Witam.
Na wstępie chcę zaznaczyć, że jestem mało doświadczonym użytkownikiem Debiana.
Jakiś czas temu zrobiłem sobie serwer na Debianie, a teraz chciałem sobie zmienić w nim dysk na większy. Poprzedni przepracował prawie 3 lata bez żadnych problemów.
Mam pytanie w związku z instalacją stabilnej wersji Debiana.
System był instalowany na komputerze z dwurdzeniowym atomem na dysku samsunga 2TB
Instalacja stabilnej wersji Debiana była przeprowadzana przez sieć z pendrive'a ponieważ na tym komputerze nie mam CD-romu.
Wszystko przebiegało bez problemów do momentu uruchamiania systemu. Po restarcie dostałem komunikat, że nie ma dysków boot-owalnych.
Dysk był partycjonowany automatycznie przez instalator. Wybrałem podział na największą ilość partycji.
Raz gdy nie wyciągnąłem pendrive'a to grub zainstalował się na nim i system wystartował z włożonym pendrive-m, gdy go wyciągnąłem to nie startował.
Bios jest dobrze ustawiony bo gdy włożę stary dysk to system startuje.
Próbowałem włączyć instalator i doinstalować gruba ale instalator chce jeszcze raz partycjonować dysk. Być może jest to źle zrobione, ale sam sobie tak podzielił.
Jeszcze jedno, co zauważyłem to to, że nowy dysk jest troszkę inaczej podzielony niż stary. W starym mam partycje podstawowe i logiczne, a w nowym podzielonym automatycznie przez instalator nie. Próbowałem samemu tworzyć partycje ale nie zauważyłem nigdzie takiego wyboru.
Próbowałem robić to z poradnikiem:
http://debian.linux.pl/threads/743-Pora ... ji-Debiana
U mnie nie znalazłem okna wyboru rodzaju partycji (Podstawowa/Logiczna). Czy dlatego, że tamto jest wersją 3 a moja Lenny (wersja 5).
Mam nadzieję, że te wypociny są czytelne.
Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam
Waldek
Po instalacji Debiana system si
-
- Posty: 9
- Rejestracja: 16 maja 2009, 13:39
Proponuję: ściągnij jakiegoś Linuksa w wersji livecd, najlepiej Ubuntu, uruchom na innym komputerze z płyty i zrób sobie startowego pendrive'a z Ubuntu (powinno mieć taki program do zrzucania na pendrive'ie), albo inną dystrybucją najlepiej Knoppixa on ma też taką opcję instalacji na pendrive'ie. Wtedy na netbooku uruchom system z pendrive'a, zamontuj partycje debiana chrootem i wydaj odpowiednią komendę do instalacji gruba: - w głównym sektorze.
Albo inaczej, podłącz dysk z laptopa jak masz taką możliwość do tego komputera z działającym Debianem i z poziomu działającego zainstaluj gruba.
Gdybyś dorwał napęd dvd i kabelki to płyta Ubuntu dvd ma opcję naprawy systemu (zresztą Debiana też chyba) i tam wystarczy wyklikać ponowną instalacje programu rozruchowego i chodzi.
Aha, jeśli chodzi o partycje to polecam zajrzeć do dokumentacji, dobrze napiszę w skrócie.
Partycja podstawowa to po prostu podstawowa partycja normalna, lecz ostrożnie używaj gdyż na dysku możesz mieć tylko 4 partycje podstawowe.
Partycja rozszerzona jest to jakby obszar przeznaczony na tworzenie partycji logicznych, w sumie partycja podstawowa nie ma większej różnicy, no i partycji logicznych może być więcej, aha no i niektóre systemy jak np. Windows wymagają partycji podstawowej także miej to na uwadze.
Kod: Zaznacz cały
grub-install /dev/sda
Albo inaczej, podłącz dysk z laptopa jak masz taką możliwość do tego komputera z działającym Debianem i z poziomu działającego zainstaluj gruba.
Gdybyś dorwał napęd dvd i kabelki to płyta Ubuntu dvd ma opcję naprawy systemu (zresztą Debiana też chyba) i tam wystarczy wyklikać ponowną instalacje programu rozruchowego i chodzi.
Aha, jeśli chodzi o partycje to polecam zajrzeć do dokumentacji, dobrze napiszę w skrócie.
Partycja podstawowa to po prostu podstawowa partycja normalna, lecz ostrożnie używaj gdyż na dysku możesz mieć tylko 4 partycje podstawowe.
Partycja rozszerzona jest to jakby obszar przeznaczony na tworzenie partycji logicznych, w sumie partycja podstawowa nie ma większej różnicy, no i partycji logicznych może być więcej, aha no i niektóre systemy jak np. Windows wymagają partycji podstawowej także miej to na uwadze.
-
- Posty: 9
- Rejestracja: 16 maja 2009, 13:39
Dziękuję za odpowiedź.
Problem jest w tym że wszystko przebiega normalnie.
