LMDE 64 bit: gnome nie startuje po usuni
LMDE 64 bit: gnome nie startuje po usunięciu tapety
Według moich ustawień na pulpicie widziałem ikony: home, komputer oraz ikony wszystkich zamontowanych dysków. Wczoraj zauważyłem po włączeniu komputera, że brak ikon pozostałych zamontowanych dysków. Sprawdziłem w terminalu, że są jak najbardziej zamontowane i dostępne. Gdy kliknąłem w ikonę home - zniknęła, a gdy w "komputer" nic się nie wydarzyło.
Klikając na pulpicie, prawym przyciskiem myszy nic się nie działo. Zresztą pulpit zachowywał się tak jakby był za szybą, przez którą moja mysz nie ma dostępu. Nie mogłem uruchomić nautilusa, ani z menu ani z terminala (pojawił się komunikat, że czas oczekiwania jest zbyt długi i wystąpił błąd). Mogłem natomiast uruchomić nautilusa jako roota. Miałem kiedyś podobny problem w Ubuntu, ale wówczas powodem był wadliwy plik na pulpicie, którego podglądu gnome siłą rzeczy nie mógł wygenerować i próbując to usilnie zrobić powodował, że pulpit i nautilus nie działały. Tu było podobnie, ale w katalogu Pulpit jest zupełnie pusto.
W akcie rozpaczy postanowiłem z menu zmienić tło pulpitu, a że nie mogłem tego zrobić usunąłem bieżącą tapetę. Przy następnym starcie systemu, po zalogowaniu, widzę jedynie tapetę startową i nic dalej się nie dzieje: nic dalej się nie pojawia. Pomyślałem, że ustawienie nowej tapety z terminala pomoże, ale nie wiem, jak to zrobić.
Klikając na pulpicie, prawym przyciskiem myszy nic się nie działo. Zresztą pulpit zachowywał się tak jakby był za szybą, przez którą moja mysz nie ma dostępu. Nie mogłem uruchomić nautilusa, ani z menu ani z terminala (pojawił się komunikat, że czas oczekiwania jest zbyt długi i wystąpił błąd). Mogłem natomiast uruchomić nautilusa jako roota. Miałem kiedyś podobny problem w Ubuntu, ale wówczas powodem był wadliwy plik na pulpicie, którego podglądu gnome siłą rzeczy nie mógł wygenerować i próbując to usilnie zrobić powodował, że pulpit i nautilus nie działały. Tu było podobnie, ale w katalogu Pulpit jest zupełnie pusto.
W akcie rozpaczy postanowiłem z menu zmienić tło pulpitu, a że nie mogłem tego zrobić usunąłem bieżącą tapetę. Przy następnym starcie systemu, po zalogowaniu, widzę jedynie tapetę startową i nic dalej się nie dzieje: nic dalej się nie pojawia. Pomyślałem, że ustawienie nowej tapety z terminala pomoże, ale nie wiem, jak to zrobić.
kafka pisze: Co masz na myśli pisząc: "z terminala zaktualizuj system?"
Kod: Zaznacz cały
su -c "apt-get dist-upgrade"
Kod: Zaznacz cały
apt-get dist-upgrade
Kafka, no i co z tego wynika? Bo jak na moje oko, to nic. Twój Linux Mint Debian Edition to jest Debian testowy z paroma dodatkowymi pakiecikami od zespołu Mint.
to jest polecenie służące do aktualizowania systemu, to wszystko.
Z:
Kod: Zaznacz cały
apt-get dist-upgrade
Z:
Po prostu zrób to." pisze:dist-upgrade
dist-upgrade wykonuje to samo, co upgrade, jednakże w inteligentny sposób wykrywa zmiany zależności w nowych wersjach pakietów.
