Witam. Używam Debiana w wersji Wheezy, podczas logowania do systemu wybieram sobie klasyczne gnome i mam całkowicie nieaktywny pulpit. Nie mogę dodać sobie dowiązań, nie widać plików itp, pomimo, że np. w katalogu /home/użytkownik/Pulpit mam jakieś pliki tekstowe. Nie miałem zainstalowanego edytora gconf-editor. No więc go zainstalowałem myśląc, że to kwestia ustawień, ale spotkałem się z kolejnym problemem - nie mam w gconf ustawień apps/nautilus/. Nie ma drzewka dla nautilusa.
Znalazłem trochę opisów na temat moich zmagań, ale żaden nie rozwiązał mojego problemu. Napotkałem informacje, że to może mieć związek ze sterownikami nVidii. Korzystałem podczas instalacji systemu z płyty netinstall. Wspomagałem się poradnikiem http://debian.linux.pl/threads/743-Pora ... ji-Debiana, środowisko x'ów instalowałem sobie ręcznie. Sterowniki zainstalowałem poprzez:
A sprawdzałeś date publikacji tego artykułu 03-02-2007, 01:21. W świecie informatyki to już staroć. Więc nieaktualny jest ten opis Velmafii. Poszukaj nowszego.
Z tymi artykułami chodziło mi tylko o ogólny sposób przedstawienia jak instalowałem system. Wiem o gnome3. Skorzystałem z pierwszego wariantu forka, którego przedstawiłeś, zalatuje mi środowiskiem kde, ale ikony się pojawiły na pulpicie i pulpit działa.
To chcesz mi powiedzieć, że jeżeli mam Debiana Wheezy z gnome3 jestem skazany na te fajerwerki nie ma jakiegoś środowiska, żeby to wyglądało jak w klasycznym gnome? Przy logowaniu jest możliwość wyboru. Próbowałem doinstalować deskop-enviroment, ale to nie rozwiązało problemu.
Nie jestem w 100% pewien czy się dobrze rozumiemy, podam przykład: w Ubuntu jest też nowe gnome, ale przy logowaniu mogę sobie wybrać z czego chcę skorzystać i jak wybiorę sobie klasyczne gnome to nie mam tych wszystkich fajerwerków, ale pulpit nadal działa. Mnie to wygląda jakby mi brakowało jakiegoś środowiska do obsługi pulpitu.
Mate to klasyczne gnome2. Ewentualnie zainstaluj Debiana Squeeze tam jest jeszcze gnome 2.30.
Ja środowisko xfce 4.8 w Debianie Wheezy przerobiłem sobie tak aby wyglądało jak gnome2. Już się przyzwyczaiłem i nie tęsknię za gnome2.
Gnome3 na wzór gnome2 to mała namiastka. Musiałbyś zainstalować pakiet gnome-session-fallback na czystym systemie. Ale to pewnie możesz uruchomić pod gdm3 ten tryb.
Udało mi się rozwiązać problem z pomocą gnome-tweak-tool. Pulpit jest aktywny, są ikony, jest stare dobre gnome. Nie wiem co było przyczyną, ale jest oczekiwany efekt końcowy. Mam gnome-session-fallback, ale coś nie zadziałało. Dzięki za pomoc.
Gnome-session-fallback nie daje wyglądu gnome2.
Może byś napisał jakiś poradnik (faq) albo na blogu jak to zrobiłeś i zamieścił tutaj zrzut ekranu?
Ciekaw jestem.
Ja nie przywróciłem w pełni gnome2. Wybieram sobie po prostu podczas logowania z poziomu gdm classic gnome. W tedy nie mam tych wszystkich ulepszeń. A problem polegał na tym, że nie miałem aktywnego pulpitu, nie miałem żadnej ikony na pulpicie, nie było widoczne to, co miałem w katalogu /home/użytkownik/Pulpit.