problem. Tak mi się wydaje.
Czy takie "pyknięcie" dysku może być groźne dla dysku lub komputera?
Powiem tobie tak - na moim kompie takie coś się dzieje od ~4 lat. Z tego co kiedyś czytałem to jest coś chyba nie halo z parkowaniem głowicy. Tylko nie wiem czy to jest bardziej wina sprzętu czy tego w jaki sposób ten sprzęt jest kontrolowany przez system, bo na Latitudzie D820 mojego kolegi (ma tam aktualnie Jessie, u mnie hula Wheezy) jest dokładnie podobnie. Czy to jest groźne? Pewnie może być. Aczkolwiek patrząc po moim przypadku - jakieś 3-4 lata pracy kompa w terenie i żadnej awarii to jednoznacznie nie umiem odpowiedzieć :]