Zrobiłem startowego pendrive'a programem "unetbootin-windows-494". W tym programie wybrałem dystrybucję Debiana Stable_NetInstall.
Komputer uruchomił się z pendrive'a. Dalej przeprowadzałem normalną instalację, wszystko przebiegało normalnie do końca. Po restarcie komputer się nie uruchomił. Wyświetlił coś w rodzaju:
Nie pamiętam dokładnie. Mam do tego komputera inny dysk na którym jest zainstalowany Debian i komputer się uruchamia normalnie.
Dysk, na którym próbuję zainstalować Debiana to Samsung 2TB HD204UI.
Dysk, na którym mam zainstalowanego Debiana to Seagate Baracuda 7200.11 500GB.
Po kilku nieudanych próbach podłączyłem jeszcze inny dysk WD800JD 80GB, a jako drugi dysk podłączyłem Samsunga. Zainstalowałem Debiana na WD800JD a Samsunga zamontowałem całego jako magazyn danych i wszystko działa bez problemów.
Niestety nie chcę żeby to tak było. Ten komputer ma być serwerem plików, www, FTP, być może także nagrywarką TV, jak mi się uda uruchomić kartę telewizyjną, no i może czymś jeszcze. Ma działać przez cały czas i chcę zmniejszyć pobór prądu do minimum (też zminimalizować hałas). Więc wolę jeden dysk i płytę z atomem.
Przy instalacji Debiana na WD800JD partycja /boot ustawiła się jako główna, a przy instalacji na Samsungu nie (nawet nie wiem jak się to poustawiało). Próbowałem też ręcznie poustawiać partycje, ale nawet nie mam możliwości ustawienia głównej partycji na Samsungu. Na WD800JD po ustawieniu partycji mam możliwość takiego wyboru.
W międzyczasie poczytałem trochę o tych dyskach, i okazuje się że dyski powyżej 2TB są jakieś inne. W ogólne mało znalazłem informacji na ten temat (może troszkę z braku czasu).
Gdzieś się też natknąłem na informację, że wymyślili coś zamiast MBR, ale jeszcze tego nie rozgryzłem. Być może, że to jest źródłem moich problemów.
Może się okazać że mój bios nie rozpoznaje tego nowego sektora startowego.
Myślałem też o zakupie jakiegoś dysku SSD albo zainstalowaniu systemu na pendrive'ie. Ale nie wiem, czy Linux nie zniszczy go, bo SSD nie lubią zbyt dużej ilości zapisów danych. Może martwię się bez potrzeby.
W każdym razie temat dalej jest otwarty i każda sugestia będzie mile widziana.
Dziękuję za zainteresowanie i pozdrawiam
Waldek
Problem jest w tym że wszystko przebiega normalnie.
Zrobiłem startowego pendrive'a programem "unetbootin-windows-494". W tym programie wybrałem dystrybucję Debiana Stable_NetInstall.
Komputer uruchomił się z pendrive'a. Dalej przeprowadzałem normalną instalację, wszystko przebiegało normalnie do końca. Po restarcie komputer się nie uruchomił. Wyświetlił coś w rodzaju:
Kod: Zaznacz cały
No boot drive...
Dysk, na którym próbuję zainstalować Debiana to Samsung 2TB HD204UI.
Dysk, na którym mam zainstalowanego Debiana to Seagate Baracuda 7200.11 500GB.
Po kilku nieudanych próbach podłączyłem jeszcze inny dysk WD800JD 80GB, a jako drugi dysk podłączyłem Samsunga. Zainstalowałem Debiana na WD800JD a Samsunga zamontowałem całego jako magazyn danych i wszystko działa bez problemów.
Niestety nie chcę żeby to tak było. Ten komputer ma być serwerem plików, www, FTP, być może także nagrywarką TV, jak mi się uda uruchomić kartę telewizyjną, no i może czymś jeszcze. Ma działać przez cały czas i chcę zmniejszyć pobór prądu do minimum (też zminimalizować hałas). Więc wolę jeden dysk i płytę z atomem.
Przy instalacji Debiana na WD800JD partycja /boot ustawiła się jako główna, a przy instalacji na Samsungu nie (nawet nie wiem jak się to poustawiało). Próbowałem też ręcznie poustawiać partycje, ale nawet nie mam możliwości ustawienia głównej partycji na Samsungu. Na WD800JD po ustawieniu partycji mam możliwość takiego wyboru.
W międzyczasie poczytałem trochę o tych dyskach, i okazuje się że dyski powyżej 2TB są jakieś inne. W ogólne mało znalazłem informacji na ten temat (może troszkę z braku czasu).
Gdzieś się też natknąłem na informację, że wymyślili coś zamiast MBR, ale jeszcze tego nie rozgryzłem. Być może, że to jest źródłem moich problemów.
Może się okazać że mój bios nie rozpoznaje tego nowego sektora startowego.
Myślałem też o zakupie jakiegoś dysku SSD albo zainstalowaniu systemu na pendrive'ie. Ale nie wiem, czy Linux nie zniszczy go, bo SSD nie lubią zbyt dużej ilości zapisów danych. Może martwię się bez potrzeby.
