Dziękuję.
Ale szkoda, że nie sprawdziłem - ale o drugiej w nocy jest zmiana, puściłem z at restart serwera - nikt nie zadzwonił więc działa.
Choć jak widziałem serwer wstawał z 15 minut bowiem 145 dni pracy, więc dyski się sprawdzały może czasu.
Jak usuwasz IP z interfejsu, na którym działa samba to będziesz miał audyt. Oczywiście jeśli nikt w nocy nie pracuje (w sensie automaty, bo ludzie to raczej nie) to nikt nie powinien tych 2 sekund zauważyć.
A co tam, sprawdziłem na routerze który mieli wszystko - na żywioł - w połowie wszystkich połączeń.
I faktycznie zadziałało nawet nikt (oprócz racoon-a) nie wrzeszczał. Racoon wstał ale po jakimś dłuższym czasie.