Postanowiłem się nie opierać i zrobić to. Podłączyłem się pod kabel, bo na bezprzewodowy nie liczyłem. A tu przykra niespodzianka. Debian nie widzi kabla. Skonfigurowałem ręcznie /etc/network/interfaces i nadal nic. Debian ślepy. Podejrzewam, że problem tkwi gdzie indziej niż w edytowanym przeze mnie pliku. Nawet nie sprawdzałem nigdy dotąd połączenia kablowego pod gnome, bo do głowy mi nie przyszło, że może nie działać, a tu taki zong. Piszę z ostatniego cywilizowanego moim zdaniem Ubuntu 8.10, który jakkolwiek nie bez wad, okazuje się nadal bardzo stabilny, biorąc pod uwagę późniejsze wydania. Dodam tylko, że wymyśliłem sobie, że gdy twoje rozwiązanie nie zadziała, wówczas przeinstaluje gnome. Ale co z tego, jak nie ma sieci.
A jakiego kabla użyłeś? Od jakiego dostawcy otrzymujesz internet i z jakiego urządzenia korzystasz? Ruter, modem itp." pisze:Podłączyłem się pod kabel, bo na bezprzewodowy nie liczyłem. A tu przykra niespodzianka. Debian nie widzi kabla. Skonfigurowałem ręcznie /etc/network/interfaces i nadal nic.
Przedstaw wynik polecenia:
Kod: Zaznacz cały
ifconfig -a
Mam modem ADSL bezprzewodowy Netgear DG834G. Prawdę mówiąc korzystam z niego jako routera bo internet do domu dociera LANem za pomocą sześciożyłowego przewodu. Sieć jest niezabezpieczona - lokalny dostawca, tak więc nie wymaga autoryzacji do niej dostęp. Postanowiłem spróbować Debiana bo rozwój Ubuntu coś nie pasuje mi ostatnimi czasy. Niestety muszę stwierdzić, że domyślna konfiguracja Ubuntu widziała mój LAN w sekundę po podłączeniu wtyczki do mojego laptopa. Nawet w trakcie instalacji Ubuntu samo pobrało aktualizacje niektórych paczek korzystając z LAN-u. A tutaj problem, z którym muszę sobie poradzić. Zacząłem pisać posta z innego systemu więc po restarcie wrócę i podam co mówił:
Dodane:
Kod: Zaznacz cały
ifconfig -a
Kod: Zaznacz cały
eth1 Link encap:Ethernet HWaddr 00:23:54:5d:7c:73
BROADCAST MULTICAST MTU:1500 Metric:1
RX packets:0 errors:0 dropped:0 overruns:0 frame:0
TX packets:0 errors:0 dropped:0 overruns:0 carrier:0
collisions:0 txqueuelen:1000
RX bytes:0 (0.0 B) TX bytes:0 (0.0 B)
Interrupt:30 Base address:0x8000
lo Link encap:Local Loopback
LOOPBACK MTU:16436 Metric:1
RX packets:0 errors:0 dropped:0 overruns:0 frame:0
TX packets:0 errors:0 dropped:0 overruns:0 carrier:0
collisions:0 txqueuelen:0
RX bytes:0 (0.0 B) TX bytes:0 (0.0 B)
wlan0 Link encap:Ethernet HWaddr 00:22:43:21:92:81
BROADCAST MULTICAST MTU:1500 Metric:1
RX packets:0 errors:0 dropped:0 overruns:0 frame:0
TX packets:0 errors:0 dropped:0 overruns:0 carrier:0
collisions:0 txqueuelen:1000
RX bytes:0 (0.0 B) TX bytes:0 (0.0 B)
Usuń zawartość pliku:
Zrestartuj komputer. Karta znowu będzie widziana jako eth0.
Masz jedną kartę i wpisujesz wszędzie eth0 a system widzi ją jako eth1, bo włożyłeś kartę w inne gniazdo płyty głównej.
Kod: Zaznacz cały
/etc/udev/rules.d/70-persistent-net.rules
Masz jedną kartę i wpisujesz wszędzie eth0 a system widzi ją jako eth1, bo włożyłeś kartę w inne gniazdo płyty głównej.