W każdym razie temat dalej jest otwarty i każda sugestia będzie mile widziana.
Dziękuję za zainteresowanie i pozdrawiam
Waldek
Nie wiem czy dobrze Cię zrozumiałem: BIOS wykrywa Ci ten dysk 2TB?
Jeśli tak, to podłącz go jako drugi dysk a wystartuj system z Samsunga. Zobacz czy wtedy będziesz miał dostęp do tego dysku 2TB. Jeśli tak, to z pomocą chroot wejdź do tego system na dużym dysku. Uruchom cfdisk i zobacz czy partycja jest aktywna i jeśli tak, to zainstaluj ponownie gruba.
Z tego co napisałeś, że system startuje z Pendrive w porcie, wygląda, że grub zainstalował się raz jeszcze na PenDrive.
Jeśli tak, to podłącz go jako drugi dysk a wystartuj system z Samsunga. Zobacz czy wtedy będziesz miał dostęp do tego dysku 2TB. Jeśli tak, to z pomocą chroot wejdź do tego system na dużym dysku. Uruchom cfdisk i zobacz czy partycja jest aktywna i jeśli tak, to zainstaluj ponownie gruba.
Z tego co napisałeś, że system startuje z Pendrive w porcie, wygląda, że grub zainstalował się raz jeszcze na PenDrive.
-
- Posty: 9
- Rejestracja: 16 maja 2009, 13:39
Tak. Bios wykrywa dysk 2TB - to jest samsung
Jak wystartuję z innego dysku z Debianem to widzę ten dysk.
Co do sprawdzenia czy partycja jest aktywna to nie wiem. Nie sprawdzałem i na razie nie wiem jak to sprawdzić (nie jestem bardzo oblatany w Linuksie), poza tym trochę mi to zajmie bo muszę od nowa zainstalować na nim system. Na pewno żadna z tych partycji nie jest główna.
Uruchomiłem teraz:
i sprawdziłem nim obydwa dyski podłączone do komputera.
Dla starego dysku wygląda to tak:
A dla dysku samsung 2TB (w tej chwili jest tam tylko jedna partycja, jest używana jako magazyn dla dysku z systemem) dostałem coś takiego:
Coś czytałem o tym GUID i z tego co wyczytałem to nie wszystkie biosy widzą w tym sektor rozruchowy. Ale jak wcześniej napisałem to jeszcze nie zgłębiłem tematu.
Jak wystartuję z innego dysku z Debianem to widzę ten dysk.
Co do sprawdzenia czy partycja jest aktywna to nie wiem. Nie sprawdzałem i na razie nie wiem jak to sprawdzić (nie jestem bardzo oblatany w Linuksie), poza tym trochę mi to zajmie bo muszę od nowa zainstalować na nim system. Na pewno żadna z tych partycji nie jest główna.
Uruchomiłem teraz:
Kod: Zaznacz cały
cfdisk
Dla starego dysku wygląda to tak:
Kod: Zaznacz cały
cfdisk (util-linux-ng 2.13.1.1)
Disk Drive: /dev/sda
Size: 500107862016 bytes, 500.1 GB
Heads: 255 Sectors per Track: 63 Cylinders: 60801
Name Flags Part Type FS Type [Label] Size (MB)
------------------------------------------------------------------------------
sda1 Primary Linux ext3 353,69
sda5 Logical Linux ext3 15002,92
sda6 Logical Linux ext3 8003,20
sda7 Logical Linux swap / Solaris 5000,98
sda8 Logical Linux ext3 1003,49
sda9 Logical Linux ext3 50001,48
sda10 Logical Linux ext3 420739,53
[Bootable] [ Delete ] [ Help ] [Maximize] [ Print ]
[ Quit ] [ Type ] [ Units ] [ Write ]
Toggle bootable flag of the current partition
Kod: Zaznacz cały
"Warning!! Unsupported GPT (GUID Partition Table) detected. Use GNU Parted."
Dziwna sprawa, nigdy się nie spotkałem z czymś takim. Zazwyczaj miałem problemy z instalacją Windowsa na nowszych dyskach, ale z Linuksem zawsze wszystko działało.
Sprawdź może w biosie, czy jest taka opcja odnośnie dysku (nie pamiętam jak to się zwało) odnośnie SCSI czy dysku i zmień wartość na "compatybility" jeżeli takie coś masz w ogóle.
Pamiętam kiedyś nie chciało ruszyć mi ale to Windows na nowej maszynie kolegi.
Pozdrawiam.
Sprawdź może w biosie, czy jest taka opcja odnośnie dysku (nie pamiętam jak to się zwało) odnośnie SCSI czy dysku i zmień wartość na "compatybility" jeżeli takie coś masz w ogóle.
Pamiętam kiedyś nie chciało ruszyć mi ale to Windows na nowej maszynie kolegi.
Pozdrawiam.